“Kiedy padło pytanie o religię, odpowiedziałem "katolik", głównie po to, żeby oszczędzić sobie zdziwionych spojrzeń i pytań, które zwykle następują po oświadczeniu, że jestem bezwyznaniowcem. Miałem dość dyskusji i zbędnych formalności. Znalazłem się w szpitalu katolickim, kto wie, może będą się mną lepiej opiekować albo otrzymam błogosławieństwo papieża.”
"Na południe od nigdzie" to zbiór dwudziestu siedmiu opowiadań. Ich podtytuł - Zapiski żywcem pogrzebanego - nie tylko oddaje fascynację autora Dostojewskim; mówi także o mrocznych obszarach ludzkich ...