Cytaty #rozpacz

Otóż, według mnie, nie tylko muzyką, także życiem rządzi rytm. Gdy człowiek traci w sobie rytm, traci i nadzieję. Cóż jest płacz, cóż rozpacz, jeśli nie brakiem rytmu. Cóż pamięć, jeśli nie rytmem.
Wolność, już w samym słowie, można powiedzieć, kryje się jej zaprzeczenie. Podobnie jak w najpopularniejszym złudzeniu tli się rozpacz. Bo jeśli rozumieć to jako wolność od wszystkich przymusów, to również od siebie. Przecież człowiek sam dla siebie jest najbardziej dokuczliwym przymusem. Często trudnym do zniesienia.
I wtedy zawarłem umowę ze swoją rozpaczą. Musiałem być kimś, na kim zmarli mogą polegać
Rozpacz to zinternalizowany ból, wrzód na duszy. Gniew to ból przekształcony w energię, nagły wybuch.
Niekochające matki wpędzają nas w czarną dziurę poszukiwaczy szczęścia ukrytego w innych ludziach, zamiast pokazać prostą ścieżkę do odnalezienia go w sobie.
Ludzie popełniają błędy. Zdarza się to nam wszystkim, bo jesteśmy tylko ludźmi. Czasami rozpacz bierze górę nad zdrowym rozsądkiem i wtedy podejmujemy niewłaściwe decyzje. Nikt nie może tego uniknąć. Tak się zdarza, kiedy zabliźniają się nasze rany, kiedy próbujemy stanąć na nogi po stracie kogoś bliskiego.
Rozpacz to trucizna, wywołuje odrętwienie. Najgorsza jest chwila, gdy dochodzimy do wniosku, że na pewno czeka nas najgorsze.
Ludzie mówią teraz, że ja żyję - prawda, organizm zachował się w zadziwiająco pożądanym stanie.
- To nie była miłość. Mogę ci opowiedzieć, ale czy ty na pewno chcesz tego słuchać? - warczy i na siłę odwraca moją głowę, żebym na niego spojrzała. – Chcę wiedzieć, kim jesteś. Czy jesteś prawdziwy – mówię twardo, mrużąc oczy. – A ja chcę wiedzieć, o czym myślisz, kiedy milczysz. I dlaczego tak ciężko ci uwierzyć w to, że ktoś może cię pragnąć. – Zaciska palce na moich ramionach, a ja nerwowo przełykam ślinę. – Czego tak bardzo się boisz? Śledzi moje spojrzenie, jakby tam mogła być ukryta odpowiedź.
To się nie uda. To nie ma prawa się udać.
Groby, groby, groby, wszędzie groby porośnięte mchem. A ja umieram, i nie ma żadnej dobrej duszy, która podałaby mi kawę, ani powieściopisarza, który opisałby, w trzeciej osobie, odnotował, poświadczył dla bredzącej potomności, na papierze i piórem maczanym w niezmywalnym atramencie, to, co powiedziałem, lub czego nie powiedziałem.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl