Żelazny Król recenzja

Żelazny król

Autor: @Cassiel96 ·3 minuty
2012-02-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Miał na sobie proste ciemne spodnie i białą koszulę, a u pasa miecz. Nadal niebezpieczny. Nadal nieludzki i zabójczy. Nadal był najpiękniejszą istotą, jaką kiedykolwiek widziałam. Jego srebrzyste oczy odnalazły mnie i skłonił głowę.”

Wiele dziewczyn czeka na dzień, w którym ukończą szesnaście lat. To nie jest zwykła liczba, bo ,,sweet sixteen'' oznacza liczne imprezy, a w każdej kulturze wygląda to inaczej. Nawet w Polsce staje się to coraz popularniejsze. Ukończenie tego wieku, dla wielu to odnalezienie swojej prawdziwej miłości, spełnianie marzeń. W książce, którą dzisiaj chcę wam przedstawić, a mowa tu o Żelaznym królu, główna bohaterka nieco różni się od innych dziewczyn..

Megan Chase przez praktycznie wszystkich jest wyśmiewana, można powiedzieć że ludzie ze szkoły zrównali ją z ziemią. Ma jednego przyjaciela, jedyną osobę która ją szanuje i lubi - Rob. W dniu którym kończy szesnaście lat, zaczyna widzieć rzeczy, których nie powinna widzieć. Rob wyjawi jej całą prawdę o sobie i o świecie z którego przybył, aby ją chronić. Otworzą się przed nią drzwi do świata, w którym wszystko jest inne - piękne i zarazem przerażające. Wyruszy w podróż za ważną dla niej osobą, którą ktoś porwał. Megan będzie musiała podjąć wiele trudnych decyzji, będzie musiała wybierać pomiędzy swoim przyjacielem, a mrocznym księciem. Czy uda jej się uratować Etana? Czy będzie potrafiła postawić się Żelaznemu królowi?
.
Mogłabym napisać tylko: ,,Kocham tę książkę, mimo kiepskiego początku. Zakochałam się w dwóch facetach jednocześnie - Puk i Ash. Zadziwiająco niesamowicie piękna i przerażająca historia z nutką romantyzmu.''. Wybaczylibyście mi? Wczoraj przez cały dzień pisałam recenzje i wciskałam klawisz delete, bo nie umiałam o niej pisać i nadal nie umiem. Minęły dwa dni od przeczytania ostatniej strony, a ja nadal czuję, że jestem w świecie Nigdynigdy i nie potrafię go opuścić!

Zacznijmy więc od początku historii, którą wyśmiałam - serio. Pierwsze kilka stron, na których główna bohaterka opowiada o tajemniczym zniknięciu swojego ojca i o tym, że mieszka na wsi i ma świnie - wbiły mnie w fotel i śmiałam się do łez. Pierwszy raz spotkałam się z takim dziwnym początkiem, dużo lepiej byłoby gdyby autorka dała święty spokój tym świniom, a wieśniarę-główną bohaterkę zamieniła na zwykłą dziewczynę. Lepiej, prawda?

Po tych nieszczęsnych kilku stronach zaczyna robić się ciekawie i w końcu zapomniałam o pierwszej charakterystyce bohaterki. Odkrycie prawdy przez Megan i wejście do drugiego świata - tutaj wszystko się zaczyna i od tej pory powieść wręcz pokochałam. Za język, za styl, za bohaterów, za doskonale wykreowany świat, za ciekawe dialogi i opisy, za wiele emocji towarzyszących mi podczas czytania, za niespodziewane zwroty akcji, za trudne wybory i piękne historie. Książka niesamowicie mnie wciągnęła, autorka zaprosiła mnie do baśniowego świata, z którego nadal nie chcę wracać!

Kiedy przeczytałam fragment, w którym bohaterka pierwszy raz w Nigdynigdy poznała Asha, miałam wrażenie że kolana się pode mną ugięły. Pisałam chyba kiedyś, że mam słabość do niesamowicie przystojnych, zimnych i aroganckich bohaterów płci męskiej w książkach, prawda? No więc, Ash i Puk są dopisani do mojej głupiej lisy, chociaż nie pobili Jace'a z Darów Anioła i Dymitra z AV.

Żelazny król to książka, która zabierze Was w podróż po świecie, który przeraża i zachwyca jednocześnie. Umiejętne łączenie wielu elementów fantastycznych jest na pewno mocną stroną autorki. Julie Kagawa napisała niezwykle interesującą powieść, którą chciałabym móc poznać od nowa, oprócz początku. Z niecierpliwością będę oczekiwała drugiego tomu. Polecam!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-02-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żelazny Król
2 wydania
Żelazny Król
Julie Kagawa
8.7/10

Żelazo i lód. I zgubna miłość żądająca niemożliwego wyboru... Nazywam się Meghan Chase. Za niecałe dwadzieścia cztery godziny skończę szesnaście lat. Słodka szesnastka. Napisano mnóstwo opowieści,...

Komentarze
Żelazny Król
2 wydania
Żelazny Król
Julie Kagawa
8.7/10
Żelazo i lód. I zgubna miłość żądająca niemożliwego wyboru... Nazywam się Meghan Chase. Za niecałe dwadzieścia cztery godziny skończę szesnaście lat. Słodka szesnastka. Napisano mnóstwo opowieści,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Żelazny król” to moje drugie spotkanie z twórczością autorki, muszę przyznać, że ta seria mnie zaintrygowała. Wydanie jest piękne z barwionymi brzegami, opis wydawcy sprawił, że bardzo chciałam ją p...

@snieznooka @snieznooka

Kogo nie skusiłyby te piękne okładki? Mnie prócz nich przyciągnęło do tych cudownych wydań nazwisko Autorki Julie Kagawa, której twórczość poznałam przed kilku laty za sprawą cyklu o smokach „Talon” ...

@czytanie.na.platanie @czytanie.na.platanie

Pozostałe recenzje @Cassiel96

Tajemnica Filomeny
Tajemnica Filomeny

„- Wiem, zachowuję się irracjonalnie. Mam w sobie coś takiego… – Zamyślił się na chwilę. – Mam w sobie coś, czego nie umiem kontrolować. Skłonność do samozagłady. Jakaś p...

Recenzja książki Tajemnica Filomeny
Pierwszy grób po prawej
Pierwszy grób po prawej

„- Cieszę się - powiedziałam mu. - Szkoda, że nie wszyscy są tak otwarci w sprawie swoich uczuć. - No. Nienawidzę jej, odkąd miałem dziesięć lat. Dużo więcej nie da się ...

Recenzja książki Pierwszy grób po prawej

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl