Lektura dla masochistów. Kolejny stopień GW-inteligenckiego wtajemniczenia. Atmosfera książki niczym wisielcza facjata autora zamieszczona na ostatniej stronie. Kto widział, wie o czym piszę. Akcja wlecze się jak flaki z olejem, a w zasadzie to się nie wlecze tylko stoi w miejscu. Pomylenie z poplątaniem. Niby się coś tam zawiązuje, ale tylko na ni...