Dziedzictwo Mroku recenzja

"Dziedzictwo mroku"

Autor: @Yossa ·2 minuty
2011-03-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Uwielbiam książki, które są lekkie, a w dodatku przyjemne, z dobrze rozbudowaną historią i bohaterami - idealne połączenie według mnie, nie musimy się nawet wysilać, by czerpać rozrywkę z lektury.Właśnie dlatego gatunek paranormal romance stał się tak popularny, każdy z nas ma ochotę na coś lekkiego od czasu do czasu. Rzecz jasna, często zdarzają się gnioty, może nawet częściej, niż w innych gatunkach, ale zawsze warto sprawdzić.
Grace Divine, ambitna uczennica liceum plastycznego W Rose Crest musi zachowywać się tak, jak na córkę pastora przystało, czyli stosować się do zasad. Jej rodzina, która może być tylko wzorem dla innych wyraźnie coś ukrywa, jednak Grace nie przeszkadzałoby to tak bardzo, gdyby nie nagły powrót przeszłości - w szkole spotyka Daniela Kalbi'ego, odmienionego przyjaciela z dawnych czasów. Rodzice Grace z bratem Jude'm na czele nie chcą słyszeć nawet o jego powrocie, a Daniel niewątpliwie potrzebuje pomocy. Czy ktoś wyjawi Grace prawdę? Może będzie musiała wziąć sprawy w swoje ręce? Rodzinne obiady stają się nieprzyjemną koniecznością, a główna bohaterka łamie podstawową zasadę - ma czelność ukrywać swoje sekrety.
W książce enigmatyczna atmosfera jest aż namacalna, zewsząd otaczają nas tajemnice bohaterów, a my wcale nie czujemy się zmęczeni, przeciwnie - zamiast prosić o haust świeżego powietrza angażujemy się w historię. Bree Despain stopniowo ujawnia elementy układanki, widać, że bawi się wykreowaną przez siebie opowieścią i chce sugestywnie przedstawić czytelnikowi swoje wizje. Starannie łączy przeszłość z teraźniejszością, dzięki czemu nie można się wręcz oderwać od książki.
Grace żyje w rodzinie głęboko wierzącej, gdzie sekrety są czymś niedopuszczalnym; od dziecka wpajano jej, że nie wolno ich dochowywać. Wiecznie oceniana przez pryzmat ojca pastora, nie może pozwolić sobie na błędy. Jest jednak na tyle inteligentna, że potrafi dostrzec zakłamanie kryjące się pod wszystkimi "wspólnymi obiadami", "rodzinną atmosferą" i zaczyna pytać krewnych o dość niewygodne sprawy, sprawy, których wcześniej skutecznie unikano. Mogę więc powiedzieć, że Grace sprawdza się jako główna bohaterka i nie irytowała mnie znowu tak często, co jest dużym plusem; w "Dziedzictwie mroku" mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową.
Daniel Kalbi jest chyba najlepiej dopracowaną postacią książki, z bagażem doświadczeń i niezwykłym talentem malarskim od razu wzbudził moją ciekawość. Pokochałam go także za to, że subtelnie kusi Grace do złego, namawia do złamania zasad jej konserwatywnej rodziny. Sposób, w jaki autorka krok po kroku odnawiała ich relacje tylko dodaje zalet książce.
Pomysł na fabułę został bardzo dobrze wykorzystany. Styl Bree Despain i urzekające opisy zdecydowanie wyróżniają tę książkę w gatunku paranormal. Na pewno pod koniec autorka trochę się pogubiła, miałam wrażenie, że zaplątała się we własnej sieci, jednak ten minus nie potrafi zatrzeć dobrego wrażenia.
Z przyjemnością sięgnę po kolejny tom o tytule "Łaska utracona", tak wiele spraw zostało pod znakiem zapytania! Wszystko rozwiązało się, a jednocześnie bardziej pogmatwało - dlatego bardzo cieszę się, że będzie można wkrótce przeczytać tom drugi. Polecam, naprawdę warto, może nie jest to lektura wyższych lotów, ale jej zadaniem jest dostarczyć czytelnikowi rozrywki, co robi w sposób więcej niż dobry.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziedzictwo Mroku
4 wydania
Dziedzictwo Mroku
Bree Despain
8.3/10

Komentarze
Dziedzictwo Mroku
4 wydania
Dziedzictwo Mroku
Bree Despain
8.3/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z wielkim podekscytowaniem sięgnęłam po "Dziedzictwo mroku", dzięki urzekającej okładce i zachęcającemu opisowi. I nie rozczarowałam się. W każdym razie nie aż tak bardzo. Główną bohaterką jest nasto...

@xrosemarie @xrosemarie

,, - Wiedziałem, że tu jesteście. - Jude balansował na kalenicy dachu. Szedł po nim jak po równoważni, zmniejszając odległość między nami. - Nie wiem z skąd. Po prostu wiedziałem. - Jego oczy były cza...

@Fluffy_bumblebee_books @Fluffy_bumblebee_books

Pozostałe recenzje @Yossa

Szamanka od umarlaków
Fascynująca przygoda

Przyznać trzeba, że książki polskich autorów to ja czytam rzadko, bardzo nawet. Ale czas to zmienić, do czego Martyna Raduchowska całkowicie mnie przekonała, otóż dziewcz...

Recenzja książki Szamanka od umarlaków
Miasto upadłych aniołów
Wielkie emocje po długim oczekiwaniu

Długo Cassandra Clare kazała czekać swoim czytelnikom na czwartą część Darów Anioła. Dla mnie, jako fanki, było to wyjątkowo trudne, przez tak długi czas jedyne, co miała...

Recenzja książki Miasto upadłych aniołów

Nowe recenzje

Twierdza Chiny
Mocarstwo u bram
@atypowy:

Różne mamy powody by sięgać po książki. Często by znaleźć tam chwilę wytchnienia. By cieszyć się pięknym językiem. By o...

Recenzja książki Twierdza Chiny
Nocna runda
Reacher - żandarmski pitbull
@Meszuge:

Pisząc o kolejnej przeczytanej książce tego autora, czuję się jak ktoś, kto w towarzystwie opowiada siedemnasty raz ten...

Recenzja książki Nocna runda
Złodziej Gwiezdnego Pyłu
Baśnie tysiąca i jednej nocy
@Kantorek90:

Lubicie sięgać po historie inspirowane starymi baśniami? Ja uwielbiam, dlatego bardzo ucieszyłam się, kiedy debiut lit...

Recenzja książki Złodziej Gwiezdnego Pyłu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl