Biuro przesyłek niedoręczonych recenzja

Adresat nieznany

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2016-12-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"(…) czasem nawet jedno słowo może odmienić czyjeś życie".


Święta to najlepszy okres na czytanie tego typu książek – optymistycznych, przemycających nadzieję, pozwalających uwierzyć, że ludzie są z natury życzliwi. Z przyjemnością wówczas zgłębia się bowiem historie, które potraktowane z przymrużeniem oka, czarują zaklętą w sobie magią. Niewątpliwie do takich właśnie książek należy "Biuro przesyłek niedoręczonych", czyli powieść, która już na wstępie zachęca swoją klimatyczną okładką.

Natasza Socha to dziennikarka, felietonistka i pisarka, urodzona w Poznaniu. Żona swojego męża, mama dwójki dzieci, swoją obecność dzieli między Polską, a pewną niemiecką wsią, gdzie tworzy kolejne powieści. Autorka ilustruje także książki dla dzieci oraz maluje, lubi jeździectwo. Współtworzy blog chilifiga.pl.

Zuzanna po przeprowadzce do nowego miasta dostaje pracę w biurze przesyłek niedoręczonych, w którym to musi segregować i układać listy, jakie nie doszły do adresatów. Kiedy odkrywa pewną korespondencję, z której wynika, że dwójka nadawców od trzydziestu ośmiu lat nie może się spotkać, postanawia pomóc przeznaczeniu. Odnalezienie do dnia Wigilii dwójki zakochanych w sobie osób nie jest wcale łatwe, gdyż czas jaki jej pozostał bardzo szybko ucieka. Na szczęście bohaterce sprzyja los i życzliwe dusze.

W trakcie lektury tego jakże przyjemnego czytadła zaczęłam się zastanawiać nad tym, co w rzeczywistości dzieje się z listami, które ze względu na różne obiektywne przyczyny, nie mogły zostać dostarczone ani zwrócone. Moją ciekawość zaspokoiła sama autorka zamieszczając na końcu swojej powieści wzmiankę o Wydziale Przesyłek Niedoręczalnych w Koluszkach, dzięki któremu mogła się zainspirować. Chciałabym kiedyś zobaczyć jak wygląda praca w takim miejscu i posłuchać prawdziwych historii listów, które tak wzruszają, jak te wysyłane przez Gaspara i Teklę od tylu, tylu lat. Muszę także wspomnieć, że nie lada gratką okazało się dla mnie wplecenie w fabułę wzmianki o najbardziej niewiarygodnych drogach doręczenia listów – te ciekawostki wzmogły tylko mój apetyt na zgłębianie książki Nataszy Sochy.

"Biuro przesyłek niedoręczonych" to powieść, która pomimo faktu, że została naszpikowana nieprawdopodobnymi zbiegami okoliczności, jest bardzo mądrą i przede wszystkim wzruszającą historią o prawdziwej miłości, ludzkiej życzliwości, ale także samotności, którą często ukrywamy pod maską sarkazmu i ironii. Wzruszył mnie w tej powieści list małego Michałka do ulubionego Pisarza i bajka, którą ten napisał specjalnie dla chłopca. Sama kreacja Pisarza to także mnóstwo uśmiechu, który wywołują przede wszystkim jego pozorne zgorzknienie i relacje z Zuzanną. Wzruszył mnie także główny wątek książki, czyli prawie czterdziestoletnia miłość, która w końcu miała szansę na swoje spełnienie. Wiem, że w prawdziwym życiu taki romantyczny scenariusz jest mało prawdopodobny, jednak pomimo tego historia ta zwyczajnie mnie oczarowała. Żałuję tylko, że Natasza Socha nie napisała jeszcze chociażby kilku akapitów ukazujących reakcje bohaterów, gdy w końcu się spotkali – tak, szczęśliwe zakończenie to pewnik w tej powieści.

Moją uwagę podczas lektury skupiały także przemycane licznie różnorakie receptury dotyczące ziołolecznictwa i ogólnie medycyny naturalnej. Kilka takich naturalnych przepisów zanotowałam sobie na przyszłość. Warto także wspomnieć, że autorka na samym końcu wprowadza dość zaskakujący zwrot akcji dotyczący jednego z bohaterów - zupełnie nie spodziewałam się takiego scenariusza.

Muszę się wam do czegoś przyznać - po przeczytaniu ostatniej strony najnowszej powieści Nataszy Sochy, zanurkowałam w pudłach z moimi drogocennymi pamiątkami i wyjęłam cały plik listów sprzed kilkunastu lat, które wówczas nagminnie otrzymywałam od mojej przyjaciółki. Być może książka ta w was również wyzwoli pewne pokłady sentymentalizmu i nostalgii, które przywołają wzruszające wspomnienia. Warto spróbować.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-12-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Biuro przesyłek niedoręczonych
Biuro przesyłek niedoręczonych
Natasza Socha
7.3/10

Są listy, których nie można zostawić bez odpowiedzi. Do Biura Przesyłek Niedoręczonych trafiają listy i paczki, które nigdy nie dotarły do adresatów. Zuzanna zaczyna tam pracować, bo ją samą też prześ...

Komentarze
Biuro przesyłek niedoręczonych
Biuro przesyłek niedoręczonych
Natasza Socha
7.3/10
Są listy, których nie można zostawić bez odpowiedzi. Do Biura Przesyłek Niedoręczonych trafiają listy i paczki, które nigdy nie dotarły do adresatów. Zuzanna zaczyna tam pracować, bo ją samą też prześ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Co myślicie o akcjach typu uwolnij książkę? Czy korzystacie z takich, można by napisać - dobroci? Ja uważam to za świetną sprawę. Już kilka razy udało mi się znaleźć wśród książek pozostawionych dla ...

@Laurel_3 @Laurel_3

Moja pierwsza tegoroczna powieść to "Biuro przesyłek niedoręczonych" Nataszy Sochy. Ta wzruszająca, sentymentalna opowieść nawiązuje swoją fabułą oraz klimatem do świąt Bożego Narodzenia - wyjątkoweg...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Mona
Google to antypowieść dla ludzkiej powieści

"My, pisarze, jesteśmy dowodem na to, że życie jest książką i że się pisze". Czy twórczość pisarska jest jak monstrum? Czy każdy pisarz karmi swojego potwora? Czy wszy...

Recenzja książki Mona
Sekrety domu. Bille. Tom 2
Puste pokoje

"Marzyciele często mają rację. I to właśnie oni zmieniają świat, a nie ci, co chowają głowę w piasek". Dom rodziny Bille to nie tylko tytułowe sekrety, które zbudowały...

Recenzja książki Sekrety domu. Bille. Tom 2

Nowe recenzje

Hate
RECENZJA
@anitka170:

„Ludzie błędnie uważali, że kłamstwo można wykryć jedynie na podstawie kierunku, w którym spogląda dana osoba podczas r...

Recenzja książki Hate
Tysiąc odcieni bieli
Tysiąc odcieni bieli
@magdalenagr...:

🥀🥀🥀🥀 Recenzja 🥀🥀🥀🥀 Agnieszka Kowalska - Bojar " Tysiąc odcieni bieli " @pisarz.babeczka Wydawnictwo : Motylewnosie @...

Recenzja książki Tysiąc odcieni bieli
Until love
RECENZJA
@anitka170:

„W tamtym momencie pragnęłam śmierci i wyzwolenia od rozpaczy. Chciałam ugasić w sobie wszelkie emocje, stłumić miłość ...

Recenzja książki Until love
© 2007 - 2024 nakanapie.pl