Dziedzictwo Mroku recenzja

Po tej książce odziedziczyłam oczekiwanie

Autor: @charlotte12 ·2 minuty
2011-03-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Moja myśl zanim sięgnęłam po lekturę nie świadczy dobrze o moim „nieocenianiu książki po okładce” (choć tej nie mam absolutnie nic do zarzucenia). Mam na myśli opis „Dziedzictwa mroku”, taki jakich pełno. Chłopak, dziewczyna, jakaś tajemnica no i paranormalne wydarzenia. Naprawdę ciężko wymyślić oryginalne zachęcenie czytelnika w czasach, gdy mamy mrowie podobnych utworów… Czy się myliłam? Może tak, może nie. Do końca jeszcze nie jestem przekonana, co urzekło mnie w tej książce.
Wszystkie te strony tworzą - przyznaję to z goryczą po pomyłce – ciekawą historię, która wyróżnia się z gąszczu takich samych opowiadań, w których zmienione są imiona i miejsce zamieszkania bohaterów. Pani Despain miała ciekawy pomysł na fabułę, zupełnie oryginalny i niepodobny do autorów, którzy „idą na łatwiznę”. Mamy Grace, córkę pastora. Naprawdę wstrząsnęły mną słowa „córka pastora”. Córka pastora i wampiry, wilkołaki i co tam jeszcze ma być? Nie potrafiłam sobie tego wyobrazić, jedynie mnie to zaintrygowało. Skutecznie, jak widać. Daniel Kalbi – kolejny nieodgadniony charakter. Z jednej strony w porządku, a z drugiej… Czemu rodzina Grace, a szczególnie Jude, żywili do niego taką urazę? Nie mogłam tego zrozumieć. Jest jeszcze Pete, który wyjątkowo mnie irytuje, na szczęście Grace nie zawraca sobie nim głowy, przez co nie musiałam o nim czytać więcej, niż byłam w stanie znieść.
W miarę jak akcja się rozwijała, znajomość (odnowiona) Grace i Daniela nabierała tempa. Jednak Daniel wciąż nie ujawniał swoich sekretów… Przewidywałam to, czym jest, ale nie przewidywałam innych rzeczy… I znów skłaniam się ku autorce. Miała świetną koncepcję dotyczącą właściwości tych istot, którą jest Daniel. Brawa, pani Despain!
Na przebieg akcji i jej „żywotność” nie możemy narzekać. Ciągle coś się dzieje, nie mamy czasu na oddech. A to Grace ma kłopoty, a to Jude się zdenerwował. A, jeszcze Daniel wpadł w jakiś kanał. Gwarantuję, że co jak co, ale na nudę nie będziecie mieć powodu narzekać. Zakończenie nie jest w stu procentach happy endem, co działa na plus – zero przesłodzonych romansików.
Co nie spodobało się mi w tej książce, oprócz tego, że się skończyła? Może jedynie kilkoro bohaterów oraz to, że autorka nie przyłożyła się do opisu zewnętrznego bohaterów. Naprawdę mam jej to za złe – do tej pory w mojej głowie nie powstał ich dokładny obraz. Oprócz tych uszczerbków, nie mam czego się uczepić. Książka napisana profesjonalnie, z rozmysłem i posiadająca nutkę suspensu. Polecam książkę tym, którymi targa nuda oraz tym, którzy lubią fantastykę połączoną z nastoletnią miłością dwojga bohaterów. Wspaniały debiut w gatunku paranormal romance autorki. Nie mogę doczekać się kolejnej części! Po "Dziedzictwie mroku" odziedziczyłam oczekiwanie na kontynuację.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziedzictwo Mroku
4 wydania
Dziedzictwo Mroku
Bree Despain
8.3/10

Komentarze
Dziedzictwo Mroku
4 wydania
Dziedzictwo Mroku
Bree Despain
8.3/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z wielkim podekscytowaniem sięgnęłam po "Dziedzictwo mroku", dzięki urzekającej okładce i zachęcającemu opisowi. I nie rozczarowałam się. W każdym razie nie aż tak bardzo. Główną bohaterką jest nasto...

@xrosemarie @xrosemarie

,, - Wiedziałem, że tu jesteście. - Jude balansował na kalenicy dachu. Szedł po nim jak po równoważni, zmniejszając odległość między nami. - Nie wiem z skąd. Po prostu wiedziałem. - Jego oczy były cza...

@Fluffy_bumblebee_books @Fluffy_bumblebee_books

Pozostałe recenzje @charlotte12

Drżenie
Drżenie w obawie przed zimnem serc.

Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy, gdy otwierałam „Drżenie” nie była ani wspaniała okładka, ani grubość książki, ani przyjemna faktura papieru. Ku memu własn...

Recenzja książki Drżenie
Lucian
Lektura dla ambitnych

„Lucian” jest to książka z gatunku paranormal romance, która została stworzona przez Isabel Abedi, wydana w Polsce przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia i niedługo potem okr...

Recenzja książki Lucian

Nowe recenzje

Pięcioro dzieci i "coś"
Pięcioro dzieci i "coś"
@greta.zajko:

Już jako mała dziewczynka miałam przyjemność spotkać się z twórczością Pani Edith Nesbit i dać ponieść się przygodom, k...

Recenzja książki Pięcioro dzieci i "coś"
Beret i Kapot. Inspektor Anton
Prosiaki i ich draki
@alicya.projekt:

@ObrazekBeret i Kapot, dwa prosiaki, urwisy, gałgany i łapserdaki. Myślą, że sprytne są z nich chłopaki kradną więc n...

Recenzja książki Beret i Kapot. Inspektor Anton
Ulotny zapach czereśni
Ulotny zapach czereśni.
@Malwi:

"Ulotny zapach czereśni" Magdaleny Witkiewicz to wciągająca podróż przez czas i emocje, gdzie wspomnienia splatają się ...

Recenzja książki Ulotny zapach czereśni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl