"[...] - Dzień dobry carewiczu, wróciłeś? - Siergiej jak zwykle nie umiał zachować powagi.
- Dawno nikt Ci nie przypieprzył, Sierioża? - odgryzłem się [...]"
Nie wiem co mam powiedzieć. Dosłownie pochłonęłam książkę. Siedziałam i czytałam z rozdziawioną buzią. Naprawdę powiem genialnie poprowadzona historia jak i cala otoczka mafi...