Zupa z ryby fugu recenzja

Wstyd mi się przyznać, ale ,,Zupa z ryby fugo” jest pierwsza książką autorki którą przeczytałam. Zawsze słyszałam pozytywne recenzje o twórczości Pani Moniki Szwaji, ale nie miałam okazji zapoznać się z żadną pozycją. Teraz żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam po żadną książkę polskiej pisarki. Ale po kolei.
Anita i Cyprian znany Cypkiem - szczęśliwe młode małżeństwo, absolwenci architektury, współzałożyciele firmy architektonicznej. Wydaję się, że mają wszystko…. Jednaka bezskutecznie starają się o dziecko: leczenie hormonalne, kilka nieudanych prób zapłodnienia in vitro. Zestresowani i zmęczeni ciągłymi niepowodzeniami decydują się ( a dokładniej Anita decyduję a jej mąż przystaje na propozycję) na wynajęcie surogatki.
Miranda zwana Mirką - urocza studentka pierwszego roku polonistyki, inteligentna, bystra, zabawna. Dziewczyna która dokładnie wie czego chcę. Jednak w realizacji planów , trafia na barierę finansową. Studentka ma problemy ze znalezieniem pracy, a pieniądze które dostaje od rodziców ledwo starczają na wynajem mieszkania. Zmuszona ciężką sytuacją, samotnością decyduję się zostać matką zastępczą.
We wszystkim ,,pośredniczy” Eliza( pani doktor, wykładająca na polonistyce) , przyjaciółka Anity i współlokatorka Mirandy .
Przede wszystkim urzekł mnie styl pisania autorki, przyjemnie i szybko czyta się książkę. Ponadto Pani Szawaja porusza trudny temat matek zastępczych, kobiet bezpłodnych pragnących dziecka, in vitro. Opisuję zdarzenia które mogą spotkać każdego, problemy z którymi muszą zmagać się ludzie. Kobiety zaślepione pragnieniem bycia matką. Teściowe nie przepadające za wybrankami serca swoich synów. Studentki którym brakuje pieniędzy na życie, bezradne, samotne w wielkim mieście.
Ważną postacią o której nie można zapomnieć, jest wspomniana wyżej Eliza. Pseudo- przyjaciółka Anity która udając bratnią duszę miesza w życiu głównej bohaterki. Pod pozorem prawdziwej przyjaźni manipuluje Anitą. Podpowiada jej wiele niedorzecznych rzeczy a następnie podczas rozmów z Cypkiem niepokoi się o przyjaciółkę która nieświadomie wykonuję jej polecenia.
Eliza jest okropną, antypatyczną, egoistyczną postacią. Swoje frustracje i niepowodzenia wyładowuję na forach internetowych, ,,obrzucając” błotem inne osoby.
Pani Monika Szwaja przedstawia kwestię in vitro z różnych perspektyw. Rodziców pragnących dziecka, ich najbliższych, znajomych, matki zastępczej. Czytelnik nie ma narzuconej opinii na dany temat, sam może zdecydować za czym się opowiada.
Polecam tą pozycje!
P.S. Najbardziej polubiłam postać Stasinka ( chłopaka Mirki i brata Anity). Szkoda, że jego historia tak się skończyła:(