Czar prysł!
Tak jak byłam oczarowana pierwszą częścią, tak tą jestem bardzo zawiedziona. Stało się to głównie za sprawą postaci. Były monotematyczne i albo zepsute do szpiku kości albo krystaliczne, bez szarości. Żadnej nie szło polubić. Negatywnych z wiadomych przyczyn, choć te były dobrze wykreowane. Bezwzględny Leonid, pozbawiona skrupułów Ksenia, brutalny Kirił. Za to pozytywni bohaterowie byli przeraźliwie irytujący. Autorka wylała na nich całe wiadro pomyj, bez przemyślenia, jakby chciała ich zarzucić wszystkimi problemami świata naraz.
W tej części cierpiący na amnezję Igor Kłymenko pracuje w Polsce na budowie. Na polecenie Leonida koledzy mają się nad nim znęcać psychicznie, by wydobyć z mężczyzny hardość. Z opresji ratuje go szef Marian oferując mieszkanie. Tam Igor poznaje Olgę. Udręczoną, żałosną dziewczynę, której nikt z rodziny nie szanuje. Ojciec alkoholik ją okrada i bije, młodsza siostra Oliwia wykorzystuje.
Olga to ofiara losu, która na każde perfidne zachowanie ojca, czy siostry reaguje szlochem, użalaniem się nad sobą i oddawaniem ostatniego grosza. Ojcu na alkohol, siostrze na kastingi, które okazują się imprezami z biznesmenami, w trakcie których Oliwia sprzedaje swoje ciało. Jedyną odpowiedzią Olgi na wyprowadzkę, prostytucję małoletniej, cynicznej żmiji jest "Boże, Oliwciu!".
Igor przez większość książki jest bezpłciowy, przegrany na starcie, niedorajda życiowa. Nagle staje się rycerski. Po dwóch dniach znajomości z Olgą zamieszkali razem, wyznał jej miłość, powiedział, że będą mieć gromadkę dzieci i obiecał się z nią zestarzeć. Nie kupuję tego.
Do tego powieść była obarczona męczącym deliberowaniem o postępowaniu i decyzjach bohaterów.
Mimo tego, nie da się odmówić autorce pięknego stylu literackiego, świetnego pomysłu na fabułę i ciekawe jej przedstawienie. Pisarka "przemycała" w fabule piękne przesłania jak persony, które nie potrafiły być obojętne na krzywdę innego człowieka, piętnuje pogoń za pieniądzem i rasizm.
Skonfrontowała przeciwstawne wartości nadając fabule nostalgiczny klimat. Oddanie ze zdradą, szczęście z żalem i tęsknotą, milczącą egzystencję z walką o pozycję.
Niestety pierwsze skrzypce grały nudne postacie, przez co powieść bardzo straciła na odbiorze. Mam nadzieję, że autorka naprawi swoich bohaterów w trzeciej części.