Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy recenzja

Po wielu pozytywnych recenzjach Cukierni pod Amorem nie mogłam się doczekać kiedy zacznę ją czytać. Historia z dawnych czasów to coś dla mnie. Niestety po przeczytaniu pierwszych rozdziałów zawiodłam się. Przy niektórych momentach chciałam przeskoczyć dalej bo były takie nudne. Ale mam zasadę że nie omijam żadnych stron i tego się trzymałam. Autorka ciągle przeskakuje roczniki co mnie bardzo denerwowało. Czasami nie mogłam się połapać w niektórych momentach o co chodzi . Historia Zajezierskich nie powiem że była aż tak bardzo nudna. Niektóre historie rodziny były ciekawe. Moim zdaniem w książce było wiele niepotrzebnych długich opisów .Co sprawiło że czytanie książki było monotonne. Jedyny wątek który trzymał mnie przy przeczytaniu do końca tej książki to wątek współczesny o Izie i poszukiwaniu skradzionego przed laty jej rodzinie pierścienia. Zawsze czekałam na rozdziały związane z jej rodzimą. I dlatego mam zamiar przeczytać następną część może będzie lepsza.