Czerwień rubinu recenzja

Perełka wśród książek fantastycznych

Autor: @Drrim ·3 minuty
2013-03-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Trylogia Czasu cieszy się nie małą popularnością. Od razu podbiła serce Czytelników, nie tylko w Niemczech.
Niezwykłe przygody dwojga podróżników w czasie, niesamowity wątek miłosny, ale także wpleciony humor, czynią z tych książek wspaniałą lekturę. Nie ma się więc co dziwić, że trylogia Kerstin Gier została okrzyknięta bestsellerem.

Kiedy Gwendolyn dowiaduje się, że to ona odziedziczyła gen podróży w czasie, jej całe życie diametralnie się zmienia. Teraz, zamiast po szkole spotkać się z przyjaciółką, musi poddawać się elapsji, aby uniknąć niekontrolowanych i ryzykownych przeskoków.
W odnalezieniu w sytuacji nie pomaga jej Gideon, chłopak, który będzie towarzyszył jej w większości podróży. Nieziemsko przystojny i czarujący, jednocześnie arogancki i chłodny.
Czy tych dwoje wyjdzie cało z niebezpiecznych przygód, jakie ich czekają?

Nie przepadam za gatunkiem literackim, który reprezentuje owa trylogia, to też po przeczytaniu pierwszych recenzji - mimo iż były pozytywne - trudno było mi się przemóc do jej przeczytania.
Pchnięta impulsem, wypożyczyłam wszystkie trzy części Trylogii Czasu i jeszcze tego samego dnia wzięłam się z jej lekturę.




Teraz aż wstyd mi się przyznać, że na początku nie chciałam tego czytać. Tak wciągających książek nie czytałam od dawna, i właśnie tego było mi trzeba. Śledzenie przygód Gwen i Gideona, było dla mnie prawdziwą przyjemnością, od której trudno było mi się oderwać.
Świetnie wykreowani, barwni główni bohaterowie, to perełki powieści. Dobrze zarysowana i, ani przez chwilę nie nużąca akcja, to kolejny plus, jaki możemy przypisać tym książkom.
Ale mówmy o konkretach.

Gwendolyn Shepherd. Główna bohaterka i jedna z moich ulubionych postaci głównych. Inteligentna, choć momentami można w to zwątpić, zabawna i - w mojej wyobraźni - bardzo ładna. Dowiaduje się ona, że odziedziczyła gen podróżników w czasie, który przypisywany był jej kuzynce Charlottcie. W kilka tygodni musimy nadrobić nauki, które jej kuzynka pobierała od najmłodszych lat. Jej towarzyszem podczas podróży w czasie, jest Gideon. Potomek rodu de Villiers, posiadający również ten sam gen. Mimo że arogancki i bezczelny, to wzbudził boją sympatię od początku.
We dwoje muszą zdobyć krew dziesięciu pozostałych osób z kręgu, dzięki której, uprzednio wczytanej do chronografu, ludzkość uzyska lek na wszystkie choroby. I tutaj, niestety jestem zmuszona zakończyć zarys fabuły, gdyż nie chcę nikomu zepsuć niespodzianki, którą odkryjecie czytając te książki.
Powiem tylko, że akcja jest zaskakująco dobrze wykreowana we wszystkich trzech częściach. Dlaczego zaskakująco? A dlatego, że nieczęsto się zdarza, tak jest przynajmniej w moim przypadku, ażeby kontynuacje pierwszej części były napisane na poziomie równym czy też wyższym, od pierwszego tomu. Tutaj taka sytuacja ma miejsce, jestem więc pozytywnie zaskoczona.
Na uwagę zasługuje wątek miłosny, który wywiązał się z pomiędzy relacji dwojga głównych bohaterów, ale nie tylko (w ostatnim tomie). Był on nieco przewidywalny, ale mimo to z wielką przyjemnością się w niego zagłębiałam.
Dialogi między bohaterami nie nużą nas. Nie są sztucznie podtrzymywane i nudne, a krótkie i treściwe.
Opisy sytuacji nie są nazbyt rozbudowane i dostarczają nam niezbędnych informacji, żeby kontynuować lekturę bez zbędnych pytań czy niedomówień.

Pozytywów w tej trylogii jest całe mnóstwo, ale ja chcę jeszcze wspomnieć o kilku. Jest to między innymi oddanie przez autorkę realiów dawnych czasów. Przez dawne czasu rozumiem wiek osiemnasty czy dziewiętnasty, w które to lata cofają się nasi bohaterowie. Kreacje, które w tamtych latach noszono, możemy sobie z łatwością wyobrazić dzięki obrazowym opisom autorki. Również ówczesna kultura i zachowanie angielskich dam, zostają nam nieco bliżej przedstawione.

Szata graficzna wszystkich trzech części Trylogii Czasu również zasługuje na uwagę. Kolorystyka, która pasuje tematycznie do poszczególnych tytułów, ale też elementy na okładkach, które oddają charakter treści książek.

Czy w tej trylogii znajdziemy jakieś minusy? Cóż, ja się ich nie dopatrzyłam, a wszystkich zainteresowanych odsyłam do samodzielnej lektury, bo naprawdę warto.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-03-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czerwień rubinu
7 wydań
Czerwień rubinu
Kerstin Gier
8.6/10
Cykl: Trylogia Czasu, tom 1

Pierwszy tom bestsellerowej Trylogii Czasu. Nastoletnia Gwen odkrywa, że jest posiadaczką genu podróży w czasie. Przyjdzie jej się zmierzyć z zadaniami przekraczającymi jej epokę, a także... z miłości...

Komentarze
Czerwień rubinu
7 wydań
Czerwień rubinu
Kerstin Gier
8.6/10
Cykl: Trylogia Czasu, tom 1
Pierwszy tom bestsellerowej Trylogii Czasu. Nastoletnia Gwen odkrywa, że jest posiadaczką genu podróży w czasie. Przyjdzie jej się zmierzyć z zadaniami przekraczającymi jej epokę, a także... z miłości...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chyba każdemu choć raz obiło się o uszy o Trylogii czasu autorstwa Kerstin Gier. "Czerwień rubinu" to pierwsza część trylogii, jak można się domyślać wprowadzenie do całej historii. Gwen to z pozoru ...

@intheheavenofbook @intheheavenofbook

Hej!!! Witam wszystkich,którzy są dzisiaj ze mną na "nakanapie.pl,, mam ochotę opowiedzieć wam o książce pod tytułem ''Czerwień Rubinu,, , wielotomowej ( mówiąc zgrubsza to są 3 tak dla wiedzy 😁 ...

@love_books @love_books

Pozostałe recenzje @Drrim

Igrzyska Śmierci
Głodowe Igrzyska - brutalna rozrywka

Miłość. Przyjaźń. Nienawiść. Złość. Rozpacz. Zwątpienie. Przetrwanie. Silna wola. Wytrwałość. Walka. Głód. Śmierć. Witamy na 74. Głodowych Igrzyskach! Panem jest podziel...

Recenzja książki Igrzyska Śmierci
Baśniarz
Po prostu baśniarz...

Tragedia. Tym jednym słowem mogę szczerze określić tę książkę. I nie chodzi mi o to, że okazała się ona klapą - wręcz przeciwnie, była to jedna z najlepszych książek, jak...

Recenzja książki Baśniarz

Nowe recenzje

Kolacja z Tiffanym
Kolacja z Tiffanym.
@Malwi:

Książka "Kolacja z Tiffanym" autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to propozycja dla miłośników lekkich, zabawnych i n...

Recenzja książki Kolacja z Tiffanym
Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
© 2007 - 2024 nakanapie.pl