Orłowski, któremu dziękowano i winszowano takiej córki i towarzyszki, machnął ręką. - Żeby to był syn, zobaczylibyście, co by wam pokazał! Był jednak zadowolony, bo poszedł za kulisy, pogładził Jankę po twarzy, a Kręskę pocałował w rękę. - Dobrze, dobrze!... Pociecha niewielka, ale przynajmniej wstydu nie ma - powiedział im za całą pochwałę.
Został dodany przez: @Klementynka@Klementynka
Pochodzi z książki:
Komediantka
8 wydań
Komediantka
Władysław Reymont
7.4/10
Seria: Najsłynniejsze powieści dla kobiet

Powieść powstała na bazie teatralnych doświadczeń Reymonta i jego obserwacji środowiska aktorskiego. Bohaterką pisarz uczynił młoda dziewczynę z Bukowca, Jankę Orłowską, która, chcąc wyrwać się z prow...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl