Hydepark

A ja jakoś nie mam oporu przed sprzedawaniem książek. ;) Wolę zarobić parę groszy niż zostawiać sobie książkę do której i tak wiem, że nie wrócę. Co nie znaczy, że nie zostawiam powieści, które najbardziej mi się podobały. :)

Pozwólcie, że się wtrącę, bo zastanawia mnie jedna rzecz. Jak można brać książki od wydawnictw i ich nie czytać, tzn. przecież to byłyby wtedy jednorazowe przypadki, prawda? Kiedyś dostałam od Pascala książkę-niespodziankę, której w ogóle nie zamawiałam. Nie przeczytałam jej do dziś (myślę, że to już jakieś 10 miesięcy) i więcej Pascal z żadną propozycją się do mnie nie odezwał, mimo, że recenzowałam dla nich dość regularnie. Dlatego myślę, że jednak nie ma ludzi, którzy biorą książki i nie czytają, bo to jest niemożliwe po prostu żeby tak bezkarnie dostawać. No chyba, że Wy macie na myśli branie książek i kopiowanie recenzji na swój blog, że niby się przeczytało, ale to już mi się w ogóle nie mieści w głowie...

finkaa, mamy na myśli właśnie branie książek i pisanie recenzji złożonych z opisu z okładki (nierzadko błędnego) i dość luźnego podsumowania książki (często skopiowanego z innych blogów).

Co do sprzedawania książek, to ja nie potrafię się rozstać praktycznie z żadną i tym sposobem moja biblioteczka liczy ponad 700 sztuk, jak się ostatnio doliczyłam. Niezły chomik książkowy jest ze mnie ;)

Ja się boję pożyczać książki ;D Co mówić o sprzedawaniu...

Ja wymieniam albo oddaję do biblioteki książi do których już nie wrócę. Po co mają leżeć jeśli ktoś jeszcze może się nimi cieszyć?
Ale mam też książki z którymi nigdy się nie rozstanę.

mnie brak miejsca na regałach zmusił do rozstania się z książkami, bez których jednak dam radę żyć dalej :) w sumie polubiłam wymiany, ale to żadne rozwiązanie, bo na miejsce wysłanej książki przybywa inna...

Oczywiście nie potępiam sprzedaży, ale branie książki tylko po to, by ją sprzedać, nawet nie poznawszy bohaterów uważam, że jest nie fair. Sama wybieram tytuły, które mi się podobają, przywiązuję się do nich i wracam, ale jeżeli książka mi nie pasuje to tak, wtedy mogę ją sprzedać lub oddać, ale po napisaniu recenzji. Domi, widzę, że mamy podobne zdanie i dobrze się zrozumiałyśmy w tym temacie, szkoda tylko, że jest więcej takich pseudo-czytelników, miałam nadzieję, że to wyjątek.

@asymaka, zgadzam się z Tobą w 100%. Sama wybieram książki od wydawnictwa z najwyższą ostrożnością, czasem nawet mówię, że tym razem nic dla siebie nie znalazłam, bo nie chcę czytać tytułu, który mnie nie zainteresował. Jednak mimo wszystko większość moich książek staram się później sprzedawać - ale te, które przypadną mi do gustu z przyjemnością oglądam na swoich półkach. :)

Właśnie, grunt to brać do recenzji książki, co do których ma się niemal pewność, że nam przypadną do gustu. Ja jednak mam masę swoich książek, mnóstwo ukochanej fantastyki, do tego dochodzą komiksy męża, książki biznesowe, albumy i książki moich córeczek. I jakoś nie potrafię się z większością z nich rozstać, choć pewnie kilka wyjątków by się znalazło. A brak miejsca skłonił mnie do zaprzyjaźnienia się z ebookami :)

e-booki... właśnie staram się do nich przekonać... najlepiej oczywiście byłoby zakupić czytnik, ale na razie mogę o tym tylko pomarzyć...

A ja bardzo niechętnie odnoszę się do ebooków. Wolę tradycyjne książki. :)

Ja również wolę tradycyjne książki. Nie ma to jak papier i jego specyficzny zapach! ;)

Jeśli ktoś cierpi na deficyt miejsca to naprawdę ostatnią rzeczą dla niego jest "specyficzny zapach". Poza tym nie każdą książkę cenimy na tyle żeby do niej wracać,jaki jest więc sens magazynowania kolejnych tomów na półkach. Żeby się kurzyły?

A ja bardzo często kupuję książki, a potem je odsprzedaję, jeżeli wiem, że więcej do nich nie wrócę. Czasami oddaję znajomym, żeby przeczytali, a potem zostawiam im wolną rękę, jak chcą to zostawiają na swoich półkach lub też oddają dalej.
Do ebooków nie jestem przekonana, chyba jestem tradycjonalistką, haha :)

Ja korzystam z biblioteki i myślę, że jest to dobre wyjście dla osób nie mających miejsca albo funduszy. :) Poza tym fajnie wziąć coś pod wpływem impulsu - kupując książkę nie mogę brać losowych, bo szkoda mi kasy, w razie, gdybym nie trafiła na coś fajnego.

Misha, nie każdy ma w swojej miejscowości dobrze zaopatrzoną bibliotekę, więc niektórzy są zmuszeni kupowac i wtedy ebooki są zbawieniem.

Szczerze mówiąc bardzo długo zaklinałam się, że dla mnie książka to tylko ta papierowa i innych czytać nie będę. Aż okazało się, że ebooki są bardzo wygodne. Tym bardziej, że kupuję w tej formie książki, które mam ochotę przeczytać, ale nie odczuwam potrzeby "magazynowania" ich na półkach, jak pisała Honorata :)

Domi, ja też przekonałam się do ebooków odkąd mam porządny czytnik. Niedługo jadę na urlop i nie mam problemu z pakowaniem książek bo ładuję do czytnika kilkanaście tytułów i mam z głowy:)

Dokładnie! I nie ma się wyrzutów sumienia, że poupychanym w bagażu książkom pozaginały się rogi :D

A do tego można wziąść mniejszy bagaż szczególnie że wybieram się na wędrówkę z plecakiem:)

kusicie, oj, kusicie... może niedługo zakupię jednak ten czytnik

Ja dostałam na urodziny tablet. Pół rodziny się złożyło. I teraz w pracy, pod biurkiem czytam w przerwach, gdy twórcza zawodowa wena mnie opuści ;)

Jeśli chodzi o te opisy fabuły w recenzjach - czasami rozwijam je bardziej, dodając swoje fakty, które uznaję za istotne, starając się je nacechować wartościami pozytywnymi/negatywnymi, aby od razu można czuć moją opinię, a czasami wyjątkowo minimalizuję - najczęściej, kiedy uważam, że książka jest tak dobra, że najlepiej samemu wszystko odkryć :)
Mi się czytnik marzy ze względu na promocje ebooków, nie raz ponad 50% tańsze niż papierowa ksiażka! Chociaż pewnie dziwnie by mi się tak na początku czytało. Ale pewnie bym się przekonała ze względu na wygodę, chociaż tradycyjnych na pewno bym nie porzuciła.

przepraszam. pomylilam sie ;p

a ja mam problemy z oczami i czytanie książek w formie elektronicznej bardzo mnie męczy, więc muszę pozostać przy tradycyjnej wersji :)

Marko, a masz porządny czytnik z e- papierem? Bo ja po 8 godzinach pracy przy komputerze nie mam problemu z czyytaniem na taki właśnie czytniku. Do tego czytniki mają opcję ustawiania wielkości czcionki.

Zastój się zrobił w recenzjach tygodnia? co się dzieje? gdzie wyniki? ummm czy ktoś coś wie?

wyniki zwykle pojawiają się pod koniec tygodnia :P

coolmama wyniki się pojawiają koło soboty przeważnie, ale powiem Ci, że ja czekałam chyba miesiąc na ogłoszenie tego rozdania, w którym wzięłam udział na początku marca:)