Dreszcz recenzja

Polska mentalność

Autor: @WordpoPolsku ·3 minuty
2013-11-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Parę dni przed premierą dowiedziałam się o nowej książce Jakuba Ćwieka, którego twórczość bardzo sobie cenię. Nie tak dawno czytałam „Chłopców” jego autorstwa
i spędziłam mile czas w trakcie tej lektury. Nie wahałam się długo i zamówiłam „Dreszcza”
w Empiku z możliwością odbioru w jednym z ich salonów (zerowy koszt dostawy).
„Niby” nie można albo nie należy oceniać książki po okładce. Mnie niestety zdarza się to często. I nie zawsze to, co widzę, zachwyca mnie tak samo, jak to, co jest w książce.
W tym przypadku okładka i treść są rewelacyjne. Piotr Cieśliński odwalił kawał dobrej roboty – według mnie idealnie odzwierciedlił tytułowego bohatera. Skóra, łańcuchy, papieros
w dłoni i te naszywki – na pierwszy rzut oka widać, że ten facet to prawdziwy, z krwi i kości, rock’n’rollowiec. Teraz jak to piszę zerkam na okładkę – widzę ćwieki przymocowane
do kurtki, czyżby aluzja do autora?
Przed kupnem nie sprawdzałam, ile stron liczyć będzie powieść. Może dlatego trochę się zdziwiłam i rozczarowałam. Liczyłam, że Ćwiek tym razem „da” więcej, że nie będzie to 285 stron. Jednak nie zawsze duża ilość równa się dobra jakość… Czasami mniejsza ilość tekstu jest dobra, bardzo dobra a wręcz rewelacyjna. Powinnam dawno już się oduczyć narzekać na ilość, a doceniać jakość. Jedynie ceny książek zaczynają mnie przerażać…

Odszedł „Kłamca”, nadchodzi „Dreszcz”. Bo ileż się można pieprzyć z Bogami.

Głównym bohaterem powieści jest Ryszard „Zwierzu” Zwierzchowski. Jego życiowe motto to: sex, drugs and rock’n’roll. Według Rycha liczy się dobra zabawa, muzyka
i „wolność” – bycie niezależnym, kierowanie się własnymi przyjemnościami. W skrócie: hedonista. Gdyby nie córka Janina, „Zwierzu” już dawno padł by z głodu i wylądował
pod mostem. Ale czy narkotyki, alkohol, papierosy i granie na streecie wypada emerytowi? Jak najbardziej!
Jednak wszystko się zmienia… Pamiętajcie, nigdy podczas burzy nie przebywajcie
na zewnątrz. Chyba że chcecie zostać superbohaterami tak jak Zwierzchowski. Wystarczył jeden piorun i życie głównego bohatera zmienia się o 180 stopni. Ze zwykłego rock’n’rollowca zmienia się w superrock’n’rollowca!
Oprócz Rycha w powieści nie brak innych ekscentrycznych postaci. Jest jeszcze Alojz – były górnik, obecnie sąsiad i przyjaciel „Zwierza”, który boi się prowadzić auto w białej koszuli*; a także Benjamin Benford – Anglik świetnie mówiący po polsku, którego marzeniem od zawsze było zostać lokajem superbohatera, jednak nie liczył, że takowego będzie musiał „nauczyć” jak nim być.
Czy można stworzyć komiks w powieści? Ćwiekowi to się udało, ponieważ bardzo dobrze operuje opisami. Wystarczy dobrze się wczytać a akcja z książki toczy się w twojej wyobraźni. Autor nie stara się usilnie stworzyć historii, on pisze o tym, o czym ma pojęcie,
co sam lubi. Jest fanem nie tylko komiksów, ale także muzyki rockowej,
która aż „wybrzmiewa” z jego powieści, bowiem nie dość że główna postać żyje samym rockiem, a mogłaby zamiast powietrza „wdychać” AC/DC, to jeszcze każdy rozdział to tytuł piosenki tegoż zespołu.
„Dreszcz” to bardzo dobra fantastyka. Ćwiek po raz kolejny pozytywnie mnie zaskoczył. Z czystym sercem mogę polecić tę książkę nie tylko fanom autora „Kłamcy”,
ale także rock’n’rollowcom, którzy niekoniecznie przypominają z wyglądu Ryśka,
ale po prostu to „czują”. Maniacy komiksów też powinni odnaleźć tutaj coś dla siebie.
Z pewnością ta książka nie jest dla wrażliwców, którzy nie potrafią powiedzieć na głos: „chuj” czy „kurwa”, bo Ćwiek nie zabawia się w żadne konwenanse – wali z grubej rury. „Dreszcza” z daleka powinny omijać też osoby nieuznające fantastyki pod każdym względem. Wy idźcie czytać sobie Murakamiego albo Grocholę!
I pamiętajcie: „Rock’n’roll is Not Dead!”

* wyjaśnienia tego szukaj w książce ;)
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dreszcz
3 wydania
Dreszcz
Jakub Ćwiek
6.7/10
Cykl: Dreszcz, tom 1
Seria: Fantastyczna Fabryka

Oto Dreszcz! Rock N' Roll is Not Dead! Keith Richards na osiedlu Tysiąclecia? Why not?! Rychu Zwierzchowski wiedzie żywot pasożyta-luzaka - sex drugs and rock n’roll. Pije, pali, gra na streecie i usi...

Komentarze
Dreszcz
3 wydania
Dreszcz
Jakub Ćwiek
6.7/10
Cykl: Dreszcz, tom 1
Seria: Fantastyczna Fabryka
Oto Dreszcz! Rock N' Roll is Not Dead! Keith Richards na osiedlu Tysiąclecia? Why not?! Rychu Zwierzchowski wiedzie żywot pasożyta-luzaka - sex drugs and rock n’roll. Pije, pali, gra na streecie i usi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po więcej recenzji zapraszam na: @Link Jakub Ćwiek - rockandrollowiec z Głuchołaz, który przez ostatnie lata zyskał sobie niemałą popularność i stał się jednym z najpopularniejszych pisarzy polskiej ...

@RoXwellPL @RoXwellPL

Odszedł "Kłamca", nadchodzi "Dreszcz". Bo ileż się można pieprzyć z Bogami. Ryszard Zwierzchowski to rockman z krwi i kości. Całe jego życie do muzyka. Stara się zrobić wszystko, by nie iść do prac...

@Paulaaaa @Paulaaaa

Pozostałe recenzje @WordpoPolsku

Dotyk Crossa
Zły dotyk...

Chciałam przeczytać coś „lekkiego”. Nie chodzi o objętość książki tylko treść. Jestem w trakcie czytania innej książki, ale nie mogłam na niej się skupić. Potrzebowałam o...

Recenzja książki Dotyk Crossa
Edukacja Kopciuszka
Edukacja Kopciuszka - współczesna bajka dla kur domowych

Nie mam już pojęcia, dlaczego czytam erotyki/romanse. Nie wiem. Po prostu nie wiem. Jednak wszystko jest dla ludzi, więc czytam. A że czasami nie mam ochoty na swoją...

Recenzja książki Edukacja Kopciuszka

Nowe recenzje

Dziennik Sir Collina
Dziennik
@lalkabloguje:

E-book otrzymałam już jakiś czas temu ale ostatnio ciągle są zawirowania i wszystko mi się przesuwa. Na szczęście uda...

Recenzja książki Dziennik Sir Collina
Mine to Have
Polecam
@azarewiczu:

"A tak naprawdę to pragnę codziennie budzić się przy nim rano i jeść razem z nim śniadanie. Robić to, co robią wszystk...

Recenzja książki Mine to Have
Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Skrzyżowanie przedszkola, koszar i więzienia
@almos:

Wspomnienia Polaka, który przepracował parę lat w jednej z czołowych japońskich firm, występującej w książce pod tajemn...

Recenzja książki Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
© 2007 - 2024 nakanapie.pl