Biała jak mleko, czerwona jak krew recenzja

"Biała jak mleko, czerwona jak krew"

Autor: @Amethyst ·3 minuty
2013-03-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Ale miłość to coś innego. Miłość nie daje spokoju. Miłość jest bezsenna. Miłość obdarza siłą. Miłość jest szybka. Miłość jest jutrem. Miłość to tsunami. Miłość jest czerwona jak krew."

Leo to z pozoru zwykły szesnastolatek, który uwielbia grać w piłkę nożną ze swoimi kolegami, często urządza sobie przejażdżki skuterem i tak jak prawie większość jego rówieśników nie lubi szkoły. Jednak nie jest on takim typowym egzemplarzem człowieka, dlatego że świat postrzega w kolorach. Dla niego biel to cisza i samotność, czerwień to miłość i Beatrice - dziewczyna, w której jest od jakiegoś czasu zakochany, ale ona nie wie o jego istnieniu. Kiedy chłopak dowiaduje się, że rudowłosa piękność jest chora na białaczkę, rozpoczyna wyścig z czasem, chce nacieszyć się obecnością Beatrice i ją uszczęśliwić.

Współczesne "Love Story" - tak głosi przypis umieszczony na przepięknej okładce książki. Czy to odpowiednia zapowiedź tego, co w niej znajdziemy? Mnie przysłowiowe "Love Story" kojarzy się z banalną, łzawą historią o miłości, która zazwyczaj nic nie wnosi do naszego życia, a jedynie sugeruje, że po nas też przyjedzie kiedyś rycerz na białym koniu i będziemy żyli z nim długo i szczęśliwie. "Biała jak mleko, czerwona jak krew" to inna bajka, fabuła nie skupia się tu tylko i wyłącznie na przedstawieniu pierwszej czystej i niewinnej miłości nastolatków. Jest to książka także o podążaniu za swoimi marzeniami, szukaniu celu życia, relacjach między ludźmi. I chociaż od początku wiedziałam, jak się zakończy cała historia, nie odebrało mi to przyjemności z jej lektury.

Powieść jest napisana prostym, a jednak pięknym językiem. Alessandro D'Avenia pisze jak poeta, niektóre zdania czytałam po kilka razy, aby jak najdłużej zachować je dla siebie. Dosłownie chwyta słowami za serce.

Narratorem w książce jest Leo, mamy całkowity dostęp do jego uczuć i przemyśleń. Trochę mnie zdziwiło to, że zakochał się w dziewczynie, której tak naprawdę nie zna i nie zamienił z nią ani jednego słowa. Czy to można nazwać miłością? Według mnie to jedynie fascynacja drugą osobą, której widok sieje zamęt w głowie, jednak zmieniłam swoje zdanie, kiedy chłopak musiał zmierzyć się ze świadomością, że Beatrice niedługo umrze. Szczęście dziewczyny w ostatnich dniach jej życia stało się dla niego dobrem nadrzędnym, priorytetem.

"Miłość istnieje nie po to, by dać nam szczęście ale po to, byśmy mogli sprawdzić, jak silna jest nasza odporność na ból."

Uważam, że wątek Silvii, najlepszej przyjaciółki Lea, niesamowicie uszlachetnił całą historię. Może to dlatego, że mam z nią trochę wspólnego. Strasznie było mi jej żal, kiedy widziałam, jak cierpi, gdy Leo opowiada o Beatrice, prosi ją o napisanie do dziewczyny listu. Ale Silvia przez cały ten czas jest prawdziwą przyjaciółką, mimo że raz popełnia błąd świadczący o tym, że nie jest idealna i że zależy jej na nieświadomym jej uczucia, Leonardzie. I chyba to właśnie Silvię najbardziej polubiłam z całej książki, chociaż Beatrice także mnie na swój sposób oczarowała. Choroba sprawia, że dziewczyna zaczyna postrzegać życie jako prezent, który trzeba szanować i być za niego wdzięcznym, wielokrotnie zakręciła mi się łza w oku, kiedy czytałam, jak o tym mówi. Dzieląc się swoimi spostrzeżeniami z Leo sprawia, że chłopak zaczyna dostrzegać, jak kruche jest ludzkie istnienie i że tylko on ma wpływ na to, czy będzie mógł kiedyś powiedzieć, że miało ono sens.

"Tak to już jest na tym świecie, że nie zauważa się tego, co ma się najbliżej."

"Biała jak mleko, czerwona jak krew" to powieść, przy której płakałam, uśmiechałam się i rozmyślałam. Ukazuje miłość, przyjaźń, rodzinę, marzenia jako wartości, o które zawsze trzeba walczyć i doceniać. Jest to jedna z piękniejszych książek, jeśli nie najpiękniejsza, jakie miałam okazję przeczytać w swoim krótkim życiu i z pewnością nie pozostanę obojętna na przesłanie, które za sobą niesie. Polecam i będę ją polecać każdemu, niezależnie od wieku, płci, zainteresowań, dlatego że daje nadzieję na lepsze jutro oraz nakłania do szukania szczęścia w realizacji marzeń i innych ludziach.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Biała jak mleko, czerwona jak krew
Biała jak mleko, czerwona jak krew
Alessandro D'Avenia
7.9/10

Współczesne Love Story. Historia pierwszej miłości. Ale miłość to coś innego. Miłość nie daje spokoju. Miłość jest bezsenna. Miłość obdarza siłą. Miłość jest szybka. Miłość jest jutrem. Miłość to tsu...

Komentarze
Biała jak mleko, czerwona jak krew
Biała jak mleko, czerwona jak krew
Alessandro D'Avenia
7.9/10
Współczesne Love Story. Historia pierwszej miłości. Ale miłość to coś innego. Miłość nie daje spokoju. Miłość jest bezsenna. Miłość obdarza siłą. Miłość jest szybka. Miłość jest jutrem. Miłość to tsu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka pt. "Biała jak mleko, czerwona jak krew" leży i kurzy się na mojej półce już od dobrych, kilku lat. Mogę się nawet śmiało pokusić o stwierdzenie, że z nieprzeczytanych książek ona najwięcej cz...

@Madame_K @Madame_K

Słowo „kochać” jest czasownikiem, nie rzeczownikiem, nie odnosi się do konkretnej, raz na zawsze określonej rzeczy, ale ulega zmianom, rozwija się lub kurczy, podnosi lub zapada (…). Łatwo się pomylić...

@nieidentyczna @nieidentyczna

Pozostałe recenzje @Amethyst

Szczypta magii
"Szczypta magii"

Kolejną przygodę z czarodziejskim światem czas zacząć - powiedziałam do siebie, biorąc do ręki drugą część serii o magicznej cukierni, która zapowiadała się tak samo dobr...

Recenzja książki Szczypta magii
Magiczna cukiernia
"Magiczna cukiernia"

W dzisiejszej recenzji chciałabym opisać książkę, która na chwilę uniemożliwiła mi kontakt z rzeczywistością, ponieważ zabrała mnie do wyimaginowanego miasteczka Klęski Z...

Recenzja książki Magiczna cukiernia

Nowe recenzje

Nasze drzewa są jeszcze młode
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Książka "Nasze drzewa są jeszcze młode" jest trzecim tomem sagi #opowi...

Recenzja książki Nasze drzewa są jeszcze młode
W tych szacownych murach
Jedna z lepszych antologii, jakie czytałam <3
@maitiri_boo...:

Antologia „W tych szacownych murach” to zbiór dwunastu opowiadań, które zagłębiają się w mroczne klimaty i tajemnicze w...

Recenzja książki W tych szacownych murach
Ostatnie słowo
Dwa w jednym
@zaczytanaangie:

Sięganie po książki ulubionych autorów ma niepowtarzalny urok. To w końcu literacka podróż w zaufaniu, że po raz kolejn...

Recenzja książki Ostatnie słowo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl