Dziewczyny z Hex Hall recenzja

Dziewczyny z Hex Hall

Autor: @Bujaczek ·2 minuty
2011-07-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Bycie czarownicą z całą pewnością nie okazało się ani trochę tak fajne, jak się spodziewałam. Na przykład wcale nie mogę latać na miotle (poprosiłam mamę o to, kiedy tylko ujawnił się mój talent, ale ona odmówiła, więc musiałam jeździć autobusem jak inni). Nie mam ksiąg z zaklęciami ani gadającego kota (alergia), a poza tym i tak nie miałabym nawet pojęcia, skąd brać takie składniki jak na przykład oko traszki."*

Sophie jest nastolatką i… czarownicą. Niestety nie radzi sobie z tym zbytnio. W ciągu kilku lat wraz z mamą zmieniali miejsce zamieszkania 19 razy. Po ostatnim nie udanym zaklęciu – rzuca zaklęcie miłosne dla koleżanki z nowej szkoły, które okazuje się za mocne. Dziewczyna trafia do Hex Hall – szkoły dla czarownic, elfów oraz zmiennokształtnych. Szkoła znajduje się na wyspie i jest chroniona różnymi czarami, przed Okiem (organizacja pozbywająca się magicznych istot). Gdy Sophie trafiła do „poprawczaka” dla istot magicznych nie podejrzewała, że pozna prawdziwą przyjaciółkę, że się zakocha… i co najważniejsze, że okaże się iż jest kimś innym. Bycie nowym nigdy nie jest łatwe, nie pomaga dziewczynie jej brak wiedzy o ojcu oraz prawdziwych faktów o świecie magicznym. Żeby było mało sabat czarownic robi wszystko by uprzykrzyć jej życie. Życia w szkole nie ułatwiają też dziwne napady na czarownice z sabatu, które wyglądają na ataki wampira. A jedynymi wampirami są nauczyciel i Jenna, przyjaciółka Sophie. Pojawia się też Alice… Kim z kolei jest Alice, jest duchem czy może kimś (czymś) innym? Co ją łączy z Sophie? Kto stoi za atakami na członkinie sabatu?. Czy komuś z organizacji Oka udało się przedostać do Hex Hall i kto to jest? Wreszcie jeśli Sophie nie jest czarownicą, to kim jest? Na te pytania uzyskacie odpowiedzi w tej o to książce ;).

Muszę przyznać, że na początku książka mi się bardzo nużyła. Nie potrafiłam się wczuć w fabułę. Wydawała mi się taka jakaś nijaka. Jednak z czasem to mijało, a ja bawiłam się coraz lepiej czytając o Sophie i całej reszcie. Ubawiłam się nieźle przy niektórych zabawnych fragmentach. Pamiętam, że był jeden taki, który czytałam kilka razy i po każdym przeczytaniu na nowo wybuchałam śmiechem. Fabuła może zaskoczyć bo nie mamy tu do czynienia z nowo odkrytymi mocami, ale dziewczyna od dawna wie kim jest. W powieści można dopatrzeć się stereotypów jak na przykład on przystojny, a ona szara myszka, ale Sophie jest też inna. Może brak jej pewności siebie, ale jak trzeba to potrafi pokazać pazurki. Powieść ogólnie czyta się szybko i przyjemnie. Jest napisana ciekawym i łatwym w odbiorze językiem.

* str. 17
Autor: Rachel Hawkins
Tytuł: Dziewczyny z Hex Hall
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: wrzesień 2010
Liczba stron: 304

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-07-08
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczyny z Hex Hall
Dziewczyny z Hex Hall
Rachel Hawkins
8.1/10
Cykl: Hex Hall, tom 1

Grzeczne dziewczynki idą do szkoły, niegrzeczne - do Hex Hall Czy jesteś grzeczną dziewczynką? Sophie Mercer zdecydowanie nie jest. Zbyt często wpada w tarapaty. Wreszcie "dla własnego dobra" trafia d...

Komentarze
Dziewczyny z Hex Hall
Dziewczyny z Hex Hall
Rachel Hawkins
8.1/10
Cykl: Hex Hall, tom 1
Grzeczne dziewczynki idą do szkoły, niegrzeczne - do Hex Hall Czy jesteś grzeczną dziewczynką? Sophie Mercer zdecydowanie nie jest. Zbyt często wpada w tarapaty. Wreszcie "dla własnego dobra" trafia d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

-"Głupiutka książka dla nastolatek"- pomyślałam, kiedy po raz pierwszy znalazłam książkę w Internecie. Cóż, czasami dobrze przeczytać coś głupiego, aby później być zadowolonym, że jednak ambitne lektu...

@miiincik @miiincik

Grzeczne dziewczynki idą do szkoły, niegrzeczne – do Hex Hall Kiedy kończysz dwanaście lat, ujawniają się Twoje zdolności magiczne. Dowiadujesz się wtedy, że Twój ojciec jest czarnoksiężnikiem, a Ty o...

@April @April

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Już nie ma tamtej mnie
Już nie ma tamtej mnie

Naprawdę zaczynam lubić ciszę. Została moją sojuszniczką. Rzeczy dzieją się w ciszy. Jeśli nie pozwolisz, żeby cię raniła, może uczynić cię silniejszą, zostać twoją niem...

Recenzja książki Już nie ma tamtej mnie
To, co skrywamy przed światem
To, co skrywamy przed światem

– Odsłonięcie swoich wrażliwych punktów nie jest oznaką słabości. Raczej daje wszystkim do zrozumienia, że ufasz swojej sile. Wiesz, że zniesiesz każdy ból. To właśnie s...

Recenzja książki To, co skrywamy przed światem

Nowe recenzje

Mam na imię Jutro
Temat na sagę.
@gosiaprive:

Do sięgnięcia po te książkę nieznanego mi wcześniej autora skłoniła mnie przeczytana gdzieś entuzjastyczna opinia oraz ...

Recenzja książki Mam na imię Jutro
O północy w Czarnobylu
Zagrożenie niewidoczne dla ludzkiego oka
@_zaczytaana_:

W nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku o godzinie 1.23, w elektrowni jądrowej w Czarnobylu na Ukrainie, nastąpiła awaria ...

Recenzja książki O północy w Czarnobylu
Incognito
Czy prokurator musi być grzecznym chłopcem?
@kd.mybooknow:

Czy prokurator musi być grzecznym “chłopcem”? Nie musi i nie będzie jeśli postać stworzyła Paulina Świst! „ - Wiesz il...

Recenzja książki Incognito
© 2007 - 2024 nakanapie.pl