"Merde rok w Paryżu" Stephen Clarke.Bardzo zabawna książka opowiadająca o perypetiach brytyjczyka w Paryżu,nie sposób się nie uśmiechać podczas jej czytania:)
Wprawdzie nie kupiłabym książki jedynie dla okładki ale jednak niechętnie muszę przyznać,że okładka ma dla mnie znaczenie i to dosyć duże...czasem potrafi zniechęcić a czasem zachęcić do wgłębienia się w treść:)
"Pochylona nad dopiero co wyciśniętym sokiem pomarańczowym,świeżymi figami oraz sadzonymi jajkami z płatkami wędzonego łososia Aleksa zachęciła mnie do zwierzeń na temat moich paryskich kłopotów" Merde rok w Paryżu-Stephen Clarke
Ostatnio kupiłam "czerwony rower"Antonina Kozłowska ,"Ostatnia kwadra księżyca"Krystyna Januszewska oraz "Tu gdzie spadł grad większy od jabłka" Krystyna Habrat.
Wydaję mi się,że na polskie realia rzeczywiście ceny książek są nieco zbyt wygórowane.Mogę powiedzieć na własnym przykładzie,że mieszkając w Polsce praktycznie sporadycznie mogłam sobie pozwolić na zakup nowej książki i jedynym(zresztą bardzo miłym) wyjściem było korzystanie z bibliotek.Dopiero gdy wyemigrowałam za granicę jestem w stanie sobie pozwolić na kupowanie tych pozycji które mnie napraw...
U mnie to zależy od książki:jeśli jest wyjątkowo interesująca to czytam jedynie tą jedną,bo szkoda mi przerywać. Natomiast jeśli książka nie jest powalająca to sięgam po drugą i wtedy czytam na zmianę raz jedną raz drugą w zależności od kaprysu:)Jednak jeszcze niedawno też sądziłam,że czytanie więcej niż jednej pozycji jednocześnie jest niemożliwe,dopiero od niedawna zdarza mi się praktykować taką...
Ja dopiero zaczęłam "Córke oficera" Ziny Rohan.Książka opowiada o losach młodej dziewczyny poczynając od wybuchu wojny.Na razie może być ale jestem dopiero na 55 stronie więc nieco za wcześnie na ocenianie.