Przystań Nocnych Marków

cześć, czy któraś z was również cierpi, bo musi jutro iść do szkoły...?

@Gooszka - Oczywiście, że tak, np. ja i moje koleżanki. Gdzie te wakacje?! :(

I jak tak rozpoczęcie roku szkolnego?

Jejku, mi bardzo przykro, że już nie jestem uczennicą i nie mogłam wyruszyć w białej koszuli do szkoły. Nawet nie pomyślałabym, że można mieć już dosyć wakacji i siedzenia w domu.

Dzisiaj (nie)poznałam moją klasę... Ehh porażka.

Czemu porażka?

Madame, czyżby każdy po wakacjach się zrobił wielki pan/pani i gdzie to nie byli i czego nie widzieli?

Witam Was. :)
A u mnie pozytywnie pod względem klasy, pozytywni ludzie. Dzisiaj nie wiadomo jak się nie poznaliśmy, ale już widać, że będzie wesoło. :)

Black, jeszcze ich znielubisz :D

Są fajne chłopaki? :)

Cześć wszystkim! :)
Trochę mnie tu nie było. Coś się wydarzyło ciekawego? :D

U mnie na rozpoczęciu nic nowego, ale wkońcu to już druga klasa :P Fajnie się tak z ludźmi w końcu zobaczyć. Ech, ale jutro siedzę od 8 do 16 w szkole :/

A Catalinka tylko o jednym :D Jednak i ja chętnie poznam odpowiedź na to pytanie :)
A tak poza tym to cześć Wam :)

Cześć :)
Black tajemniczo milczy... ;)
Elen, współczuję, osiem godzin siedzieć w zamknięciu.

Black pewnie zaczepia któregoś z tych fajnych chłopaków na fejsie i dlatego milczy :P
No niestety, strasznie długo i w dodatku w środę to samo. Ale nie ma wyjścia, trza ścierpieć :) Za to w inne dni wcześniej kończę.

hej wam. ja chyba już bym nie chciała po raz kolejny poznawać nowych ludzi. ale moja edukacja zakończona to co ja tam wiem ;P jestem pierwszy dzień na diecie i jakoś go przeżyłam. rano było ciężko ale teraz już chyba się przyzwyczajam, że nic mi nie wolno.

Nie, no jadłam kolację. :P

@Catalinka - Z mojego rocznika jak na razie dwóch fajnych widziałam (i jednego bardzo dobrze znam xD), ale więcej zobaczę przez ten tydzień. :D

@Elen - Nie mam tyle odwagi. XD

A ja o dziwo mam jutro na 9 i 6 lekcji. :D

ja w sumie potrzebuję waszej pomocy, bo chcę zrobić konkurs z okazji pierwszego roku działania bloga. i myślę jakie zadanie dać.

Laureina, powodzenia na tej diecie. Na pewno jest ciężko, ale jaka satysfakcja później będzie...

Black, a ja myślałam, że dzisiaj jest pierwszy września, i dopiero do mnie dotarło, że urodziny miałaś wczoraj... Ehh ;)

To trzeba będzie ruszyć mózgiem i zaraz wspólnie coś wymyślimy :)

Ja chodzę na 7, a siedzę do 13.30, ale to praktyki, więc słowo "siedzę" jest nie na miejscu, bo nam wręcz usiąść nie można :P

myślałam, żeby zadaniem było zrobić laurkę - kartkę urodzinową czy coś z formą życzeń czy to będzie za bardzo narcystyczne kazać sobie składać życzenia?

Witam :d
aaaa powiem Wam, że jak tak oglądam PLL to mi się chce wrócić do liceum xD
Czekamy Black na dalsze wrażenia ^^
laureina, jaka to dieta? Co do zadania to ja nie umiałam wymyślić i skończyło się na rozdaniu (które ciągle trwa jeśli macie ochotę :P)

Nie, czemu? :)
Niedawno brałam udział w konkursie, w którym trzeba było złożyć oryginalne życzenia z okazji urodzin bloga i tym sposobem zdobyłam "Dziecko Emmy" :D

malaM ja jestem na takiej diecie mocno warzywnej. co tydzień (jeśli zrzucę przynajmniej 1kg) można jeść coś więcej. w tym tygodniu wolno mi jeść jedynie "zieleninę" (głównie zielone warzywa ale też kilka kolorowych jak papryka czy rzodkiewka), jogurt naturalny i serek wiejski oraz jedno jajko dziennie. Gotowane warzywa mogę raz dziennie, a takt o surowizna. Wygląda strasznie ale nie jest tak źle. Tylko ten pierwszy tydzień tak zniechęca. Potem jest lepiej. Już kiedyś ją stosowałam i jest na prawdę dobra. Główna zasada to "nie czuć głodu". Mogę zjeść nawet w środku nocy (oczywiście tylko produkty dozwolone)

O matko, ja bym chyba nie dała rady :D jem bardzo nieregularnie i zwykle to co jest "pod ręką", więc takie sztywne zasady by nie przeszły u mnie :D Ale życzę powodzenia i wytrwałości!

oj wytrwałość się przyda. marzy mi się zrzucić 10 kg (by być tak chuda jak 4 lata temu) ale zadowolę się 6 kg. powinnam zacząć ćwiczyć ale mi się nie chce ;p

Cześć!
Co do wczorajszego pytania @Wehikuł, to tak, to ,,Mroczny sekret" Libby Bray, jeszcze jestem silna:)
U mnie jedzenie wygląda podobnie i jak na razie moja dieta dziś wyglądała tak: śniadanie ok, potem lody (no bo trzeba się po początku roku pocieszyć), wracam do domu, a tak naleśniki ;) Czyli jak zwykle ,,od jutra rzucam słodycze";)

Ja akurat za słodyczami nie przepadam, ale uwielbiam śmieciowe jedzenie :P wiecie, frytki, kebaby, hamburgery, pizza i takie tam :D

Jak tam po rozpoczęciu, Amelia?

A więc są ludzie, którzy nie lubią słodyczy... :D Ja niestety nie potrafię z nich zrezygnować, kilka razy próbowałam, ale to moja wielka słabość.

To nie to, że nie lubię, po prostu spokojnie mogę bez nich żyć :D ale zabierz mi pizzę, a pożałujesz xD

laureina - ja z kolei chciałabym ważyć tyle, ile ważyłam rok temu, ale za ćwiczenia zabrać się nie mogę, bo za duży ze mnie leń :P A dieta na studiach jest średnim pomysłem w moim wypadku :P