Cytaty Jostein Gaarder

Dodaj cytat
Czasami już tak jest z nami, ludźmi, że gorzej jest stracić coś drogiego, niż nigdy tego nie posiadać.
Bo skoro świat istnieje, granice nieprawdopodobieństwa i tak już zostały przekroczone.
Podobieństwo między dziennikarzami a rodzicami polega na tym, że są równie ciekawscy. A podobieństwo pomiędzy politykami a dziećmi polega na tym, że stale zadaje im się delikatne pytania, na które nie zawsze łatwo odpowiedzieć.
Godzinami możemy siedzieć tylko i trzymać się za ręce. Czasami zerkam na jej dłoń, jest taka łagodna i piękna. Przyglądam się też swojej, na przykład jednemu palcowi, albo tylko paznokciowi.
Nie ma dwóch identycznych pomarańczy. Nawet dwa źdźbła trawy nie są zupełnie identyczne. Przecież dlatego jesteś tu teraz.
Nie trzeba robić wiele hałasu o te wszystkie dni, kiedy jej nie spotkałem. Tak samo nie ma sensu opowiadać historii o wszystkich tych kuponach lotto, na które nie padła żadna wielka wygrana.
Nie można być chrześcijaninem "trochę" czy "do pewnego stopnia". Bo albo Jezus zmartwychwstał pierwszego dnia Wielkanocy, albo nie. A jeśli rzeczywiście powstał z martwych, jeśli naprawdę umarł, by nas zbawić, to jest to tak niesamowite, że musi przeniknąć całe nasze życie.
Czuję się, jakbym padł ofiarą jakiegoś oszustwa, ponieważ oto najpierw ktoś przychodzi i mówi: - Proszę, masz cały świat do dyspozycji, możesz w nim baraszkować, jak chcesz. Masz tu swoją grzechotkę, kolejkę BRIO, szkołę, do której zaczniesz chodzić już tej jesieni. A w następnej chwili rozlega się rechot: Ha, ha, nieźle cię nabraliśmy! I cały świat zostaje mi odebrany.
Nikt że łzami w oczach nie żegna się z geometrią Euklidesa czy z systemem okresowym pierwiastków. Nikt nie roni łez dlatego, że ma zostać odcięty od Internetu albo od tabliczki mnożenia. Człowiek żegna się ze światem, z życiem, z baśnią. Żegna się także z niewielkim kręgiem ludzi, których naprawdę kocha.
Kiedy dzieci się w sobie zakochują, zaczynają się bić, albo ciągnąć za włosy. Wydawało mi się, że dziewiętnastolatkowie są trochę mądrzejsi.
Jorgen ma tylko metr siedemdziesiąt wzrostu, a więc dokładnie tyle samo co mama, nie jest więc olbrzymem jak na dorosłego mężczyznę. Wiele osób uznałoby taki niski wzrost za pewne upośledzenie, a skoro tak, to nie jest ono jedyne, ponieważ Jorgen jest jeszcze dodatkowo rudzielcem.
Gdy razem z tatą żeglowaliśmy po wszechświecie, a on nagle zaczął płakać, zrozumiałem, że nie można ufać niczemu na całym świecie.
Mogłoby się wydawać, że to ty masz mało czasu, nie ja. To takie dziwne. Starzy ludzie często sprawiają wrażenie, jakby mieli o wiele więcej czasu niż dzieci, przed którymi jest jeszcze całe życie.
Napisałem, że jedną z najbardziej zaraźliwych rzeczy, jakie znam, jest śmiech. Ale zarazić się można również smutkiem. Inaczej jest ze strachem. On nie jest równie zaraźliwy jak śmiech i smutek, to dobrze. Ze strachem jest się niemal całkiem sam na sam.
Dorastanie bez ojca niekoniecznie musi być takie trudne.
Nie mam nic przeciwko cieniom do powiek i szmince. Ale przecież żyjemy na planecie zawieszonej gdzieś we wszechświecie. Moim zdaniem można oszaleć, gdy człowiek to sobie uświadomi. Wprost niewiarygodne, że w ogóle istnieje wszechświat. Są jednak dziewczyny, które zza tuszu do rzęs nie potrafią dostrzec kosmosu. Są też chyba chłopcy, którzy nie są w stanie spojrzeć ponad horyzont, bo przeszkadza im w tym piłka.
Gdy używamy zaimka "my", stwierdzamy, że dwie osoby wspólnie wykonują jakąś czynność prawie tak, jakby stanowiły jedną złożoną istotę.
Próbę zrozumienia wszechświata można być może porównać z układaniem elementów wielkich puzzli. Choć możliwe, że chodzi tutaj o mentalną, duchową zagadkę i możliwe, że odpowiedź mamy w sobie. Bo przecież my jesteśmy tutaj. My jesteśmy tym wszechświatem.
Znów ogarnęła mnie euforia związana ze wszystkim, co mnie otacza. Kimże bowiem jesteśmy my, którzy tu żyjemy? Każdy człowiek na tym placu był niczym żywy kufer skarbów, pełen myśli i wspomnień, marzeń i tęsknot.
-Nie możemy mieć na własność naszej przeszłości, Jan Olav. Pytanie, czy mamy wspólną przyszłość.
Wszechświatowi wszczepienie sobie tak podstawowego organu, jakim jest oko, którym może sam siebie oglądać, zajęło około piętnastu miliardów lat!
Miałem oczy szeroko otwarte wyłącznie na to, czego nie zobaczyłem.
Popatrz na świat, przyjrzyj mu się, Georg, zanim wykujesz za dużo fizyki i chemii.
Nie odczuwam już potrzeby przeżywania czegoś więcej niż to, czego do tej pory doświadczyłem. Tak bardzo pragnę jedynie zatrzymać to, co już mam.
Uśmiechnęła się ciepło, a ten uśmiech, Georg, ten uśmiech mógłby roztopić cały świat, bo gdyby cały świat go zobaczył, ten uśmiech miałby moc wstrzymania wszelkich wojen i położenia kresu nieprzyjaźni na całej planecie, a już na pewno ogłoszono by długie zawieszenie broni.
Gdyby wszystko, co się wydarzyło w historii wszechświata,
wcisnąć w schemat czasowy jednej doby, to Ziemia powstałaby dopiero późnym popołudniem. Dinozaury pojawiłyby się kilka minut przed północą. A ludzkość istniałaby zaledwie od dwóch ostatnich sekund...
Wiem, że istnieje Zło, ponieważ słyszałem trzecią część sonaty "Księżycowej" Beethovena. Ale wiem, że istnieje także Dobro. Wiem, że pomiędzy tymi dwiema otchłaniami rośnie piękny kwiat, a z tego kwiatu podrywa się w powietrze kochający życie trzmiel.
Czym jest ta wielka baśń, w której żyjemy i którą każdemu z nas dane jest przeżywać zaledwie przez krótką chwilę?
To dobre choroby każą pacjentowi położyć się do łóżka natychmiast. Zła choroba z reguły potrzebuje długiego czasu zanim w końcu każe Ci fiknąć kozła i obali na ziemię na dobre.
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma własną nazwę. Nazywamy je nadzieją.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl