Cinder recenzja

Cinder

Autor: @miiincik ·3 minuty
2013-04-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pewien październikowy wieczór… Przeglądałam właśnie nowości i zapowiedzi wydawnicze na stronie jednej z księgarni internetowych, kiedy to mój wzrok przykuła czarna okładka z rąbkiem sukienki. Przeczytałam opis, jeszcze raz popatrzyłam na cudowną grafikę i uświadomiłam sobie, że koniecznie będę musiała przeczytać „Sagę księżycową. Cinder” !

Nowy Pekin to stolica Wspólnoty wschodniej. Minęło już 126 lat od zakończenia IV wojny światowej, kiedy to na ziemi powstało 6 unii, a świat pogrążył się w wiecznym pokoju. Cinder jest nastolatką cyborgiem. W wieku jedenastu lat uległa tajemniczemu wypadkowi, a w efekcie lekarze musieli amputować jej nogę i dłoń. Otrzymała nowe, metalowe części ciała, a wyedukowani naukowcy ulepszyli jej ciało, także od wewnątrz. W wyniku tego feralnego zdarzenia dziewczynka straciła również rodziców, ‘dzięki’ czemu, zamieszkała u swoich krewnych. Porzucona nastolatka jest najlepszym mechanikiem, a jej warsztat to jedyne źródło utrzymania rodziny.
Pewnego dnia zjawia przy jej straganie pojawia się książę Kai- następca tronu Wspólnoty wschodniej. Zleca dziewczynie naprawę swojego androida, w którym są tajne informacje o nieuleczalnej chorobie oraz brudnych tajemnicach Lunarów- najpotężniejszego wroga ziemi…
Jedno zdarzenie, może zmienić życie Cinder nieodwracalnie. A, co by było gdyby takich sytuacji było kilkanaście?
"Czy istoty twojego pokroju wiedzą, czym jest miłość? Czy ty w ogóle coś odczuwasz, czy to jedynie kwestia...oprogramowania?"

Największą zaletą tej powieści jest niepowtarzalny klimat. Autorka we wspaniały sposób wykreowała Nowy Pekin. Nie ma tu samochodów, samolotów i innych bliskich nam dzieł techniki. Ludzie jeżdżą ekologicznymi awiarami, w restauracji kelnerują androidy, a ulicami przechadzają się cyborgi… Dziwne, nieprawdaż?
Czytając powieść miałam wrażenie, że przeniosłam się do tego nowego świata. Z wielką zachłannością chłonęłam każdą linijkę powieści, pragnąc jak najszybciej poznać zakończenie historii.
Wielką niespodzianką był dla mnie wątek miłosny. Uczucia bohaterów były aż namacalne! Nie był to ckliwy, pełen romantyzmu związek dwojga ludzi, a dramatyczna miłość , która walczy w imię dobra.

Szczerze mówiąc, spodziewałam się przewidywalności. Przecież każdy z nas zna, historię Kopciuszka. Biorąc pod uwagę, iż „Saga księżycowa. Cinder” to debiut Marissy Meyer myślałam, że fabuła w przeciwieństwie do okładki będzie po prostu przeciętna.Bo czym, dopiero raczkująca pisarka, może mnie zaskoczyć? Jak się okazało autorka potrafi wiele! Nieustannie nasza główna bohaterka dowiadywała się, coraz to nowych informacji o sobie. W większości przypadków byłam zaskoczona, jednakże najważniejszy wątek, dotyczący życia Cinder przewidziałam już w połowie powieści.
Bohaterowie są intrygujący, lecz swoim zachowaniem, przypominali postacie z Kopciuszka. Uważam to jednak za plus, gdyż powieść ma nam przypominać właśnie tę bajkę. Najbardziej podobna do starej baśni była rodzina nastolatki. Cinder była traktowana jak popychadło i nie miała żadnych praw, podczas gdy, matka i siostry, żyły niczym pączki w maśle. Tych podobieństw znajdziemy jeszcze kilka, ale tylko to przykuło na dłużej moją uwagę.

Nie ma tu żadnego przymierzania butów, łez i wzruszeń. Nasza bohaterka jest dziewczyną, która twardo stąpa po ziemi i nie daje się ponieść uczuciom.Co więcej, Cinder zawsze ma na myśli dobro ogółu i jest w stanie poświęcić swoje życia, aby ratować ukochaną osobę. Bardzo często, wykazywała się wrażliwością i dobrocią. Dziewczyna jest bohaterką idealną i uważam, że każdy powinien brać z niej przykład.
Na moją uwagę, zasłużył również Kai. Mimo, młodego wieku zasiadł na cesarskim tronie, aby rządzić swoim państwem. Tym samym, okres jego młodości się zakończył. Musiał walczyć z Lunarami, szukać antidotum na choroby i otoczyć opieką każdego potrzebującego. Mimo wszystko, jego myśli wciąż wracały ku Cinder. Kai jest młodzieńcem godnym pochwały i szacunku. Chłopak miał niezwykły urok, nutkę tajemniczości i romantyzmu, jednakże ma na tyle oleju w głowie, aby być dobrym władcą.

„Saga księżycowa. Cinder” to niesamowity i jakże udany debiut młodziutkiej pisarki. Książkę polecam każdemu i z niecierpliwością czekam, na kolejne tomy tej bajkowej sagi. Kolejny tom- Scarlet- ma się ukazać na początku maja! 3,2,1 start! Czas zacząć odliczać dni do premiery!

MOJA OCENA:
9/10

"Zabrały jej dwie piękne suknie, ubrały ją w stary zszarzały fartuch, a na nogi włożyły drewniaki."

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-04-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cinder
5 wydań
Cinder
Marissa Meyer
8.7/10
Cykl: Saga Księżycowa, tom 1

Ludzie i androidy wypełniają hałaśliwe ulice Nowego Pekinu. Śmiertelna plaga pustoszy populację. Z przestrzeni obserwują ich bezlitośni księżycowi ludzie, czekając by wykonać ruch. Nikt nie wie, że Zi...

Komentarze
Cinder
5 wydań
Cinder
Marissa Meyer
8.7/10
Cykl: Saga Księżycowa, tom 1
Ludzie i androidy wypełniają hałaśliwe ulice Nowego Pekinu. Śmiertelna plaga pustoszy populację. Z przestrzeni obserwują ich bezlitośni księżycowi ludzie, czekając by wykonać ruch. Nikt nie wie, że Zi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Stanowił fantazję każdej dziewczyny w kraju. Był tak daleki od jej kręgów, jej świata, że powinna przestać o nim myśleć już w momencie, kiedy zatrzasnęły się drzwi. Powinna przestać o nim myśleć nat...

@za_czytamm @za_czytamm

Są książki, do których czasem wracamy. Niezależnie od tego czy przez sentyment, czy z sympatii. W moim przypadku ponowne sięgnięcie po "Cinder" Marissy Mayer było powrotem z sympatii oraz poniekąd r...

@NataliaTw @NataliaTw

Pozostałe recenzje @miiincik

Apokalipsa Według Pana Jana
Apokalipsa według Pana Jana

Ileż już się naczytałam o wizjach naszego świata. Ile autorów, tyle wyobrażeń, dlatego też każda powieść z literatury postapokaliptycznej charakteryzowała się dużą różnor...

Recenzja książki Apokalipsa Według Pana Jana
Single
Single

Wesele kojarzy nam się z zabawą do białego rana. Tańce, rozmowy, a przede wszystkim radość bijąca od Pani i Pana młodego. Ta uroczystość jest pamiętana przez długi okres...

Recenzja książki Single

Nowe recenzje

Dla ciebie nawet
Ta historia "to nie były wody spokojnego bajork...
@krzychu_and...:

"Dla ciebie nawet"... no właśnie. Co byś zrobił(a) dla bliskiej tobie osoby? Ile byś poświęcił(a)? Oto przepełniony au...

Recenzja książki Dla ciebie nawet
Co się stało z Margo?
Zwariowana rodzinka Durrellów powraca ( z nieco...
@alien125:

Jeżeli tak jak ja jesteście miłośnikami "Trylogii z Korfu" i innych książek autorstwa Geralda Durrella, to z pewnością ...

Recenzja książki Co się stało z Margo?
Siemowit. Zagubiony
Zagubiony
@Gosia:

„Siemowit. Zagubiony” to drugi tom cyklu Roberta F. Barkowskiego „Przodkowie”, jest to kontynuacja pierwszej części „Si...

Recenzja książki Siemowit. Zagubiony
© 2007 - 2024 nakanapie.pl