W otchłani recenzja

Pogrąż się w otchłani...

Autor: @xrosemarie ·4 minuty
2015-03-09
Skomentuj
1 Polubienie
O książce "W otchłani" autorstwa amerykańskiej autorki Beth Revis słyszałam już kilka lat temu. Jak - z pewnością wielu czytelników - przyciągnęła mnie magnetyzująca okładka tego dzieła. Piękna, dopracowana, a przede wszystkim idealnie oddająca zawartość lektury. Jednak ja przecież nie chcę pisać jedynie o oprawie graficznej, nie wtedy, gdy treść jest niesamowicie wciągająca i pomysłowa. Wprost uwielbiam, gdy ładne okładki idą w parze z równie dobrą treścią. Jak się już zapewne domyślacie, "W otchłani" totalnie mnie urzekło...

Nieodległa przyszłość. Amy wraz ze swoimi rodzicami zostaje poddana hibernacji, ponieważ biorą oni udział w specjalnej misji. Misji, która ma na celu zaludnienie nowej planety. Ich podróż ma trwać trzysta lat. Nie wszystko jednak przebiega zgodnie z planem...

Pewnego dnia Amy zostaje wybudzona ze snu. Ktoś chciał ją zamordować. Nastolatka na statku o nazwie "Błogosławiony" nie potrafi się odnaleźć. Miejscem tym rządzi Najstarszy, który nie idzie łatwo na ustępstwa. Po nim władzę ma przejąć Starszy - szesnastolatek, który jako jedyny wydaje się rozumieć Amy i nie traktować jej jak odmieńca. Komu bohaterka może zaufać? A kto okaże się jej zgubą?

To godne podziwu, że Beth Revis udało się stworzyć tak dobrą, a jednocześnie tak przerażającą dystopię. Jeszcze bardziej jest to zadziwiające, zważywszy na to, ile tego rodzaju książek jest obecnie dostępnych na rynku wydawniczym. Z pewnością żaden szanujący się fan takich powieści nie może narzekać na mały wybór. Jednak sama dostępność wielu dystopii przecież nie jest gwarantem tego, że komukolwiek się one spodobają. Od razu nasuwa się pewien wniosek - im więcej tego rodzaju pozycji, tym ciężej jest stworzyć oryginalną koncepcję, która skradnie serca czytelników. Na całe szczęście tej amerykańskiej pisarce to się udało i mogę z czystym sumieniem napisać, że wywiązała się ona ze swojego zadania. Może nawet z nawiązką.

"W otchłani" jest tak dobrą książką ze względu na swoją oryginalność, ale także i resztę równie istotnych aspektów. Na całokształt przecież nie składa się jedna rzecz. Ta powieść łączy w sobie dwa gatunki: dystopię i science-fiction. I o ile za tym pierwszym wręcz przepadam, to z drugim nie miałam za wiele do czynienia. Beth Revis jednak totalnie mnie do niego przekonała! Jej powieść jest dopracowana, bardzo spodobał mi się sposób, w jaki ukazała życie mieszkańców na"Błogosławionym". Dla ludzi tam żyjących, wszystko jest idealne. To osoby proste, nieposzukujące żadnych przygód i adrenaliny. I ja całkowicie to rozumiem, jednak według mnie natura człowieka to coś zgoła innego. Owi mieszkańcy znają tylko i wyłącznie taką egzystencję, którą ktoś im wpoił i nauczył ich według niej podążać. Odmienność nie jest cechą pożądaną, wszyscy są tacy sami. Gody dosłownie wprawiły mnie w przerażenie. Co by nie powiedzieć, jednak trochę nas, ludzi, odróżnia od zwierząt. Wizja przyszłego świata ukazana w tej książce na początku może kusić. Zero inności, zero indywidualności (liczy się tylko zbiorowość), proste życie. Z czasem jednak czytelnik przekonuje się, jak pusta ta egzystencja musi być, podporządkowana Najstarszemu, mieszkańcy, którzy dają ciche zezwolenie na manipulację. To zdecydowanie świat, w którym nie chciałabym żyć. Jeśli jednak chodzi o usytuowanie w nim akcji - to strzał w dziesiątkę! Czytelnik nie wie, z której strony zaatakuje go wróg,

Kolejnymi zaletami "W otchłani" są pełnokrwiści bohaterowie, dynamizm akcji, oraz lekkość warsztatu pisarskiego Beth Revis. Jak wyżej wspomniałam, mieszkańcy "Błogosławionego" w większości są tacy sami, ale jak wiadomo od każdej reguły są wyjątki i tutaj także ich nie zabrakło. Harley jest nieprzewidywalnym artystą i ma w sobie taką tęsknotę za nieznanym, że czytelnik od razu zaczyna go lubić. Najstarszy od początku zaczyna podejrzewać, że coś jest nie tak ja statku. Jest bystry, mądry i z pewnością można go nazwać urodzonym przywódcą. Co się tyczy Amy... Polubiłam ją. Sposób, w który radzi sobie z życiem na statku jest godny podziwu. Ta nastolatka jest dla innych odmieńcem, ale nie pozwala, aby to ją załamało.

Dynamizm akcji to głównie zasługa dwutorowej narracji. Z jednej strony czytelnik ma okazję obserwować wydarzenia z punktu widzenia Amy, a z drugiej strony Starszego. To sprawia, że w pewnością nikomu nie umknie żaden szczegół i pozwala na szersze pole do zastanowienia się. Dynamizm także na nic by się nie zdał, gdyby warsztat pisarski Beth Revis był toporny i bez polotu. Na szczęście - wcale tak nie jest. Ta pisarka z wprawnie lekkością wciąga w stworzoną przez siebie dystopię, gwarantując, że nie oderwiemy się od lektury aż do ostatniej kartki.

"W otchłani" to idealne połączenie dystopii i science-fiction. To jedna z lepszych książek, jakie miałam okazję kiedykolwiek przeczytać i żaden fan tych gatunków z pewnością nie poczuje się rozczarowany! Pogrąż się w otchłani... Polecam!
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W otchłani
W otchłani
Beth Revis
9/10
Cykl: W otchłani, tom 1

Pierwsza część sensacyjnej dystopijnej trylogii. Nieodległa przyszłość. Siedemnastoletnia Amy i jej rodzice biorą udział w misji, której celem jest zaludnienie nowej planety. Podróż ma trwać trzysta l...

Komentarze
W otchłani
W otchłani
Beth Revis
9/10
Cykl: W otchłani, tom 1
Pierwsza część sensacyjnej dystopijnej trylogii. Nieodległa przyszłość. Siedemnastoletnia Amy i jej rodzice biorą udział w misji, której celem jest zaludnienie nowej planety. Podróż ma trwać trzysta l...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Już od dawna pragnęłam przeczytać ową książkę, sama okładka przyciągnęła mój wzrok, a potem wystarczyło tylko chwycić ją w dłonie, a ta wciągnęła mnie bezpowrotnie i zaskakiwała aż do ostatniej strony...

SK
@Corvus_Lupus

„W otchłani” to debiut Beth Revis. Autorka mieszka z mężem w Północnej Karolinie. Jej książka szybko została bestsellerem „New York Timesa” oraz zdobyła kilka prestiżowych nagród. Prawa autorskie zost...

@zaczytanamoni @zaczytanamoni

Pozostałe recenzje @xrosemarie

Kuracja Samobójców. Program tom 2
Kontynuacja niesamowitej "Plagi samobojców"

Do tej pory pamiętam, jak bardzo byłam pod wrażeniem, gdy skończyłam czytać "Program samobójców". To pierwszy tom otwierający serię Program autorstwa Suzanne Young. To, c...

Recenzja książki Kuracja Samobójców. Program tom 2
Dziewczyna z pociągu
Nie mogłam się oderwać!

Codziennie, każdego ranka dojeżdża do pracy tym samym pociągiem. Ty jej nie widzisz, ale ona widzi Ciebie. Codziennie zatrzymuje się w tym samym miejscu, przed szeregiem ...

Recenzja książki Dziewczyna z pociągu

Nowe recenzje

Wspólnik. Królewski poker
Ostateczne rozdanie
@Kantorek90:

Współpraca reklamowa @wydawnictwo_amare "Wspólnik. Królewski poker" to trzecia i zarazem ostatnia odsłona serii "Wspól...

Recenzja książki Wspólnik. Królewski poker
Jerzy Urban
Manipulacje totalnego cynika
@almos:

Wspomnienia niedawno zmarłego dziennikarza, niesławnego rzecznika rządu Jaruzelskiego w latach 80., wydane w modnej ost...

Recenzja książki Jerzy Urban
Ostatni azyl
Wyścig o skarby
@jorja:

Dzięki pisarzom takim jak Vincent Severski czy Robert Ludlum bardzo polubiłam się z literaturą szpiegowską. Sensacja po...

Recenzja książki Ostatni azyl
© 2007 - 2024 nakanapie.pl