“Przyjdź do mnie, zielone niebo
Wylewam łzy szare,szare,szare, popielate..."
Valoff był człowiekiem inteligentnym. Wiedział, że popiel jest synonimem szarości.”
“Przyjdź do mnie, zielone niebo
Wylewam łzy szare,szare,szare, popielate..."
Valoff był człowiekiem inteligentnym. Wiedział, że popiel jest synonimem szarości.”
Książka zawiera kilkanaście opowiadań pisanych żywym językiem, często dialogiem; czytelnik z bliska więc patrzy na "parszywy świat" oczami narratora, któremu tania whisky pomaga nadzwyczaj trzeźwo go...