Delirium recenzja

Prawie osiemnastoletnia Lena niedługo kończy szkołę i przygotowuje się do rozmowy z komisją, która na podstawie jej odpowiedzi dopasuje do niej odpowiedniego chłopaka. Po zabiegu zostanie sparowana z jednym młodzieńcem, który osiągnął podobny wynik do niej. Oczywiście Lena dostanie do wyboru kilku kandydatów na męża. Z chwilą ukończenia osiemnastych urodzin ma ona poddać się zabiegowi ewaluacji gdzie remedium wyleczy lub zapobiegnie amor deliria nervosa. Ewaluację dokonuje się po ukończeniu osiemnastego roku życia lecz można i wcześniej ale wtedy są poważne skutki uboczne. Choroba ta jest potocznie nazywana miłością . Lena ma się poddać zabiegowi dokładnie w jej osiemnaste urodziny, czyli trzeciego września.

Mieszka ona z ciotką Carol, wujkiem Williamem oraz wnuczkami wujostwa: Grace i Jenny. Lena ma siostrę Rachel. Jest ona już po zabiegu, wyprowadziła się, ma męża oraz dwójkę dzieci. Jej najlepszą przyjaciółką jest Hana. Dziewczyna jest w jej wieku i również ma zastać wyleczona poprzez remedium.

Pewnego dnia gdy biega razem z jej przyjaciółką, pozwala jej wybrać trasę do biegania. Dobiegają do miejsca kończąc swoja gdzie zaczynają się magazyny od laboratoriów, w których dokonuje się zabiegów leczenia mieszkańców Portland z amor deliria nervosa. Znajduje się tam dziura w płocie i gdy Hana zauważa, że nikt nie stoi na straży postanawiając tam wejść lecz zjawia się młody strażnik. I wtedy główna bohaterka poznaje Alexa. Chłopak pracuje tam jako strażnik na pół etatu by móc opłacić studia. Jest on o rok starszy od Leny.

Po całą recenzję zapraszam na bloga : http://mhroczne-ksiazki.blogspot.com/2012/04/lauren-oliver-delirium.html


PS. Pozwalam sobie wstawić tu część recenzji z bloga ponieważ jest cała napisana przeze mnie. Jestem współtwórczynią tego bloga więc mam prawo publikować moje recenzje gdzie chcę.