Przejdę od razu do sedna, utrzymanie serwisu kosztuje miesięcznie niestety sporą kwotę, staramy się pozyskiwać środki na to z różnych źródeł, ale nie jest łatwo. Chciałbym być z Wami szczery i abyście usłyszeli to wcześniej – tak, będą reklamy.
Udało nam się pozyskać reklamę od znanego Wam producenta treści wideo, m.in. ekranizacji książek. Jeżeli dojdzie do skutku będzie to reklama dość dużego formatu, trwająca parę dni.
Reklamy będą się pojawiały, ale mogę Was wszystkich zapewnić że nie staniemy się serwisem w którym będą głównie reklamy byle czego na każdym kroku.
Szefunciu nic się nie martw, będziemy oglądać reklamy, oczywiście fajnie by było gdyby jakieś z malpami się pojawiły. Tak, myślę że to świetny pomysł.
Jak to mawiał Barszczyk "Takie jest życie". :) Hajs się musi zgadzać, za darmo nie ma nic (prawie). Byle byście się nie zamienili w lubimyklikać i będzie dobrze.
Fatalnie ta strona główna dzisiaj wygląda. Widać tylko logo Biedronki. Nie wierzę, ze Was nie sponsoruje. Jeżeli nie sponsoruje, to po co? Mam nadzieję, ze to san przejściowy.
A mnie się podoba ta zmiana. Artykuły się zmieniają na zasadzie slajdów więc raz są targi a raz biedrona itd. Jeśli będą treści sponsorowane to tym lepiej dla budżetu Kanapy.
Nie myśleliście o dobrowolnym wsparciu, w formie np. małej czarnej, oczywiście przelew w złotówkach? :-) Jakby nie było poświęcacie ogrom czasu na rozwijanie serwisu, a my korzystamy z tego ile wlezie, co oczywiście cieszy, ale nie wypływa na utrzymanie strony. Wydaje mi się, że opcja patronatu jest całkiem niezła, a przede wszystkim dobrowolna, wiec nie ma musu.
Od początku naszym założeniem było, żeby Kanapowicze mieli wszystko za darmo (nawet dobrowolnie) i postaramy się przy tym pozostać. Mamy wiele ciekawych pomysłów poza typowymi bannerami i mamy nadzieję, że uda się je wprowadzić w życie tak, by nie zamienić się w typowy słup reklamowy :) Niemniej bardzo dziękujemy za takie głosy i Waszą chęć pomocy. To dużo dla nas znaczy :)
Zacne założenie, niemniej jednak, gdyby opcja patronatu nabrała mocy, chętnie postawię wirtualną kawę, nawet nie jedną, bo dobre pomysły i dobrych ludzi trzeba wspierać.
Z tego co widzę to wszyscy są zadowoleni oraz szczęśliwi i nikomu taka forma reklama nie przeszkadza. Ewentualnie są inni niezadowoleni, ale nikt nie chce być pierwszym oponentem. Ja jednak nie lubię płynąć bezmyślnie i bezkrytycznie z prądem, więc pozwolę sobie na zmącenie tej spokojnej tafli wody. Może jestem inny i odosobniony w odczuciach, ale mnie osobiście ta wielka i nachalna reklama Netflixa w formie tapety bardzo drażni. Rozumiem, że $ na utrzymanie serwera wróbelki nie przynoszą, ale wszystko powinno mieć swoje granice i zachowany umiar. Obecnie jakąkolwiek zakładkę na tym portalu wybieram, wszędzie widzę w tle ten sam obraz i nie ukrywam, że mam już tego po same kokardki. Tracę przez to dotychczasową przyjemność płynącą z czytania wpisów innych userów. W efekcie tego od dwóch czy trzech dni ograniczam swoją obecność na tym portalu do minimum, a chyba nie taki był zamierzony cel.
Na marginesie tylko dodam, iż moim zdaniem dobry produkt sam się reklamuje i nie potrzebuje tak bardzo nachalnego wciskania. U mnie taka „promocja” wywołuje jeden skutek tj. zwiększa się promień okręgu po którym omijam wpychany mi na siłę produkt. Skoro jednak Netflix musi właśnie w ten sposób „zachwalać” swoje produkcje to, cytując Hamleta „źle się dzieje w państwie duńskim”: prawdopodobnie jego kondycja finansowa jest bardzo krucha i niedługo zmuszony będzie do ogłoszenia upadłości.
a ja myślę, że Netflix po prostu nie ma katapiki jako graficzki i mojej siostry od marketingu. I dlatego mają takie ruchliwe reklamy. Sama tapeta nie jest zła, jet nawet bardzo ładna, zjedź w dół (tak zeby Ci baner zniknął) i wówczas treść kanapowa się bardzo ładnie odróżnia i jest super. Gdyby ten baner na górze był mniejszy o mniej więcej, połowę z niewielkim hakiem. Tak, żeby tego przystojnego pana uciąć na wysokości biustu. I nie byłoby tego chodzącego filmiku, to bym uznała to za super, hiper, hifi. Chociaż na telefonie (czyli narzędziu z którego mnóstwo młodych korzysta do przegladania neta) wygląda baaardzo przyzwoicie.
Z przykrością muszę się podpisać pod słowami Sargento_Garcia. Wielkość nie ma tu dla mnie znaczenia. Kolory szarobure - lubię. Jednak ja mam problem z wszelkimi ruchomymi elementami na stronach internetowych. Działa to na mnie jak płachta na byka - tym bardziej, że jestem mocno nietelewizyjna i antyserialowa. I jestem z gatunku tych opornych i odpornych na reklamę. We mnie reklama wywołuje odwrotny skutek do zamierzonego... :/
Ale żeby być sprawiedliwą (niekoniecznie prawą... 😉) to muszę dodać, że jeśli chodzi o umiar to w mojej subiektywnej ocenie jest w tej reklamie zachowany jak nigdzie indziej. Wystarczy sobie przypomnieć lub zajrzeć na statek z którego uciekliśmy ;)
@Sargento_Garcia: przykro mi, że reklama Ci przeszkadza, dla mnie oczywiste jest, że może to przeszkadzać, nie chcę też tutaj pisać ckliwych historii apropo utrzymania serwisu, ale cieszymy się w redakcji, że jest to reklama tematycznie zgodna z serwisem, polski serial i do tego na podstawie książki.
Sama reklama nie przeszkadza mi zupełnie. Mam tylko jedną sugestię: można byłoby ograniczyć jej wyświetlanie tylko na stronie głównej. Rozprasza bardzo kiedy wchodzę w powiadomienia, pulpit i inne aktywności. Także reklama jak najbardziej na tak ale tylko na głównej. Byłoby miło, gdyby dało się to zrobić :)
Zróbcie pozycjonowanie w gogle po wpisaniu tytułu książki to będą i reklamy. Bo tak to się wyświetla lubimyklikać i księgarnie. Istnienie nakanapie.pl to wiedza tajemna.
Ja nawet nie zauważyłam, że jej nie ma. Denerwowało mnie tylko to, ze jak się niechcący kliknęło, to Netflix się otwierał. A serial już dawno obejrzany...
Zmiany planowane i zmiany wyczekiwane, duże zmiany i małe zmiany - wszystko o nich tutaj, w jednym miejscu. :)
(A także o awariach i pracach serwisowych słów kilka.)
