7 razy dziś recenzja

Jak to jest przeżywać jeden dzień przez tydzień?

Autor: @szarikow ·2 minuty
2011-11-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Postanowiłam sięgnąć po książkę „7 razy dziś” z powodu pochlebnych opinii na jej temat i podeszłam do niej z wielkim entuzjazmem. Akurat miałam ochotę na przeczytanie powieści obyczajowej, opowiadającej nieco o miłości, troszkę o rozterkach nastolatek, ździebko o niekonwencjonalnych przygodach. Po opisie sądziłam, iż ów debiutancki utwór Oliver Lauren świetnie się nada. Zaryzykowałam i … Reszty dowiecie się za chwilę.

„7 razy dziś” to opowieść o pewnej dziewczynie, która ma wszystko czego można sobie w jej wieku zapragnąć. Wspaniały chłopak, za którym ogląda się połowa dziewczyn ze szkoły, lojalne przyjaciółki „na śmierć i życie”, wspaniałą reputację i jest popularna. Pewnego razu, dokładnie w Dniu Kupidyna zdarza się coś zupełnie niespodziewanego. Sam Kingston znajduje się na imprezie u swojego kolegi z najmłodszych lat Kenta, właśnie dziś zaplanowała stracić dziewictwo. To miała być ta chwila, którą zapamięta do końca życia. Jednak jej plany zostały pokrzyżowane, a ona wychodząc cało z tragicznego wypadku samochodowego nagle zdaje sobie sprawę, że dostała drugą szansę. Możliwość przeżycia „7 razy dziś” postanawia wykorzystać w przeróżny sposób. Jak się to skończy dla niej…?

Debiutancka powieść Oliver Lauren jest skierowana z myślą o nastolatkach, ale z każdą kolejną stroną zastanawiałam się coraz bardziej, czy aby główne prawdy zawarte w utworze są odpowiednie dla osób, których osobowość dopiero co się kształtuje. Przede wszystkim chciałabym zwrócić uwagę, iż w książce jest ukazana niezwykle dziwna hierarchia wartości. Według pani Lauren popularność to miara wartości człowieka, a wyśmiewanie osób „innych” jest rzeczą normalną. Próżno nam szukać potępienia szkalowania i dręczenia biednej Juliet. Niebywale interesujące są wnioski wynikające z dialogów przyjaciółek na temat seksu. Co więcej, jedna z bohaterek wykazuje obrzydliwe zachowania seksualne oraz społeczne! Czytając „7 razy dziś” byłam wręcz zdumiona światopoglądem autorki, który ukazała kreując postaci.

Przede wszystkim język, którym posługuje się pisarka był niebywale prymitywny. Dialogi zbudowane z pojedynczych zdań, słownictwo na najniższym poziomie- to tylko niektóre powody, dla których uważam, iż powieść Oliver Lauren to kompletna amatorszczyzna. Mimo lekkiego stylu pisania powieść nie wciągnęła mnie. Być może jest to spowodowane brakiem wartkiej akcji, długimi opisami, nudzącymi retrospekcjami, słabą koordynacją i niespójnością wydarzeń oraz nieefektownym zakończeniom.

Moim zdaniem aby książka Lauren Oliver nadawała się do czytania powinno się nanieść bardzo wiele poprawek. Dla mnie głównym mankamentem powieści był język i fabuła książki. Z mojego punktu widzenia „7 razy dziś” to żenująca opowieść, której pomysł był bardzo dobry, ale wykonanie dramatyczne. Przykro mi, ale dla mnie te niespełna 400 stron to czas męki i zmarnowanego czasu. Nie przychodzi mmi na myśl żadna część społeczeństwa, którą mogłabym tą książką ukarać!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
7 razy dziś
3 wydania
7 razy dziś
Lauren Oliver
7.5/10

Sam Kingston jest ładna, popularna, ma idealnego chłopaka i trzy najlepsze przyjaciółki. Mija kolejny dzień jej wspaniałego życia. Niestety wieczorna impreza przybiera zupełnie nieoczekiwany obrót. Ki...

Komentarze
7 razy dziś
3 wydania
7 razy dziś
Lauren Oliver
7.5/10
Sam Kingston jest ładna, popularna, ma idealnego chłopaka i trzy najlepsze przyjaciółki. Mija kolejny dzień jej wspaniałego życia. Niestety wieczorna impreza przybiera zupełnie nieoczekiwany obrót. Ki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powodem, który zaważył nad decyzją bym przeczytała tę książkę była jego autorka Lauren Oliver, która już wcześniej zachwyciła mnie powieścią "Delirium". Gdy przeczytałam opis książki moim must have n...

@Ilona @Ilona

Przed przeczytaniem zerknęłam na opinie, recenzje i były pozytywne, więc spodziewałam się czegoś super. Wgłębiając się w książkę była naprawdę ciekawa, ale nie, aż tak jak się spodziewałam. Czasem pr...

@vaneskania07 @vaneskania07

Pozostałe recenzje @szarikow

Tam gdzie ty
"Tam gdzie ty" Jodi Picoult

Na moją pierwszą książkę Jodi Picoult czekałam bardzo długo. Wciąż czytałam pozytywne recenzje, a ciekawość zżerała mnie od środka. Nie przepadam za powieściami obyczajow...

Recenzja książki Tam gdzie ty
Ruiny Gorlanu
"Zwiadowcy" - strzała do trumny literatury młodzieżowej.

"Zwiadowcy" - seria ciesząca się dużym powodzeniem wśród młodzieży w Europie, na świecie, ale również i w Polsce. Świetna forma pisarska Johna Flanagana pozwala na wydawa...

Recenzja książki Ruiny Gorlanu

Nowe recenzje

Dziennik Sir Collina
Dziennik
@lalkabloguje:

E-book otrzymałam już jakiś czas temu ale ostatnio ciągle są zawirowania i wszystko mi się przesuwa. Na szczęście uda...

Recenzja książki Dziennik Sir Collina
Mine to Have
Polecam
@azarewiczu:

"A tak naprawdę to pragnę codziennie budzić się przy nim rano i jeść razem z nim śniadanie. Robić to, co robią wszystk...

Recenzja książki Mine to Have
Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Skrzyżowanie przedszkola, koszar i więzienia
@almos:

Wspomnienia Polaka, który przepracował parę lat w jednej z czołowych japońskich firm, występującej w książce pod tajemn...

Recenzja książki Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
© 2007 - 2024 nakanapie.pl