"Po drugiej stronie strachu" to opowieść o kobiecie, która w pogoni za miłością nie zamierza stawiać sobie żadnych ograniczeń. Tym razem mam dla Was nietypowe pytanie:
Jak sądzicie, jaki prezent na Dzień Kobiet zdobyłby uznanie tej szalonej bohaterki?
Blake Blue ma wszystko: urodę, pieniądze, przyjaciół, miłość… Ma też mroczną przeszłość, której nie pamięta. Za to jej żywiołowy charakter sprawia, że często wpada w kłopoty. Na prośbę ojca wraca...
Dla takiej szalonej bohaterki miałabym tylko jeden prezent ekstremalna noc na skalę.
Skoro bohaterka jest szalona na pewno spodoba jej się taki zwariowany i ekstremalny prezent. Tylko osoba o mocnych nerwach zdecydowałaby się na spędzenie dnia w taki sposób. Wiszące namioty nazywane są inaczej platformami. Na platformach śpi się w uprzęży z lonżą, którą instruktor wpina do nietykalnego stanowiska. Taki układ pełni funkcję asekuracji śpiącego. Cała reszta szpeju i ubrań także powinna być przymocowana do namiotu. Namiot można rozpiąć i spać pod gołym, gwieździstym niebem. Widoki były fenomenalne, a spanie w skale z takimi widokami to prawdziwy sztos.
Jeśli bohaterka goni za miłością nie stawiając sobie żadnych ograniczeń, jestem pewna że w stu procentach zaskoczyłaby ją prawdziwa, czysta i piękna miłość w najczystszej postaci jaką mogą ofiarować sobie dwoje ludzi nawzajem. Nie rzeczy materialne tylko coś co wychodzi daleko poza granice....
Myślę, że zakręconej i szalonej kobietce do gustu przypadłby prezent, dzięki któremu mogłaby przekroczyć własne granice i zrobić coś niesamowitego po raz pierwszy. Idąc tym tropem, doskonałym pomysłem wydaję się zorganizowanie jakiejś ekstremalnej rozrywki: lot balonem, skok ze spadochronem, bungee, szaleństwo na torze wyścigowym a może symulacja sterowania samolotu jako pilot? Taki prezent, który daje okazję do zbudowania zupełnie nowych wspomnień i wyjścia poza strefę komfortu na pewno zapamiętany byłby na lata. A jeśli to wszystko już było, to może... kurs robienia tatuażu? Na takich nieoczywistych szkoleniach można odkryć swoje nowe powołanie :)
Moim zdaniem prezentem na Dzień Kobiet, który zdobyłby, uznanie szalonej bohaterki byłoby, to spotkanie ciekawej osoby, która to ma inne spojrzenie na życie niż ona. Mogłaby być to nieznana jej do tej pory bliźniacza siostra, o której istnieniu nic nie wie.
W książce występują elementy fantasy, więc pozwolę sobie na zbliżenie się do tego gatunku. Myślę, że tak szaloną bohaterkę zachwyciłby pilot, którym mogłaby sterować kiedy by chciała. Wciskając zielony przycisk, sprawiłaby, że jej bombowe wyczyny uchodziłyby na sucho, natomiast wciskając czerwony, mogłaby sprawić, że jeśli zrobiłaby coś, co mogłoby ją ośmieszyć, natychmiast zostałoby to wymazane z umysłów wszystkich zamieszanych.
Myślę, że idealnie sprawdziłby się dzień na motorze spędzony w towarzystwie przystojnego faceta, który zabiera kobietę na romantyczną wyprawę, zakończoną własnoręcznie przygotownaym piknikiem, na łonie natury!
Myślę, że szalona kobieta szukająca miłości ucieszyłaby się z prezentu, którym byłaby randka w ciemno z kimś o egzotycznej urodzie lub o jakimś nietypowym zajęciu (typu kaskader, szpieg, pirotechnik itp.). Randka taka powinna być również niestandardowa. Mogłoby to być spotkanie z dreszczykiem dodatkowych emocji - rozwiązywanie zagadek w escape roomie lub wizyta w dark restaurants.
Jeżeli założymy, że Blake Blue jest szaloną kobietą, dla której przekraczanie norm jest normalnością, to prezent związany z „Dniem Kobiet”, powinien być wyjątkowy. Taki, że zachwyci, zadziwi i spowoduje, iż tak naprawdę zgoda na przyjęcie go, odmieni jej całe życie i funkcjonowanie w społeczeństwie. Podchodząc do tematu żartobliwie i ekscentrycznie (to zamierzone!), to zdobycie uznania w kwestii prezentu przez bohaterkę, zapewne nie będzie łatwe. Żadne tam wystawne kolacje, słodkie słówka, spacery przy księżycu (przy wyciu wilków) – nie, to nie to!
Pomysł jest taki: otrzymuje niebieską różę zawiniętą ozdobnym papierem, a dokładnie dwoma, które stanowią voucher.
Temat dotyczy dwóch usług, do wykorzystania powiedzmy w trzy lata tj.:
- podwieszanie na hakach (określone godzinowo),
- tatuaż na ciele (określone procentowo).
Myślę, że taki prezent, nie byłby zwykły, zwyczajnym i takim sobie.
Fakt, to wszystko kwestia gustu i zapatrywań. Ktoś powie głupie-mądre! Nie jest to ważne, liczy się efekt zaskoczenia na „Dzień Kobiet”.
P.S. 1.
Filmik przedstawia podwieszanie na hakach (przykładowy):
„Podwieszanie ciała na hakach” [YouTube]:
P.S. 2.
Filmik przedstawia tatuaż na ciele (przykładowy):
„REKORD!!! prawie 100% ciała w tatuażach w 2 lata” [YouTube]:
P.S. 3.
SZANOWNE PANIE – WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W „DNIU KOBIET”.
Uważam, że prezent który wzbudził by jej największe uznanie byłby jej portret przedstawiający ją jako królową. Do tego jakaś ciekawa dedykacja np.
Z okazji Dnia Kobiet
Tyle spokoju ile tylko potrzebujesz, tyle szaleństwa, aby życie nie wydawało się nudne, tyle szczęścia, abyś nie oszalała z nadmiaru, zaś miłości ponad wszystko!