Żona sułtana recenzja

Żona sułtana

Autor: @Edyta28 ·3 minuty
2013-04-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Żona sułtana zwróciła moją uwagę krótkim opisem treści. Nie ukrywam, że nie jestem wielką fanką powieści, w których Europejki czy Amerykanki trafiają do krajów muzułmańskich, gdzie szybko tracą złudzenia co do mentalności tamtejszych mężczyzn, a potem nie ustają w staraniach, aby odzyskać wolność i przestrzec inne kobiety przed popełnieniem tego samego błędu.
Jednak sugestia, że akcja dzieje się w XVII-wiecznym Maroko oraz częściowo w Anglii, spowodowała, że postanowiłam książkę przeczytać i jak się okazało była to dobra decyzja.
Maroko, rok 1677 za rządów sułtana Mulaja Ismaila. Funkcjonowanie całego dworu, mnogość ścierających się interesów i nacji obserwujemy z dwóch perspektyw. Głównym narratorem powieści jest sułtański skryba, eunuch o dziwacznym imieniu Nus Nus (co oznacza dosłownie: pół na pół). Nus Nus nie od zawsze był niewolnikiem i eunuchem, jego poprzedni pracodawca zadbał o jego wykształcenie, nauczył go podstaw medycyny i języków, zabierał ze sobą w podróże. Tym boleśniej Nus Nus znosi teraz swoje niewolnictwo i niepełną męskość, świadomy, że nigdy nie zostanie ojcem, ani głową rodziny.
Nus Nus prowadzi sułtańską Księgę Łoża, w której skrupulatnie zapisuje dane każdej kobiety wybranej przez sułtana. Poza tym niewolnik załatwia interesy Pierwszej Żony, kobiety ambitnej, w której lepiej nie mieć wroga oraz stara się unikać osoby wezyra, który od dawna ma na Nus Nusa oko.
Życie na dworze Mulaja Ismaila przypomina balansowanie na cienkiej linie. Każde oko patrzy, ucho - słucha, a usta - donoszą. Jedzenie i napoje mogą być zatrute. Najgorszy jednak jest sam sułtan. Jest to człowiek młody, porywczy, religijny i fanatyczny w jednym oraz nieobliczalny w swym okrucieństwie. W jednej chwili potrafi w gniewie wyłupić swojemu słudze oko, a już w drugiej troskliwie go opatrywać i opiekować się nim, zupełnie nie pamiętając tego, co zrobił wcześniej. Pikanterii dodaje całej sprawie fakt, że cesarz jest postacią autentyczną i wiernie odmalowaną na kartach powieści.
Rywalizacja o wpływy u sułtana odbywa się również w sferze erotycznej. Liczne kobiety z haremu czczą władcę niemal jak boga, a największym marzeniem każdej jest urodzenie mu syna, który dożyje dorosłości, co w sferze wpływów Pierwszej Żony jest praktycznie niemożliwe.
Któregoś dnia do haremu trafia młoda Angielka, Alys Swann, porwana przez korsarzy i to ona staje się drugim narratorem powieści. Wychowana skromnie chrześcijanka, szybko przekonuje się, że jeśli nie nauczy się przywdziewać na twarz maski pozorów, nie przetrwa w tym świecie długo.
Pojawienie się Alys sprawia, że Nus Nus zaczyna marzyć i myśleć o rzeczach, które dotąd wydawały mu się nie dla niego i nieosiągalne.
Jak potoczą się losy tych dwojga? Czy przetrwają napady szału sułtana i unikną trucizn Pierwszej Żony? Czy kiedykolwiek opuszczą Maroko? Tego nie zdradzę, zachęcam jednak do lektury.
W swojej powieści J. Johnson bardzo zręcznie łączy historię i fikcję literacką. Sztuką ze strony autora jest tak ustalić proporcję między tymi dwiema dziedzinami, aby powieść była ciekawa, nie męczyła, ale też aby zachęcała do samodzielnego uzupełniania wiedzy na dany temat z innych źródeł.
Śmiało można powiedzieć, że autorce Żony sułtana się to udało. Książkę czyta się szybko i łatwo. Napisana jest prostym, ale barwnym i sugestywnym językiem, dzięki czemu wszystko można sobie bez trudu wyobrazić. Bohaterowie są ciekawi i naprawdę żyją na kartach powieści. Targani namiętnościami i żądzą władzy są w stanie zrobić wszystko, by osiągnąć cel. Ta determinacja z jednej strony może przerażać, a drugiej jednak doskonale pokazuje mentalność ówczesnych ludzi, ich zwyczaje, lokalne tradycje i sposób życia.
Żona sułtana to świetna lektura na zimne popołudnia. Gorący, pachnący przyprawami klimat Maroka każe czytelnikowi zapomnieć o wszystkim, co wokół niego i z magnetyczną siłą wciągnie go w swój świat.
Polecam wszystkim miłośniczkom powieści przygodowych i historycznych. Spodoba się Wam!
recenzja pochodzi z bloga W Pępku Trójmiasta
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żona sułtana
Żona sułtana
Jane Johnson

Od haremu w Maroku po angielski dwór królewski Karola II - porywająca opowieść o intrygach, lojalności i pożądaniu. Wyobraź sobie kombinację egzotycznej arabskiej baśni z pasjonującą powieścią history...

Komentarze
Żona sułtana
Żona sułtana
Jane Johnson
Od haremu w Maroku po angielski dwór królewski Karola II - porywająca opowieść o intrygach, lojalności i pożądaniu. Wyobraź sobie kombinację egzotycznej arabskiej baśni z pasjonującą powieścią history...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Edyta28

Pegaz Ogień życia
Wciągająca historia rodem z mitów

Jedną z moich ulubionych postaci z mitów greckich jest Pegaz. Ten przecudnej urody biały, skrzydlaty rumak uosabia nie tylko wdzięk, grację i siłę. Jest także wojowniczy...

Recenzja książki Pegaz Ogień życia
Drzewo migdałowe
Drzewo migdałowe - znakomita

Drzewo migdałowe najpierw okrywa się kwieciem, a dopiero gdy przekwita, wypuszcza listki. Jest cenną ozdobą wielu ogrodów i parków. W symbolice religijnej przypisuje się...

Recenzja książki Drzewo migdałowe

Nowe recenzje

Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
Miłość aż po grób
Róża w natarciu
@guzemilia2:

Q: Macie jakąś swoją ulubioną serię książkową, która ma więcej niż 5 tomów? U mnie jedną z takich ulubionych serii, je...

Recenzja książki Miłość aż po grób
Kosmiczne wampiry
WYSYSACZE ENERGII
@mrocznestrony:

Wydawnictwo IX przyzwyczaiło mnie do tego, że sięga po tytuły nieoczywiste, wymykające się schematom, często nieznane, ...

Recenzja książki Kosmiczne wampiry
© 2007 - 2024 nakanapie.pl