Pryncypium recenzja

Nomen, Ipsum i Lokum - oto czym jesteśmy

Autor: @WioletaSadowska ·2 minuty
2017-03-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Nomen, Ipsum, Lokum. Oto czym jesteśmy (…) Ważne jest, by cała trójca żyła ze sobą w zgodzie, wówczas nic lepszego nie może nas spotkać".


Po skończonej lekturze książki Melissy Darwood, cały czas zastanawiam się nad tym, co bardziej determinuje moją osobowość – Lokum, czyli impulsy ciała, Ipsum, czyli to, co przekazuje mi moja psychika, czy może jednak Nomen – ukryte znaczenie imienia, jakie noszę. W oparciu bowiem o takie właśnie składowe naszej egzystencji, autorka stworzyła w swojej głowie wciągającą miłosną historię. A ja dałam się jej uwieść.

Melissa Darwood to ukrywająca się pod pseudonimem, polska pisarka, pochodząca z małego, ale jakże urokliwego miasteczka w środkowej Polsce. Romantyczna dusza, kochająca przyrodę, zwierzęta i książki. Swoją twórczość kieruje do czytelniczek młodych duchem, spragnionych romantyzmu i intensywnych emocji.

Aniela to młoda dziewczyna, która ze wszystkich sił próbuje przetrwać w mieście, by w przyszłości móc prowadzić praktykę weterynaryjną w gospodarstwie swoich rodziców, gdzie zostawiła mamę i brata. Zoltan to bogaty przedsiębiorca, którego arogancja to drugie imię, a który nosi w sobie dość mroczną tajemnicę. Pewnego dnia los niespodziewanie splata ich drogi, wywołując istną nawałnicę uczuć.

"Pryncypium" to powieść, której głównym targetem będą z pewnością kobiety, a w szczególności młode czytelniczki spragnione szczypty pikanterii, zmysłowości, erotyki i nutki fantastycznego świata. To wszystko bowiem składa się na fabułę tej książki, która pomimo widocznej w wielu aspektach sztampy, zwyczajnie mnie wciągnęła i zapewniła przyjemnie spędzone popołudnie. Dostałam bowiem namiętną miłość, podniecającą swoistą grę, jaka rozgrywa się pomiędzy głównymi bohaterami, wyczuwalne iskry miłości, które w końcu zapłonęły oraz całkiem dobre opisy erotycznych uniesień. Jak na powieść o zabarwieniu romansowo-fantastycznym była to całkiem niezła lektura.

Widoczna sztampa w postaci takich elementów, jak powtarzalne kreacje głównych bohaterów, czyli Aniela – dobra, ciepła, piękna i uczciwa oraz Zoltan – przystojny, czarujący, ironiczny i przede wszystkim arogancki to nic nowego w tego typu książkach. Dość znany schemat rodzącego się między takimi osobami uczucia w postaci ciągłego dogryzania sobie, ciętych dialogów i dużej dawki namiętności nie zaskoczył mnie niczym nowym, ale muszę przyznać, że wzbudził gorące emocje głównie dzięki lekkiemu językowi i oddaniu romansowego klimatu.

Muszę jednak podkreślić, że intrygującym wątkiem fabularnym widocznym w tej książce jest motyw istnienia tajnej organizacji pod tytułową nazwą "Pryncypium", która chroni pewną starożytną wiedzę oraz związana z nią teoria o trzech składowych naszego istnienia – Nomen, Lokum i Ipsum. To dość niebanalne połączenie rzeczywistego świata z fantastyczną tajemnicą, dodało smaczku całej fabule i sprawiło, że czytało mi się tę książkę z widocznym zaciekawieniem.

Melissa Darwood zaserwowała swoim czytelnikom wciągającą, pełną emocji i namiętności historię, przy której zgłębianiu czas płynie bardzo, bardzo szybko. "Pryncypium" to książka dla wszystkich miłośników romansowych klimatów, którzy szukają widocznej nutki romantyzmu i intrygującej tajemnicy. Książka zapewniająca mile spędzony czas - tylko tyle i aż tyle.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-03-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pryncypium
Pryncypium
"Melissa Darwood"
6.8/10

Jak masz na imię? – słyszymy setki razy w życiu. Imię towarzyszy nam od narodzin aż po kres naszych dni. Czy jednak mamy świadomość, że imię może nas definiować, wpływać na to, jacy jesteśmy? Czy kier...

Komentarze
Pryncypium
Pryncypium
"Melissa Darwood"
6.8/10
Jak masz na imię? – słyszymy setki razy w życiu. Imię towarzyszy nam od narodzin aż po kres naszych dni. Czy jednak mamy świadomość, że imię może nas definiować, wpływać na to, jacy jesteśmy? Czy kier...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nigdy nie miałam doczynienia z książkami Melissy Darwood. Przede wszystkim przez dramy, które sama kreciła na swoich kontach z recenzentami. Ale co było to było, całe życie nie można uciekać. Prze...

@skazani_na_czytanie @skazani_na_czytanie

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Zatokowa dewiacja
Nie da się iść przez życie, nie ryzykując

"Nie da się iść przez życie, nie ryzykując (…)". "Artefakt umysłu" i "Niezabliźniona nić" to tytuły dwóch wcześniejszych części trylogii "Seton". Każdy z nich składa s...

Recenzja książki Zatokowa dewiacja
Miłość w cieniu rewolucji
Piętno wygnania

"Wszystko jest tymczasowe, nie do końca moje". W tej książce obecny jest Bristol, w którym podobno goście jeżdżą kryształową windą. W tej książce można zjeść apetyczn...

Recenzja książki Miłość w cieniu rewolucji

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl