Całując grzech recenzja

Całując grzech

Autor: @Bujaczek ·2 minuty
2011-12-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Gdyby Jack mnie teraz słyszał, to chyba umarłby ze śmiechu. Robienie tego, co ktoś mi kazał, nigdy nie było moim priorytetem.”*

Ktoś na nią poluje i za wszelką ceną coś od niej chcą. Zrobią wszystko by ją mieć. Czemu jest taka cenna nikt nie wie, ale każdy wie jak frustrujące jest gdy czujesz, że ktoś na ciebie czatuje i śledzi. Niektórzy nic z tym nie robią, a inni wręcz przeciwnie. Jak w życiu bywa nic nie jest łatwe, więc i ta walka też nie będzie.

„Całując grzech” jest kontynuacją bardzo popularnej serii Zew nocy, której bohaterką jest Riley Jenson, dhampirka pracująca w Departamencie Innych Ras. Akcja zaczyna się kilka miesięcy po zakończeniu „Wschodzącego księżyca”. Dhampirka budzi się nic nie pamiętając ani nawet nie wiedząc gdzie się znajduje, nie pamięta też co się działo w ciągu ostatniego tygodnia. Wie natomiast, że kogoś zabiła i ktoś lub coś ją obserwuje. Gdy zostaje zaatakowana skutecznie się broni, wie jednak, że musi uciekać. Trafia do stajni i spotykam zmiennokształtnych, jednym z nich jest Kade. Z nim też ucieka z tego miejsca. Okazuje się, że komuś bardzo zależy na jej DNA i tym sposobem choć nie chce znowu jest wplątana w sprawy Departamentu.
Żeby Riley miała mało problemów w jej życiu znowu pojawia się Quinn, który jeszcze niedawno odsyłał ją z kwitkiem, a teraz coś od niej chce. I to coś na dłuższy okres czasu. Tylko jak ma im się układać skoro wampir nie akceptuje jej wilczej natury? Kobieta jest w stanie dużo zrobić, ale nie zmieni tego co jest faktem. Jest też możliwe, iż spotkała swojego życiowego partnera, ale czy to prawda sama się jeszcze musi przekonać. Kade też ją jakiś sposób pociąga, więc w tej sferze życia również się u niej dzieje.
Z jakich powodów została porwana i po co porywaczowi jej DNA? Czemu jest tak ważna, że chcą ją żywą albo martwą? Co będzie musiała jeszcze zrobić by odkryć prawdę? Czego chce od niej Quinn? I czy wilk, którego poznała jest tym jedynym?

Zdecydowanie autorka utrzymuje poziom z pierwszej części co mnie weseli i smuci, gdyż dobrze, że książkę czyta się szybko i z ciekawością, ale sceny z życia intymnego Riley nadal mało mnie interesują. Poza tym minusem „Całując grzech to świetny pochłaniacz czasu. Fabuła ciekawi w dalszym ciągu, nadal nie wiadomo komu i o co chodzi z tym całym klonowaniem i mieszaniem gatunków. Nie zależnie od tego co sobie myślimy nie jesteśmy wstanie przewidzieć co będzie za chwilę. Kluczymy wraz z bohaterami w wokół dowodów i poszlak. Czujemy dreszczyk emocji gdy coś się dzieje. W powieści cały czas coś się dzieje i nie ma tu miejsca na nudę.
Postacie tak jak w pierwszej części zaskakują nas wszystkim, nie jesteśmy w stanie rozgryźć tego jacy naprawdę są i czego chcą. Zmylają nas by potem odkryć rąbek prawdy, który nie wiele wyjaśnia a bardziej gmatwa. Główna bohaterka nadal jest sobą, uparta, stanowcza, robi co uważa za słuszne. Choć nie jest jej łatwo nie poddaje się i robi co musi.
„Całując grzech” tak jak poprzednią część czyta się szybko i z prawdziwym zainteresowaniem. Arthur pisze językiem lekkim i przyjemnym, łatwo trafiającym do czytelnika.

*str. 291

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-12-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Całując grzech
Całując grzech
Keri Arthur
8.1/10
Cykl: Zew nocy, tom 2

Jest to druga odsłona przygód, a raczej kłopotów z jakimi poradzić sobie musi, Riley Jenson! Kiedy Riley budzi się naga i cała we krwi w obcym miejscu, a obok leży martwy nieznajomy, jedyne co wie,...

Komentarze
Całując grzech
Całując grzech
Keri Arthur
8.1/10
Cykl: Zew nocy, tom 2
Jest to druga odsłona przygód, a raczej kłopotów z jakimi poradzić sobie musi, Riley Jenson! Kiedy Riley budzi się naga i cała we krwi w obcym miejscu, a obok leży martwy nieznajomy, jedyne co wie,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Miałam to szczęście, że na kolejną część z serii Zew Nocy nie musiałam długo czekać. Lecz jeśli chodzi o kontynuacje nie jestem rodzajem czytelnika, który pała zbytnią chęcią do ich czytania. Uważam t...

@VivienneD @VivienneD

Minęło sporo czasu, zanim po "Wschodzącym księżycu" sięgnęłam po kolejny tom z serii "Zew nocy" Australijki Keri Arthur. Przyczynił się do tego chwilowy przesyt wampirzą tematyką, jak i fakt, że obecn...

@Tenshi @Tenshi

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Już nie ma tamtej mnie
Już nie ma tamtej mnie

Naprawdę zaczynam lubić ciszę. Została moją sojuszniczką. Rzeczy dzieją się w ciszy. Jeśli nie pozwolisz, żeby cię raniła, może uczynić cię silniejszą, zostać twoją niem...

Recenzja książki Już nie ma tamtej mnie
To, co skrywamy przed światem
To, co skrywamy przed światem

– Odsłonięcie swoich wrażliwych punktów nie jest oznaką słabości. Raczej daje wszystkim do zrozumienia, że ufasz swojej sile. Wiesz, że zniesiesz każdy ból. To właśnie s...

Recenzja książki To, co skrywamy przed światem

Nowe recenzje

Zero
Dzielenie przez “Zero” w sensacyjnej książce Jo...
@liber.tinea:

“Pamiętaj cholero, nie dziel przez zero”. Wiadomo, że przez zero się nie dzieli, ale Joanna Łopusińska w swojej książce...

Recenzja książki Zero
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
W imię tradycji
@coolturka104:

„Two for joy. Dwie to radość” to kontynuacja cyklu „Stowarzyszenie srok” - thrillerów psychologicznych dla młodzieży na...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Until death
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszej powieściach jednak nie miałam przyjemno...

Recenzja książki Until death
© 2007 - 2024 nakanapie.pl