Romans z trupem w tle recenzja

Nowa Chmielewska, czyli Romans z trupem w tle

Autor: @Floss ·3 minuty
2011-11-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ewa Stec z zawodu jest tłumaczką, jednak wielokrotnie powtarzała, że zawsze chciała zostać pisarką. Na szczęście owe marzenie się spełniło i dzisiaj na księgarskich półkach można zobaczyć cztery powieści jej twórczości, z czego debiutem była książka o dziwacznym tytule „Romans z trupem w tle”. To właśnie tytuł podziałał na mnie jak afrodyzjak, tajemniczy, zabawny oraz po prostu dziwny, niestandardowy. W końcu ile mam zwykłych romansideł? Miliony, jednakże rzadko kiedy jakikolwiek czytadło tego gatunku kręci się wokół morderstw i przestępstw, ma cudownych bohaterów oraz jest po prostu przezabawne. A taka właśnie jest owa lektura o której słyszałam już wiele pozytywnych opinii, więc sama postanowiłam się przekonać czy jest w tej gadaninie albo pisaninie chociaż ziarnko prawdy.

Agnieszkę Rusałkę poznajemy na zakręcie jej pełnego niespodzianek życia. Co jest tym tragicznym wydarzeniem, które spowodowały u niej chęć upicia się ze smutku w pubie? Mianowicie złapanie swojego narzeczonego, dentysty Jacka, na miłosnych igraszkach z pewną pacjentką, nazwaną przez nią motylicą. Nie robi żadnej awantury, ze stoickim spokojem opuszcza miejsce wypadku, którym jest gabinet dentystyczny, i udaje się do zwykłego baru w celu sączenia martini oraz przeanalizowania swojego życia od początku do końca. W tej właśnie sytuacji poznaje Bonda. Jerzego Bonda, który jest czarującym, przystojnym... ginekologiem. Jednak nie takim happy end'em kończy się ta dramatyczna historia. Agnieszka nie zamierza zapomnieć o Jacku w objęciach nowego mężczyzny. Postanawia się zemścić. Zemstą zostaje nieambitny pomysł kradzieży ogrodowego krasnala przeznaczonego dla Jacka. Przez ten absurdalny wyczyn Rusałka pakuje się w ogromne tarapaty...

Nigdy nie myślałam, że będę mogła płakać ze śmiechu. A jednak! Do takiego właśnie stanu doprowadził mnie „Romans z trupem w tle”, która po pierwsze jest książką niesamowicie zabawną i powinna rozbawić prawie każdego ponuraka. Będę pełna uznania dla osoby, która ani razu nie parsknie śmiechem czytając o przemyśleniach i wypowiedziach głównej bohaterki, przygodach miłosnych przyjaciółek, wrażliwym bandycie, który gustuje w muzyce klasycznej, kuzynce, której największym zmartwieniem jest odpryśnięcie lakieru do paznokci oraz wróżce Klarze Widzącej dla której kryształowa kula jest za drogim wydatkiem i właśnie trafiła na sprzedaż. Trzeba przyznać, że Ewa Stec powinna otrzymać brawa na stojąco za same wykreowanie wszystkich postaci. Agnieszka Rusałka, Justyna, dwie zwariowane przyjaciółki, Julia oraz Kasia oraz wiele, wiele innych komicznych postaci o których długo nie mogłam zapomnieć nawet po odłożeniu powieści. Kolejną zaletą pisarstwa autorki jest lekkość stylu, który jest bardzo przyjemny i łatwy w odbiorze. Muszę go wręcz nazwać idealnym na stany depresyjne, smutki, chandry oraz łzy. Przedstawienie akcji z przymrużeniem oka było kluczem do sukcesu, aby napisać niesamowity, oryginalny romans z wątkiem kryminalnym.

W lekturze zadziwił mnie nie tylko niecodzienny tytuł, lecz również porównanie jej do książek Joanny Chmielewskiej, mistrzyni kryminałów. Osobiście nie mam dużej styczności z jej twórczością, aczkolwiek wiele o niej słyszałam, nawet we własnym domu, gdyż moja matka jest jej ogromną fanką. Nie będę tutaj podważać jej gustu, jednak po przeczytaniu samego „nawiedzonego dworu” muszę przyznać, że o wiele lepszym poczuciem humoru dysponuje Pani Ewa. Oczywiście każdy ma swój gust i może się ze mną nie zgadzać. Niekiedy to porównanie ogromnie zachęci, jednakże moim zdaniem taka błyskotliwa i utalentowana pisarka nie potrzebuje żadnej reklamy, ponieważ całokształt twórczości jest wystarczającą zachętą do sięgnięcia po jedną z jej dzieł.

Moim zdaniem Ewa Stec zasługuję na tytuł jednej z lepszych pisarek chociażby za cudne poczucie humoru i oryginalność. Na pewno w najbliższym czasie sięgnę po kolejne arcydzieła, które wyszły spod jej pióra, ponieważ bardzo trudno jej zapomnieć o takim talencie pisarskim , z którym powinniście się zapoznać.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Romans z trupem w tle
3 wydania
Romans z trupem w tle
Ewa Stec
7.9/10

Kiedy przyłapiesz narzeczonego w łóżku ? a właściwie na fotelu dentystycznym ? z inną, możesz zrobić trzy rzeczy: ? wybaczyć, ? upić się ? albo zemścić. Agnieszka Rusałka postanawia się upić. A potem ...

Komentarze
Romans z trupem w tle
3 wydania
Romans z trupem w tle
Ewa Stec
7.9/10
Kiedy przyłapiesz narzeczonego w łóżku ? a właściwie na fotelu dentystycznym ? z inną, możesz zrobić trzy rzeczy: ? wybaczyć, ? upić się ? albo zemścić. Agnieszka Rusałka postanawia się upić. A potem ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy przyłapiesz faceta na zdradzie, najlepiej odpłacić się mu pięknym za nadobne. A może by tak nie dać mu krasnala? Ha, niech ma za swoje! Agnieszka Rusałka po zdradzie swojego narzeczonego uda...

@Betsy @Betsy

Ewa Stec to znana, polska autorka, która zadebiutowała w 2009 roku powieścią romantyczno-kryminalną "Romans z trudem w tle", spełniając równocześnie swoje najskrytsze marzenie. Na co dzień jest szczęś...

@Kala95 @Kala95

Pozostałe recenzje @Floss

Wywiady Bez Kitu
Spojrzenie na artystów z nowej perspektywy

Muzyka już od najmłodszych lat towarzyszy mi przy najzwyklejszych, codziennych czynnościach. Po prostu nie wyobrażam sobie obudzenia się bez chwilowego posłuchania jakiej...

Recenzja książki Wywiady Bez Kitu
Zauroczenia
Can you feel the love tonight?

Kiedy czytałam „Złamane serca” autorstwa Pameli Wells od razu wiedziałam, że moja przygoda z jej dziełami dopiero się zaczyna i na pewno nie poprzestanę tylko na pierwsze...

Recenzja książki Zauroczenia

Nowe recenzje

Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
Kelner w Paryżu
Za kulisami paryskich restauracji
@maitiri_boo...:

„Kelner w Paryżu” to nie tylko opowieść o pracy za kulisami paryskich restauracji, ale także głębokie spojrzenie na lud...

Recenzja książki Kelner w Paryżu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl