Ogniste serce mola książkowego

Konkurs

Moje serce przyspiesza, gdy widzę piękna okładkę. Przyspiesza jeszcze bardziej, gdy mogę złapać książkę w swoje dłonie. Mam stan przed zawałowy, gdy mogę poczuć zapach kartek. Serce wybija się z mojej piersi, gdy w końcu mogę zacząć czytanie. A gdy już czytam jest relaks i pełna ekstaza, bo trzymam w rękach coś niezwykłego. Nie ma nic lepszego od książki. To dzięki książkom możemy się jeszcze głębiej pogrążyć w marzeniach, być razem z bohaterami powieści lub sami siebie w nich widzieć. To książka potrafi wywołać skrajne emocje. A część z nich na długo pozostaje w pamięci. W części idzie się zakochać i wracać do nich często i latami. Dlatego nigdy nie przechodzę obojętnie obok księgarni czy też promocji na książki. Pamiętajmy, że jutro 23.04 jest Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich

Ach, moje serce bije mocniej na widok tych wszystkich pięknych okładek. Czasami słyszę jak te wszystkie książki wołają mnie, żebym weszła do księgarni, wzięła którąś do ręki, a najlepiej jakiś kryminał czy thriller… I ten zapach, tak, uwielbiam zapach książek 🙈 nie przeczytałam żadnego ebooka, bo to nie jest to samo. Do każdej książki mam zakładki, takie papierowe, nie paragony czy jakieś karteczki 😁
Zatem moje serce mola książkowego bije zawsze mocniej na widok księgarni i tych wszystkich półek z książkami .. 🤩😍

Co może sprawić, że serce mola książkowego zabije szybciej?
Po pierwsze krótkie streszczenie umieszczane z tylu książki, jeśli zainteresuje mnie do tego stopnia, iż zastanawiam się całymi dniami jaka jest ,,pełna historia''.
Po drugie akcja, fabuła, wątki potoczne, spójność całkowita powieści. Osobiście uwielbiam romans i thriller , w których akcja zmienia się dynamicznie i nigdy nie widomo co wydarzy się dalej.
Po trzecie ,,polowanie'' na nowe tytuły ,,must have'', czuję się wtedy jak moja 3 letnia córeczka w sklepie z zabawkami.
Po czwarte serce bije mi szybciej, gdy widzę jak moja córka powoli zmienia się w mola książkowego jak mama
Ps. Obie wychodzimy obładowane z biblioteki, czas zainwestować w walizkę na książki : D

Moja relacja z książkami zaczęła się dość ozięble... Właściwie długo byliśmy wrogo nastawieni. Tak niestety było moje serce pierwszy raz mocniej zabiło gdy poznałam Pana Tolkiena i jego Hobbita. Teraz każda książka to kolejny romans bez pamięci.
Ale na prawdę mocno zabije mi serce jak będę mogła przeczytać Wielkich tego świata w oryginale! <3

Relacja mola książkowego z książką mogłaby być inspiracją dla niejednego romansu poświęconego miłości od pierwszego wejrzenia. Początek miałby miejsce oczywiście w księgarni, gdzie Książka, wyróżniając się spośród setek innych, przykułaby uwagę Mola. Czas by zwolnił, a Jego serce zabiłoby szybciej po raz pierwszy. Wstrzymując oddech podszedłby, chcąc dowiedzieć się o Niej czegoś więcej. Już kilka zdań z tyłu okładki, sprawiłoby że Mól poczułby rumieńce na twarzy i zdecydował się poznać Ją lepiej. Po tak ekscytującym pierwszym spotkaniu, mając duże oczekiwania i nadzieje, czułby zdenerwowanie przed kolejnym. Jednak to właśnie podczas kolejnych spotkań, odkrywając Jej historię, Mól czułby jak z każdą przewróconą stroną coraz szybciej bije Mu serce. Podróż przez wszystkie rozdziały byłaby dla Mola wielkim rollercoaster'em emocjonalnym. Jednak wiadomo, że to zakończenie budzi największe emocje - niezależnie od tego czy zgodne z oczekiwaniami czy nie, zawsze powoduje szybsze bicie serca.

Serce prawdziwego mola książkowego zabije szybciej, kiedy dostanie wymarzoną pracę w małej, lokalnej bibliotece!
Spędzając cały dzień w otoczeniu książek, wykonując przy nich rozmaite prace, wybierając nowe pozycje do zamówienia, organizując czytelnicze wydarzenia dla lokalnej społeczności - i jeszcze dostając za to pieniądze! Serce wali jak młot na samą myśl :)

Rozmowy ze stałymi czytelnikami są inspirujące, a oglądanie entuzjazmu dzieci, wypożyczających swoje pierwsze książki, bardzo satysfakcjonujące.

Taki mól książkowy czuje się spełniony i chodzi do pracy codziennie z szybciej bijącym sercem - przez 8 godzin zajmuje się swoimi ukochanymi książkami i dzieli wiedzą literacką z czytelnikami, a w domu siada przy kawie i pochłania po kolei wszystko to, co przykuje jego uwagę podczas pracy (zwłaszcza stare, zapomniane pozycje, na które ciężko trafić samemu).

Biblioteka stała się dla mnie drugim domem, a poczucie, że jako bibliotekarka mam teraz realny wpływ nie tylko na czytelnictwo, ale również na życie literackie lokalnej społeczności, ciągle przyspiesza bicie mojego serca!



Moje abecadło mola ;D

Prościzna :) serce mola bije rekordowo szybko, gdy dziewczyny „rzucą” do klubu recenzenta tytuł który jest na mojej „liście nowości do zdobycia za wszelką cenę” (w moich notatkach są przy tych tytułach wykrzykniki, co oznacza, że po zapoznaniu się z blurbem jestem gotowa na wszystko, aby dana książka trafiła w moje ręce..) hah

Dobrze wiem, że nie wolno mazać po książkach, ale...

... serce mola książkowego zabije szybciej, gdy między wierszami wypożyczonej książki, znajdzie zaszyfrowaną (ołówkiem!) wiadomość. Może czytana właśnie powieść to jedynie preludium do jego własnej niezwykłej historii (?)

Łohoho, ależ można dać się ponieść wodzom fantazji! Serce mola będzie potrzebowało kardiologa, gdy jego umysł dowie się, że ukochany autor wydaje oto dwie kolejne książki na raz!, gdy okaże się, że umiłowany pisarz wskrzesi niesłusznie zamordowanego (zdaniem mola) na kartach powieści bohatera, że tenże twórca woluminów wyda erratę z zakończeniem zaproponowanym przez mola... A nowoczesnym, elektronicznym molom kindlowo-pocketowo-legiminowym etc serce oszaleje na wieść o nowym rodzaju e-booków- niekończących się książek, gdzie autor każdego dnia dopisywał będzie po 60 kolejnych stron kontynuując opowieść. Takie ziszczające się neverending story. Na samą myśl serce bije mi mocniej!

1. Nowa książka ulubionego autora.
2. Nowa książka z ulubionego gatunku.
3. Nowa książka na stale przeglądanej bibliotecznej półce.
4. Nowa książka na półce przyjaciela, który też jest molem i jak przeczyta, to pożyczy.
5. Nowa książka w katalogu ulubionej księgarni internetowej.
6. Nowa książka na liście zapowiedzi na następne miesiące w tejże.
7. Po prostu nowa książka.
8. Nowy regal na książki.

Serce mola zabije szybciej, kiedy widzi, że wzrasta czytelnictwo, że zostaje doceniony w opiniach, że radość z przeczytania książki daje mu pozytywne rezultaty w odbiorze, ale nie zraża się, jeśli książka nie spełniła jego oczekiwań, kiedy poznaje nowych autorów i autorki i doceniają jego opinie. Ważne jest to, jakie podejście ma autor/ ka, gdyż do takich się najchętniej lubi czytać, a nie takich, co tylko piszą dla zysku, a nie czystej satysfakcji. Wówczas serducho bardzo bije szybciutko i prędziutko...

Moje serce bije mocniej kiedy czytam. Siadam wygodnie w fotelu i przenoszę się do świata stworzonego przez autora. Czasem płaczę, czasem złoszczę się a czasem chciałabym zmienić bieg wydarzeń. Powiedzieć bohaterom książek:,,Nie idź tam", ,,Dlaczego to zrobiłeś" lub ,,Jesteś wyjątkowy,,
Byłam w pięknych miejscach i spotkałam mnóstwo ciekawych osób każdego dnia, a moje serce nadal mocno bije na widok nowej ksiazki i bohatera którego dziś poznam.

Serce mola książkowego zabije szybciej, gdy widzi bibliotekę taką jak ta:




Moje serce niezaprzeczalnie zabiło szybciej, kiedy po kilku miesiącach poszukiwań książki udało mi się znaleźć osobę, która zechciała ją sprzedać!! ( Pozycja była praktycznie nie do zdobycia, wydanie ręcznie ilustrowanej książki dla dzieci z lat 90' ) zaszczepiając w dzieciach miłość do lektury a do tego szczególnych pozycji, których nie dostaną na sklepowej półce sprawia , że moje serce nie tylko bije szybciej, ale przepełnia się lawiną ciepła ❤️ wspólne czytanie staje się niezapomnianą przygodą 🤎

Serce mola książkowego zabije szybciej, gdy po kilkunastu miesiącach poszukiwań książki, która od dawna jest niedostępna (unikatowe egzemplarze noszą adnotację, że ich stan jest zły, ale i tak są w cenach przewyższających nowe i pełnowartościowe podobne książki)wreszcie zostanie wznowiona. Ja niestety wciąż czekam na taki powód szybszego bicia serca...

Wiadomość o kontynuacji serii, która pokochał mol!!
Informacja o wznowieniu druku książki, która molowi się zamarzyła, ale nie zdołał jej dostać!!
Informacja o nowym, pięknym wydaniu klasyku, który mol chciałby mieć w swojej biblioteczce!
Informacja o dacie premiery nowej książki ulubionej autorki czy autora!!
Książkowy prezent!! Czy to urodzinowy, gwiazdkowy czy też imieninowy czy z jakiejkolwiek innej okazji, a nawet i bez okazji!!!
Info od innego mola o nowym super tytule lub genialnym pisarzu czy pisarce!!!

Wiele rzeczy tak naprawdę. Jeśli chodzi o mnie, to serce zawsze bije mi szybciej na wieść o nowej książce Maxa Czornyja lub Anny Wolf. A co jeszcze mogłoby się wydarzyć, żeby przyspieszyć mi puls? A no na przykład jakby mi ktoś dał dużo pieniędzy i powiedział "Kupuj, co chcesz". Wtedy bym była w siódmym niebie. Jest też jeszcze jedna wizja. Wtedy to bym chyba zawału dostała (oczywiście nie na poważnie). Gdyby, któreś wydawnictwo zdecydowało się na wydanie mojej książki. Wtedy to bym skakała ze szczęścia.

W moim przypadku jest to że wejdę do księgarni wtedy czuję się jakbym była w swoim wymarzonym świecie. Buszuję wśród romansów i szukam tych które zostały napisane przez moich ulubionych autorów. Zdarza się też tak że po zobaczeniu okładki moje serce zaczyna szybciej bić i wtedy wiem że trafiłam na kolejny skarb do moje kolekcji. A poza tym moje serce zawsze bije szybciej gdy spoglądam na swoje regały z książkami które zapełniają się coraz szybciej a miejsca zaczyna brakować. Wtedy kupuję kolejny regał który sprawia mi radość i świadomość tego że mam miejsce na kolejne książki.
A poza tym serce nie biło by szybciej na taki widok.
🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰
Znajomi pytają się dlaczego je trzymam skoro je przeczytałam a nie sprzedaje. Odpowiedź jest bardzo prosta. Są one dla mnie w jakiś sposób ważne i utrata ich bardzo by mnie zabolała. Są też dowodem na to że kocham czytać i zawsze już tak zostanie.



Serce bije szybciej w różnych sytuacjach: gdy zobaczymy wydanie jubileuszowe ulubionej książki w lepkich paluszkach młodszego kuzyna czy w momencie poszukiwania zaginionego tytułu w biblioteczce.
Jest też ogrom pozytywnych doznań: kiedy uda się nawiązać wymarzoną współpracę recenzencką, ulubiony autor ogłosi premierę nowej powieści czy niedostępna seria zaliczy dodruk.
Moje serce zabiło szybciej, kiedy odkryłam społeczność czytelników z całego świata i poczułam się w niej jak w domu 🖤

1. Nadzieja, że nowe książki, zakupi lokalna biblioteka (wypożyczanie).

2. Przyjaciele czytają super publikację i wkrótce pożyczą.

3. Zbliżają się urodziny/imieniny i wszyscy wiedzą, że prezent w formie woluminu, to dobry i sprawdzony podarek.

4. Wygrana w konkursie, w którym nagrodą jest poczytny tytuł (np.: „Ogniste serca”).

5. Znalezienie w czasie jazdy pociągiem, powieści umieszczonej pod siedzeniem (po przeczytaniu przekazanie innemu molowi książkowemu /znalezione – niekradzione i niepodpisane/).

6. Zakup oczekiwanej lektury, ulubionego pisarza.

7. Skorzystanie z nowo postawionego regału w ulubionej kawiarni, na którym umieszczono księgi (kucharskie) w ramach bookcrossingu.

8. Wymiana pozycji bibliograficznych z zaprzyjaźnionym bibliofilem.

9. Otrzymanie w spadku cennego zbioru dzieł literackich (w którym jest „biały kruk”!).

10. Napisanie ostatniej strony własnego tomiku wierszy (świadomość, że za kwartał będzie w sprzedaży).

Skromnie mniemam, że ww. sytuacje spowodują, że serce człowieka rozkochanego w czytaniu, zabije szybciej (no i dobrze)?

P.S.

Wiele dobra w Święta Wielkanocne dla Wszystkich.

:-)