Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet recenzja

Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet

Autor: @Lena173 ·4 minuty
2012-02-12
Skomentuj
1 Polubienie
Niewiele potrzeba, by szwedzki dziennikarz zajmujący się na co dzień prawicowym ekstremizmem i rasizmem, postanowił napisać powieść, która zawiera w sobie wiele ciekawych informacji, zdobytych przez autora na przestrzeni lat. Dla czytelników są one niezwykle wartościowe i cenne dla tego typu publikacji. Szkoda tylko, że po włożeniu ogromu pracy w trylogię Millennium, Stieg Larsson nie doczekał jej wydania, a także sukcesu, który osiągnęła w stosunkowo krótkim czasie od jej ukazania się w księgarniach.

Mikael Blomkvist to kompetentny dziennikarz, który wykonuje swoje obowiązki z należytą dokładnością i czcią. Żywiąc wyraźny uraz do kolegów po piórze, założył on wraz z Eriką Berger gazetę, która miała na celu ukazywanie prawdy na temat obrzydliwie bogatych ludzi, a także ich lewych interesów. Takim właśnie sposobem dotarł on do interesów prowadzonych przez Wennestroma. Czterdziestolatek poświęcił wiele czasu na przestudiowanie wszystkiego, co związane było z działalnością tego człowieka, jednak w ostatecznym rozrachunku przegrał on sprawę założoną mu przez nieuczciwego przedsiębiorcę, w związku z rzekomym zniesławieniem jego osoby. Blomkvist wpada w dość poważne kłopoty, które dość poważnie nadszarpnęły wiarygodność głównego bohatera...

Mniej więcej w tym samym czasie, Mikael otrzymuje propozycję od samego Henrika Wangera. Proponuje on mężczyźnie niezwykle szczodre wynagrodzenie w zamian za podjęcie próby rozwiązania pewnej zagadki, która od trzydziestu sześciu lat trapi jego osobę przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. Główny bohater od samego początku nie jest przekonany do tego pomysłu, jednak osiemdziesięcioletni pracodawca jest w posiadaniu informacji, dla których mieszkaniec Sztokholmu był w stanie zrobić naprawdę wiele. Co mają do ukrycia poszczególni członkowie rodziny Wangerów? Do jakich wniosków dojdzie Blomkvist i jakie znaczenie dla całości sprawy będzie miała Lisbeth Salander? Okaże się ona pomocna w rozwiązaniu problemu, a może pozostanie bierna w działaniu grupowym?

"Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" to kryminał, do lektury którego podeszłam w sposób niezwykle swobodny i niezobowiązujący. Z różnych źródeł wiedziałam, iż odniosła ona swój sukces i wśród Blogerów znajduje się spore grono fanów tejże powieści. Wolałam więc nie zaglądać do otaczających mnie zewsząd opinii, a jeśli już podczytywałam co niektóre, to starałam się zbyt wiele nie odkrywać. Bardzo często bywało bowiem tak, że sięgając po daną pozycję literacką, pragnęłam chłonąć superlatywy, które tak licznie wypisywali użytkownicy różnego rodzaju portali. Niejednokrotnie w tego typu sytuacjach spuszczane na mnie wiadro zimnej wody, które skutecznie chłodziło mój pierwotny zapał i uświadamiało mi, że dana powieść albo została przereklamowana przez liczny tłum, albo moje oczekiwania w stosunku do pochłoniętego tekstu okazały się być zbyt wygórowane. Dlatego właśnie wolałam wstrzymać nieco swe zapędy i czym prędzej wziąć się do roboty.

Stieg Larsson stworzył powieść, która w dużej mierze zbudowana została z niekończących się opisów. Dotyczą one zarówno miejsc, w których przebywają bohaterowie, jak i również wydarzeń, które towarzyszą czytelnikowi na każdym kroku. Dość szczegółowo przedstawiają nam one historię potężnego i zarazem tajemniczego rodu. Nie jestem do końca pewna, czy powinnam być nią bardziej zafascynowana, czy też wstrząśnięta i przerażona, jednak pewne jest jedno... Przy mojej ogólnej niechęci do tekstów z ograniczoną ilością dialogów, doczytanie jakiekolwiek tekstu do końca, graniczy z cudem. W tego typu przypadkach książka musi być naprawdę rewelacyjna, a pisarz niezwykle uzdolniony, ażeby można było mówić o jakikolwiek zachwytach, czy chociaż minimalnej aprobacie. W przypadku twórczości szwedzkiego pisarza, moje pierwotne obawy okazały się być zupełnie nieuzasadnione.

Karl Stig-Erland Larsson (bo tak właściwie nazywa się autor trylogii Millennium) okazał się być twórcą, który jest w stanie zjednać sobie ogromną rzeszę fanów. Wydobywające się spod jego pióra opisy, w niczym nie przypominają tych, z którymi miałam do czynienia do tej pory. Zostały one bowiem skonstruowane w sposób, który nie zraża do siebie potencjalnych odbiorców. Co prawda na samym początku mogą być oni sceptycznie nastawieni do całości przedsięwzięcia, jednak z biegiem czasu, nastawienie to zmienia się i coraz bardziej wciągami się w fabułę powieści, a wtedy nie ma już powrotu. Powieść uzależnia nas od siebie, niczym najbardziej wytrawny alkohol i nic nie jest w stanie uratować nas od przepaści, która nieuchronnie zbliża się do nas, by przekazać nam pewną bolesną prawdę - nic nie trwa wiecznie, a lektura dobiegła już końca.

"Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" to oprócz znakomitego języka, którym posługuje się szwedzki pisarz, to także ciekawie wykreowani bohaterowie, obok których nie można przejść obojętnie. W mniejszym lub większym stopniu wzbudzają one sympatię Moli Książkowych, jednak z całą pewnością nie są im obojętni. Muszę przyznać, że Stieg Larsson w sposób dość interesujący połączył postać przystojnego Mikaela, który podniesioną głową kroczy przez życie, a także aspołecznej Lisbeth, która wiele lat swojego życia spędziła w zakładach psychiatrycznych, czy też pod opieką kuratorów. W końcu nigdy nie zależało jej na zwierzaniu się z własnych problemów i wchodzeniu w interakcje z innymi ludźmi. Swoją karierę szkolną zakończyła dość miernie, jednak w wykonywanym przez siebie zawodzie była najlepsza. W tym miejscu warto również wspomnieć o pozostałych bohaterach, których czytelnik ma okazję poznać w całości utworu. Każdy z nich posiada bowiem swój indywidualny charakter i coś co wyróżnia go spośród imponująco wyglądającego tłumu.

Całość książki sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury, aż do ostatniej nieprzeczytanej strony. Interesujący pomysł na napisanie książki, w połączeniu z nienagannym warsztatem pisarskim sprawił, że szwedzki pisarz osiągnął ogromny sukces. Nie jestem pewna, jak wpłyną na mnie pozostałe tomy trylogii Millennium, jednak już teraz wiem, że ogromną stratą dla światowego czytelnictwa jest przedwczesna śmierć Stiega Larssona. Jestem ogromnie ciekawa, czego dokonałby w kolejnych latach swojej twórczości.


Wyd. Czarna Owca, listopad 2008
ISBN: 978-83-7554-059-8
Liczba stron: 640
Ocena: 9/10

Recenzja opublikowana została na:
[http://recenzje-leny.blogspot.com/2012/02/stieg-larsson-mezczyzni-ktorzy.html#more]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-02-12
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
13 wydań
Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
Stieg Larsson
8.9/10
Cykl: Millennium, tom 1

Mikael Blomkvist, skazany za zniesławienie dziennikarz pisma „Millennium”, ma rozwikłać zagadkę kryminalną sprzed czterdziestu lat. Pomaga mu w tym Lisbeth Salander, młoda, intrygująca outsiderska i g...

Komentarze
Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
13 wydań
Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
Stieg Larsson
8.9/10
Cykl: Millennium, tom 1
Mikael Blomkvist, skazany za zniesławienie dziennikarz pisma „Millennium”, ma rozwikłać zagadkę kryminalną sprzed czterdziestu lat. Pomaga mu w tym Lisbeth Salander, młoda, intrygująca outsiderska i g...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" to powieść kryminalna, która stała się bestsellerem zaraz po jej wydaniu w 2005 roku i przyniosła sławę jej autorowi, Stiegowi Larssonowi. Książka została przetł...

RE
@Recenzent_

Książka wydana w 2005 roku, a już zdążyła nabyć sławę klasyka szwedzkiej literatury kryminalnej. Dziennikarz Mikeal Blomkvist za sprawą skandalu jest zmuszony odpocząć od pracy w redakcji swojej gaze...

@Kochamczytac @Kochamczytac

Pozostałe recenzje @Lena173

Wszystkie moje mamy
Holocaust w wersji dla najmłodszych

Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów na opisanie uczuć, które towarzyszyły mi podczas czytania tej niepozornej książeczki. Nie ukrywam, że sama mocno zdziwiłam się jej ...

Recenzja książki Wszystkie moje mamy
Rywalki
Rywalki

Literatura młodzieżowa. Dla wielu dorosłych czytelników jest czymś nieosiągalnym i bynajmniej nie ma to związku z tym, że ktokolwiek zabrania im zapoznawania się z tego t...

Recenzja książki Rywalki

Nowe recenzje

Ani słowa o rodzinie
Rodzina, ach rodzina...
@ewelina.czyta:

Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, która mnie niezwykle urzekła, a zarazem pozwoliła docenić moją własną ...

Recenzja książki Ani słowa o rodzinie
Bumerang
"Droga do odnalezienia siebie bywa długa i… sam...
@Mirka:

@Obrazek „pierwszą zasadą jest mieć zasady” Na nasze dorosłe życie wpływa wiele czynników, ale najbardziej znacz...

Recenzja książki Bumerang
Syn pastora
Kornwalia, wrzosy, miłość
@intermissio...:

☕ To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Autora, więc zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Okładka w ża...

Recenzja książki Syn pastora
© 2007 - 2024 nakanapie.pl