Opinia na temat książki Clash

Belle Aurora skradła moje serce serią RAW, dlatego, kiedy na horyzoncie pojawił się "Clash" wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę! To historia, która rozbawiła mnie do łez i do łez wzruszyła. Co w niej takiego wyjątkowego? Bohaterowie!
Emily jest cudowną, ciepłą dziewczyną, która staje przed ogromnym wyzwaniem. Ma wyruszyć w trasę z rockowym zespołem. Wszystko po to, by opłacić chorej babci pobyt w domu opieki. Nie byłoby to takie trudne gdyby nie fakt, że dziewczyna żyjąca pod skrzydłami babci jest odrobinę wycofana, a jej wiedza o otaczającym świecie zdecydować niewielka. Ta drobna dziewczyna będzie musiała poradzić sobie z czterema rosłymi i na pierwszy rzut oka, rozpuszczonymi facetami. Z początku najtrudniej znaleźć jej nić porozumienia z Connorem Clashem. Chłopak chowa swoje demony pod płaszczykiem opryskliwości i trzyma wszystkich na dystans.
.
Belle Aurora znów wykazała się rewelacyjną umiejętnością kreowania bohaterów. Nie ważne czy chodzi o dwójkę głównych postaci, czy te drugoplanowe, w tej książce nikt nie jest nijaki. Sprawia to, że cała powieść jest jednym wielkim karnawałem charakterów.
.
Sporo kłód pod nogi rzuca bohaterom autorka, ale dzięki temu akcja toczy się w zawrotnym tempie. To historia nie tylko o miłości, która ma do pokonania wiele trudności, lecz także o wychodzeniu z własnej strefy komfortu i pokonywaniu lęków oraz o tym, że nawet jak coś pójdzie nie tak, wszytko można naprawić!