“A zatem kolejna fundacja szuka sponsora dla swojej działalności statutowej. Każda organizacja marzyła o tym, żeby być wspierana przez bank. Dostawał całkiem sporo ofert współpracy.”
Mówią, że piekło wybrukowano dobrymi chęciami. Nie kłamią. Prezes banku, Artur Martynow, otrzymuje zaproszenie na tajemnicze spotkanie. Przypuszcza, że to żart jednego z kumpli, ale gdy zjawia się...