Kruk recenzja

"Nevermore. Kruk" - Kelly Creagh

Autor: @Tenshi ·4 minuty
2012-07-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

W Jaguarze widać, że wiedzieli, co robią, gdy przyszło im wydawać „Nevermore. Kruk” Kelly Creagh. Nietuzinkowa okładka i naprawdę dobry papier połączone z przemyślanym marketingiem zrobiły swoje. Pierwsza część historii inspirowanej twórczością Edgara Allana Poego okazała się hitem. Sięgnęłam po nią dużo później od większości blogerów, ale i mnie zachwyciła swoją niebanalnością.

Kelly Creagh, autorka książki, jest uzależnioną od kawy miłośniczką Poego. Pasjonuje się również tańcem brzucha, którego jest instruktorką. Mieszka w Louisville w Kentucky wraz ze swoją terierką Annabel. Pomysł na napisanie „Nevermore. Kruk” zrodził się z jej zamiłowania do twórczości Poego i muszę przyznać, że mimo kilku niedociągnięć, książka jest świetna.

Jej główną bohaterką jest Isobel, popularna cheerleaderka, spotykająca się z najprzystojniejszym futbolistą w szkole. Życie Isobel wydaje się być sielankowo idealne do momentu, gdy zostaje zmuszona do pracy nad projektem z Panem Ciemności – gburowatym, ubranym i umalowanym na czarno gotem, Varenem Nethersem. Wszystko wskazuje na to, że w przypadku tej dwójki jakiekolwiek porozumienie nie ma racji bytu, ale projekt trzeba skończyć, a tylko Varen posiada jakąś wiedzę na temat literatury. Isobel nie ma wyjścia i wkracza do świata tajemniczego chłopaka o zabójczym spojrzeniu. Czy wyjdzie z niego bez szwanku? Przekonajcie się sami.

Mają rację ci, którzy mówią, że jest to typowy paranormal o dwójce odmiennych osób, którym z czasem udaje się do siebie przekonać. Nic nowego, prawda? Trochę rozczarowałam się tą znaną mi z innych książek konwencją, bo w sumie niczego oryginalnego autorka nie stworzyła. No, może poza tym, że nie mamy tutaj do czynienia z historią dziewczyny i istoty innego gatunku. Varen jest bowiem człowiekiem z krwi i kości – nieco dziwnym, ale mimo wszystko… ludzkim.

Paranormalny jest tutaj świat snów. I wszyscy dobrze o tym wiemy, bo spotykamy się z tym niemal każdej nocy. Któż z nas nie miewał dziwnych snów? Idę o zakład, że większość z nas od czasu do czasu śni o czymś, co jest nierealne i wręcz absurdalne. W końcu jednak budzimy się ze snu i wszystko wraca do normy. Nic się nie zmienia. W „Kruku” K. Creagh mamy zasadniczą różnicę: sny mają tutaj moc stwórczą. To, co Varen sobie wyobrazi, zostaje powołane do życia. Dlatego też genialnym hasłem dla książki jest znane wszystkim fanom: „Uważaj, czego pragniesz… Możesz to otrzymać”. Autor tego krótkiego sloganu musiał być geniuszem, bo to właśnie ten krótki tekst przyciągnął mnie najbardziej. Jest zapowiedzią czegoś nadnaturalnego, niebezpiecznego, a zarazem pociągającego.

Sam wątek Poego nie jest aż tak rozbudowany, jak by się mogło wydawać, ale ładnie spina całą fabułę. Dowiadujemy się kilku szczegółów z życia pisarza, a autorka wplata wątek paranormalny w tajemnicę jego śmierci. Dzięki temu otrzymujemy trzymającą w napięciu, niekiedy budzącą strach historię, od której trudno się oderwać. Zarówno sposób jej przedstawienia, jak i użyty do tego język, nie budzą moich zastrzeżeń. Całkiem grubą książkę czyta się gładko jak po maśle - jest napisana prostym, acz niebanalnym językiem, choć momentami można naciąć się na fragmenty, w których fabuła zwalnia i może nas nieco przytłaczać.

W „Kruku” najbardziej spodobał mi się nie wątek Poego, ani też wyśniony świat, w którym ziszczają się najgorsze koszmary bohaterów. Najbardziej zapadł mi w pamięć… Varen. Słowo daję, im głębiej w lekturę, tym większe miałam ciarki. Nie dziwię się, że chłopak aż tak bardzo zafascynował Isobel. Varen jest niewątpliwie postacią wyjątkową – nawet na kartkach książki ma na czytelników ogromny wpływ. Czytając ją, wyobrażałam sobie te ciemne ciuchy, kolczyki, łańcuchy i glany. I, o dziwo, podobało mi się to, co wyprodukowałam oczami wyobraźni. Varen ma w sobie to coś, tę ikrę, której brakuje większości bohaterów książkowych. Jest ekstrawagancko odmienny, ale przy tym normalny, ułożony, porządny. Wielu chłopaków ubranych jak książę William nie mogłoby się równać z tym dobrze wychowanym (ale raczej przez życie, niż ojca) gotem. Z pewnością pozostanie on na długo w mojej pamięci, zwłaszcza za sprawką zbliżającej się premiery drugiej części pt.: „Nevermore. Cienie”.

Isobel, mimo urody i sportowej sylwetki, przywodzącej na myśl idealne Mary Sue, również wydaje się sympatyczna. Nie drażni nas nawet fakt, że była popularną cheerleaderką z mięśniakiem uczepionym jej ramienia. Dziewczyna jest zwyczajna, a poprzez znajomość z Varenem dodatkowo zyskuje w oczach czytelnika. Co prawda na tle Nethersa wypada blado, jednak nie można zaprzeczyć temu, że jest to postać przemyślana i porządnie skonstruowana przez autorkę. Jak dla mnie jest królową przeciwieństw – tchórzliwa, ale i odważna, dumna, ale i pokorna. Z pewnością dodaje książce uroku.

Biorąc pod uwagę niebezpieczny świat snów, historię Poego i magnetyzm Varena, nie sposób nie nazwać tej książki magiczną. Spodoba się każdemu, kto choć na chwilę chce odpocząć od wtórności rynku wydawniczego i monotonii wciąż powtarzających się, podobnych historii, ubranych jedynie w nieco inne słowa i tytuły. „Nevermore. Kruk” to idealny dowód na to, że nie potrzebujemy już wampirów i wilkołaków, aby paranormalna historia miłosna dla młodzieży przypadła nam do gustu. Wystarczy z pozoru odpychający dziwak i wzdychająca do niego blondynka, aby książkę okrzyknąć hitem, a Jaguarowi przybić piątkę za doskonały wybór. Dziękujemy.

Ocena: 6/6

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-07-07
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kruk
3 wydania
Kruk
Kelly Creagh
8.3/10
Cykl: Nevermore, tom 1

Uważaj, czego pragniesz... Możesz to otrzymać. Uporządkowane życie Isobel, kapitan szkolnej drużyny czirliderek, właśnie zaczyna się walić. Pan Swanson, nauczyciel literatury, wymyślił następny z...

Komentarze
Kruk
3 wydania
Kruk
Kelly Creagh
8.3/10
Cykl: Nevermore, tom 1
Uważaj, czego pragniesz... Możesz to otrzymać. Uporządkowane życie Isobel, kapitan szkolnej drużyny czirliderek, właśnie zaczyna się walić. Pan Swanson, nauczyciel literatury, wymyślił następny z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

O cyklu Nevermore nie słyszałam wcześniej za wiele, do czego się otwarcie przyznaję. Owszem, gdzieś z tyłu głowy kołatał mi się ten tytuł, ale do tej pory nie mogłam powiedzieć o nim nic więcej. Kied...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Często czytacie książki poniżej waszej kategorii wiekowej? Przyznam się, że ja często. Jestem już dinozaurem, więc to nietrudne :) Ostatnio sięgnęłam po coś wybitnie młodzieżowego, a mianowicie „Neve...

@wawrzynczykedyta @wawrzynczykedyta

Pozostałe recenzje @Tenshi

Wszechświaty
Teoria wieloświatów

Nic dziwnego, że Leonardo Patrignani napisał Wszechświaty - książkę z fabułą opartą na teorii wieloświatów. Sam jest przecież człowiekiem-orkiestrą: pisarzem, aktorem d...

Recenzja książki Wszechświaty
Król, królowa i królewska faworyta
Z ekranu telewizora na kart książki

Tudorowie na stałe wpisali się na karty historii jako dynastia niezwykle barwna i kontrowersyjna. Na poczynania jej członków oczy zwracała cała Wielka Brytania. Po dziś...

Recenzja książki Król, królowa i królewska faworyta

Nowe recenzje

Znak i Omen
„Jutro o wschodzie słońca już mnie tutaj nie bę...
@withwords_a...:

Marah Woolf to autorka kilkunastu książek. Miałam okazją poznać się z nią przy pierwszym tomie Iskry bogów — Nie Kochaj...

Recenzja książki Znak i Omen
Mister Hockey
Niegrzeczna bibliotekarka
@Moonshine:

„Mister Hockey” to książka od Lia Riley. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą autorką, do tej pory jedynie słyszałam o...

Recenzja książki Mister Hockey
Kołatanie
"Kołatanie"
@tatiaszaale...:

“To nie słowa, to gesty mają znaczenie”. Schyłek dwudziestego wieku, niewielka wioska w województwie łódzkim. To tutaj...

Recenzja książki Kołatanie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl