Lorenzo

To on pewnie jeszcze mlekiem pachnie, jak to małe szczeniaczki mają w zwyczaju... :3

Oj tak, dopiero próbuje jakieś inne jedzonko, ale cycusie najlepsze. Chodzi jak pokraka i jeszcze nie umie szczekać.

🤩🎂🍖
Przytulas kochany

😂

Pomiziaj go za uszkiem ode mnie 😘

Prze-pię-kny!!!

Trochę się niecierpliwię, ale jak pomyślę co mnie czeka... Demolka, siusianie... oby tylko dał się w miarę szybko ułożyć.

Jak sobie przypomnę, co Lucjan wyrabiał za szczeniaka...




Śliczny, pamiętaj o szczepieniach:-)

Takiemu słodziakowi wszystko wybaczysz 😉

Wiesia, no nie wiem... Ciężki mam charakter i na kompromisy nie idę...

Jednego psa wychowałam super, teraz mam - na razie nieuzasadnione - obawy, że młody wlezie mi na głowę. Pochodzi z domu, w którym hulaj dusza piekła nie ma, a gonitwy po łóżku w sypialni to norma 😱. Jak nie dam rady, to tanio odsprzedam 😉.
Zobaczymy kto kogo będzie wyprowadzał na smyczy 😂.

Spokojnie, dasz radę. Jak to z dzieckiem - trzeba i trochę napyskować, i przytulić...

Jeszcze nie u mnie, ale już niebawem :) Będzie się działo!

A czemu Lorenzo, a nie na przykład Bob albo Hannibal dajmy na to?

Fredkowski, takie imię już dostał od hodowcy, podobno przemyślane i celowo wybrane, no i tak już zostanie. Nie chcę mu zmieniać. Na cześć Lorenza (Wawrzyńca) Medyceusza więc wiesz... Ekhm...

Ach ta? A to nie chodzi czasem o niejakiego Lorenzo Lamasa pseud. renegat? ;)




Tu chodzi o zalety umysłu, nie ciała 😉 Jest jeszcze Leonardo, Lukrecja...

Co za zdjęcie... naręcze czystego szczęścia! Podziwiam, że udało ci się wybrać jednego.

Ojejciu! Zadomawiaj się szybko, Piesku! :)

Ale jestem przejęta 😱

Będziesz dobrą panią, Aleks :)

Dzięki Fredkowski, że we mnie wierzysz :)

Jaki odprężony.
Będzie dobrze, jak śpi to nie sika 😄

Jestem pod wrażeniem. Jeden raz siusiu na trawkę i żadnych sensacji w aucie w czasie dwugodzinnej podróży. Bardzo się cieszę, bo sporo będzie jeździł. Za to w domu dywan został oficjalnie ochrzczony.

Podkłady porozkładaj 😉
Taki to już urok lejków hi hi

Hi, hi spać się nie wybiera... 🥱

Jak ufnie śpi 😍

Dzięki Chass :)

Cudowny! :D

A jak już urósł :)

Eeee tam... Chociaż włochaty. Lorenzo słodszy, ale futerko może i podobne... 🤔

No co ty, psiak o wiele ładniejszy. :)

Na razie smycz go nie interesuje, ale uważa, że jest za krótka, chciałby chodzić i biegać gdzie chce, a pani taką krótką kupiła 😉

A, no tak, smycz zawsze będzie za krótka, nawet gdyby była jedną z tych ultradługich. ;)

Nie no, nie ma czasu, pies taki zajęty, tyle rzeczy do obwąchania... :)

I do obsikania pewnie. :)

Każdy musi zostawić swój ślad... jak nie w historii to chociaż na słupie latarni. ;P

Kocyk się przydaje bo pani metki nie obcięła więc jest co gryźć i za co ciągnąć. Dni metki są policzone, a co za tym idzie zainteresowanie kocykiem.

Fajny jest Lorenzo. Śliczne ma łapki i w ogóle. :)

Chce być blisko :)
Podrośnie to się tam zaklinuje :D

Lubi spać na parkiecie, a jak podrośnie pewnie przejmie kanapę. Teraz muszę mu znaleźć jakiegoś kompana do zabawy, któremu uda się go zmęczyć.

O! Jaki świetny kompan! 😀

Zrobił siku i czeka na nagrodę. Myśli, że na dworze panują te same zasady co w domu - siku na podkład = nagroda.

Pasuje do tła... ;) a co do nagrody - chociaż ładnie pochwal i pogłaskaj!

I zapewnij go, że jest bardzo dobrym i grzecznym, pojętnym pieskiem! :)

Muszę przyznać, że jest dość pojętny :)

Mhm... Coś w tym jest. Światło z lewej strony, nastrój... Kolory tylko inne. Bardzo lubię malarstwo Vermeera.

Eksponat nr 15. "Młody Lorenzo odpoczywający". Szkoła Vermeera, I poł. XXI w., kolekcja prywatna.

Mały naśladuje 😍

No właśnie, a jak Brom przyjął Juniora? Widać, że sobie grzecznie leżą, ale dzieciaki potrafią być męczące...

Brom jest głuchy więc zachęcanie szczekaniem do zabawy przez Lorenza mu nie przeszkadza. Ponieważ Lorenzo nigdy nie słyszał jak Brom szczeka, dlatego robi to sporadycznie. Lorenzo ma zakaz skakania na Broma i zaczepiania go, i się do tego stosuje. Nie może wchodzić też do jego budy i zbliżać do jego misek, nawet miski z wodą. Brom ignoruje Lorenza, jego miski i zabawki. Czasem pomerda do niego ogonem. W samochodzie jeżdżą jeden z przodu, drugi z tyłu. Problemem jest różne tempo spaceru, ale z tym nic nie da się zrobić.

Fajnie, że Lorenzo ma Broma - może się od niego uczyć różnych zachowań. Już sama obserwacja starszego brata dużo mu da pod względem socjalizacji z otoczeniem. :)

A poza tym, to chylę czoła przed Tobą, bo udało Ci się przeprowadzić rozdzielność miseczkową. Mój Regis ma tak, że on niby wie, że nie wolno ruszać miseczki z karmą, która stoi w mieszkaniu jego kuzyna Rico, ale wystarczy spuścić go na kilka sekund z oka, a już się do niej dosadza z takim apetytem, jakbym go w domu nie karmiła Pysznościami z Górnej Półki. :(

Bo Cudza Miseczka ma zupełnie inny smak niż Miseczka Własna. Trudno się oprzeć. Więc to osiągnięcie, że nauczyłaś Lorenza szacunku dla własności starszych.

Na razie się to udaje bo jest malutki, ale jak będzie psim nastolatkiem niewykluczone, że będzie próbował mnie przechytrzyć.

Ładnie mu w śniegowych ozdóbkach...

Lorenzo powoli się wybarwia. Niebawem go nie poznacie.

I przyczepiły się do Psa!

Prawdziwe, ale to jeszcze nie koniec przemiany. Sama jestem ciekawa jaki będzie efekt końcowy. Kupiłam kota w worku 😉.

Na razie mamusia. Wolałabym żeby poszedł w tatusia.




Ej, ładna ta mamusia :)

No, pysio nabiera wyrazu... dziecko rośnie z każdym dniem. :)
A pies w pudełku = kot w worku? ;D

Kot w worku = rzadko można przewidzieć jaki kolor będzie miał dorosły pies. Jeśli masz jakieś ulubione umaszczenie możesz nie trafić na nie wybierając szczeniaka. Są przypadki, że z pszenicznych rodziców rodzi się ciemny blue tan.

Żartowałam. Ale niewątpliwie, teraz masz emocje - "co to z mojego Wawrzyńca wyrośnie?"

Mam nadzieję, że będzie Wspaniały 😉

Przecież już jest!