Ostatnio miałam okazję przeczytać książkę "Znajdź mnie. Teraz". I to właśnie bohaterka tej powieści ujęła moje serce. Na imię ma oryginalnie - Tamsin. Nie jest to szara myszka, niepewna siebie, jak to z reguły bywa w powieściach o miłości. Wręcz przeciwnie - tryska optymizmem, zaraża charyzmą, nie poddaje się łatwo i potrafi postawić na swoim. Jest odważna, pogodna, stanowcza i empatyczna. Do tego ubiera się tak jak lubi a nie jak dyktuje moda czy chciałaby rodzina, realizuje swoje marzenia ucinając toksyczne relacje z rodzicami. Potrafi bronić swojego osobistego terytorium i dojrzeć w drugim człowieku jego prawdziwe oblicze. Bardzo spodobała mi się w momencie, gdy spotkała chłopaka z trudną przeszłością i nie skreśliła go, mimo że właśnie niedawno wyszedł z więzienia.
Moim zdaniem Hermiona Granger. Pozwoliła mi przestać wstydzić się bycia kujonem i zachęciła do otworzenia się na ludzi. Mam nadzieję, że wokół mnie też będą tacy przyjaciele, jak Ron i Harry. Podoba mi się jej wiara, tak jak moja, że wszystko da się odnaleźć w książkach. Bohaterka ciężko pracuje na swój talent. Cały czas czyta. Jej rodzice są dentystami, nie waha się ich porzucić, aby zapewnić im bezpieczeństwo i pomóc przyjacielowi. Potem jako minister jest świetna. Zawdzięcza to pracy nad sobą i wierze w literaturę. Czyż nie jesteśmy do niej podobne?
Zdecydowanie moją ulubioną książkową bohaterką jest Cilka z książki "Podróż Cilki" Heather Morris. Mimo wielu ciężkich chwil, za każdym razem znajdowała w swoim obolałym sercu miejsce na miłość. Już jako nastolatka znalazła się w Auschwitz. Musiała jakoś przetrwać. Już była wolna, a tu nagle... roboty w Workucie. Cilka musiała być niezwykłą i silną kobietą, by przetrwać to wszystko i nie zgubić się na krętych drogach, przez które prowadził ją los.
Moja ulubiona bohaterka to Ania z Zielonego Wzgórza. Nie zdajemy sobie często sprawy z tego jak ciężko jest być sierotą. W końcu dostajesz szansę na lepsze życie, a jednak to pomyłka. Ania to silna dziewczyna, która mimo wielu ciężkich chwil, nie bała się patrzeć na swoje życie w kolorowych okularach.
Bez wątpienia Lizzie Bennett z "Dumy i uprzedzenia" Jane Austen. Inteligentna, dowcipna, niezależna, znająca swoją wartość i żadająca szacunku dla siebie w świecie rządzonym przez majątek i urodzenie, w którym kobieta powinna była słodko wyglądać, milczeć i czekać, aż w końcu ktoś się z nią ożeni. Lizzie popełnia błędy i potrafi się do nich przyznać. Ujmuje ją dobre serce, wielkoduszność, maniery, a nie pieniądze i pozycja społeczna. Jest czułą siostrą i godną zaufania przyjaciółką. A przy tym nie jest idealna - to zwykła dziewczyna, z pragnieniami i marzeniami zwykłej dziewczyny.