Dotyk Julii recenzja

Dotyk zabija?

Autor: @Pyza600 ·2 minuty
2013-07-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Na świeżo po lekturze siedzę z szeroko otwartą buzią i nie mogę podnieść mojej szczęki z ziemi. Dlaczego? Nie, wcale nie dlatego, że książka trafiła od tego momentu na półkę moich najlepszych książek. Może byłoby tak gdybym skończyła czytać ją po pierwszej połowie. Potem po prostu akcja zgasła.. tak jakby autorka chciała po prostu ''odpękać'' co staje się bardzo widoczne dla czytelnika, bynajmniej dla mnie. No ale może zacznijmy od początku.
Julia, młoda wyobcowana dziewczyna. Zamknięta w czterech ścianach przez jej niecodzienny problem. Trafiła do ośrodka dla psychicznie chorych z powodu zabójstwa małego chłopca.. Zdradzona przez wszystkich, nawet najbliższych. Julia spędziła 263 dni w zamknięciu. Nie pamięta jak to jest z kimś rozmawiać. Zapomniała ludzkiej mowy, poszczególnych słów. Nie dotknęła nikogo, nie odważyłaby się. Nie po tym co się stało. Gdy nagle przyprowadzają jej współwięźnia..
Wyobraźcie sobie jak to jest nie móc nikogo dotknąć? Nie czuć pod opuszkami palców aksamitu czyjejś skóry. Żyć w wyobcowaniu przez większość swojego życia. Nie wiedzieć jak czuje się przytulana osoba. Nie wiedzieć jak to jest być kochaną. Wyobraźcie sobie, że wasz dotyk rani jak miliony ostrzy wbitych w ramię. Że wasz dotyk zabija. Julia nie musi sobie tego wyobrażać, ma to na co dzień.

"Spędziłam w zamknięciu już 264 dni. Towarzystwa dotrzymują mi tylko (...) liczby w mojej głowie.
1 okno. 4 ściany. 1,5 metra kwadratowego powierzchni.(...)
Minęło 6336 godzin, odkąd dotknęłam innej ludzkiej istoty."

Okładka jest fenomenalna. Przykuwa uwagę potencjalnego czytelnika. Plus dla książki. Od dłuższego czasu chciałam po nią sięgnąć, gdyż słyszałam o niej wiele pochlebnych opinii. Z tupaniem nóg i pocieraniem rąk nie mogłam doczekać się chwili, gdy chwycę ją w rękę. Po długim oczekiwaniu wreszcie trafiła na moją półkę. Nie czekałam ani chwili i od razu zaczęłam czytać. Pierwszą połowę pochłonęłam w jedną noc. Przez cały następny dzień ciągle o niej myślałam i w wyobraźni tworzyłam przeróżne scenariusze dalszej części. Kolejne strony wydawały mi się niedokończone. Czułam ogromny niedosyt. Akcja owszem była. Ale potoczyła się tak szybko, że nawet nie zorientowałam się, kiedy się skończyła. Przewracając ostatnią kartkę byłam w ogromnym szoku. Byłam smutna, że moja wspaniała przygoda z tymi bohaterami skończyła się niestety już w połowie.. Niestety nie można mieć wszystkiego. Mimo doskonale zapowiadającego się początku, końcówka nie powalała. Przez co książka traci w moich oczach. Sam pomysł na książkę jest intrygujący i zachęcający do czytania. Minusem powieści jest zbyt szybko rozgrywająca się akcja, której osobiście poświęciłabym najwięcej czasu. ,,Dotyk Julii'' sprawił, iż spojrzałam na moje życie z innej perspektywy. Pomyślałam o ludziach dla których rzeczy, które są dla nas czymś zwykłym i naturalnym, są czymś za co oddaliby bez zastanowienia każdą chwilę swojego życia, każdą cenę.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dotyk Julii
4 wydania
Dotyk Julii
Tahereh Mafi
7.7/10

Wydana także pod tytułem "Dotknij mnie" „Nie możesz mnie dotknąć – szepczę. Kłamię – oto, czego mu nie mówię. Możesz mnie dotknąć – oto, czego nigdy nie powiem. Proszę, dotknij mnie – oto, co chcę ...

Komentarze
Dotyk Julii
4 wydania
Dotyk Julii
Tahereh Mafi
7.7/10
Wydana także pod tytułem "Dotknij mnie" „Nie możesz mnie dotknąć – szepczę. Kłamię – oto, czego mu nie mówię. Możesz mnie dotknąć – oto, czego nigdy nie powiem. Proszę, dotknij mnie – oto, co chcę ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka, której byłam ciekawa odkąd zaczęłam działać na bookstagramie, ponieważ z każdej strony widziałam rozpacz o braku wydania kontynuacji w Polsce. Dodajmy do tego radość, która towarzyszyła wzn...

@sanaecozy @sanaecozy

Pierwszy raz styczność z serią “Dotknij mnie” miałam kilka lat temu. Bardzo mi się wtedy spodobała, więc mocno ucieszyła mnie informacja o ponownym jej wydaniu. Juliette jest zamknięta od 264 dni w ...

@zia.libri @zia.libri

Pozostałe recenzje @Pyza600

Szeptem
Szeptem

Jakiś czas temu wpadła mi w ręce ta oto książka. Przez pewien okres było o niej bardzo głośno i uznałam, że jest to następna historia typu ,,Zmierzch'', który chyba każd...

Recenzja książki Szeptem
Oskar i pani Róża
Oskar i Pani Róża

Niech każdy kto nie miał styczności z ,, Oskarem i Panią Różą’’ podniesie rękę wysoko ku górze. Tych rąk jest niewiele, prawda? Zwolennicy ,,Małego Księcia'' Antoine de ...

Recenzja książki Oskar i pani Róża

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl