Opinia na temat książki Boska proporcja

MA
@Magnis · 2022-01-02 20:22:45
Przeczytane THRILLER
oska proporcja jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Piotra Borlika, którego książki miałem na oku od dłuższego czasu, ale zawsze nie po drodze mi było z nimi. Jednak zaproponowaną powieść wziąłem i postanowiłem przeczytać oczekując dobrego thrillera lub kryminału, który by mnie wciągnął. Dlatego chętnie wypożyczyłem i kiedy przyszła pora sięgnąłem po nią.
W Palmarii Parku Oliwskim zostaje popełnione makabryczne morderstwo na młodej dziewczynie, której nietypowa aranżacja jest jednocześnie piękna i zarazem makabryczna. Do sprawy zostaje przydzielona komisarz Anna Stec mająca wyjaśnić motywy zbrodni i schwytać mordercę. Pomocy upatruje w swoim bracie Arturze Kamińskim będący psychiatrom mającym styczność z psychopatycznymi osobami. Razem próbują odgadnąć i przyczynić się do schwytania mordercy.

Tajemnicze morderstwo w odwiedzanym przez wszystkim Parku Oliwskim dokonanym w makabryczny sposób jest tylko początkiem śledztwa prowadzonego przez wybuchową komisarz policji. Autor tworzy kryminał, gdzie dostajemy wiele wątków na raz, nieraz wydających się nie połączonych ze sobą, ale dopiero później dostrzegamy powiązania pomiędzy nimi. Śledztwo prowadzone jest świetnie i nieraz potrafi zaskoczyć. W poszukiwaniu poszlak i śladów z miejsca zbrodni, po zbieraniu informacji i przesłuchiwaniu świadków mogących wnieść coś nowego do dochodzenia. Każdy najmniejszy ślad przybliża do odkrywania motywów i przybliżania do ujęcia sprawcy. Komisarz Anna Stec za wszelką cenę chce ująć mordercę, ale niewiadomych jest za wiele, aby tego dokonać. Nie brakuje tutaj podsuwania fałszywych tropów i zwrotów akcji zmieniających nieraz tor prowadzonego śledztwa. Podejrzanych od początku pojawia się wielu i miałem ciężko wskazać kto za wszystkim stoi. Autor nie odkrywa kart za szybko, tylko pomału i dawkuje informacje przybliżające do odkrycia sprawcy oszczędnie. Dlatego mimo rzucanych podejrzeń lub domysłów na jego temat nie możemy być pewni kto za wszystkim stoi do końca. Oprócz wątku śledztwa dostajemy również wątek dotyczący Artura Kamińskiego, brata komisarz, który jest wyniosły, nieraz arogancki i pewny siebie. Jednak pod tym wszystkim kryje się psychiatra pomagający swoim doświadczeniem w badaniu osób o psychopatycznych skłonnościach swojej siostrze. Konsultacja Anny z Arturem oraz próba rozwikłania mrocznych tajemnic jakie skrywają psychopaci prowadzi do szeregu przerażających wydarzeń. Kolejnym wątkiem jaki dostajemy jest ten dotyczący Roberta Mazura, którego poznajemy na samym początku. Zostaje wplątany w sprawę i pojawia się nieraz w historii przynosząc strach oraz tajemnice skrywane za swoją maską, która odpada w czasie czytania, kiedy poznajemy jego prawdziwą twarz. W historii nie brakuje również tła obyczajowego, spotkań komisarz z bratem, rozmów i przedstawieniu życia poszczególnych bohaterów występujących w książce.

Postacie jakie spotykamy na kartach powieści są przeróżne i ciekawe. Komisarz Anna Stec musi sobie radzić w świecie opanowanym przez mężczyzn, dając sobie radę z najcięższymi sprawami i nie stosując żadnej taryfy ulgowej. Potrafi być twarda, przeklinać i stawiać się wszystkim dookoła. Jednak ma dobrego nosa do odkrywania powiązań i prowadzeniu śledztwa jakie dostaje. Zachowanie wobec innych nie irytuje w czasie czytania, a to już dobry znak. Jest osobą wybuchową, czasami złośliwą wobec swoich podwładnych, ale również potrafi pomóc i musi sobie radzić z przeszłością. Drugą postacią wysuwającą się na pierwszy plan jest Artur Kamiński, który swoim zachowaniem i manierami może nieraz wzbudzać niechęć. Snobistyczne podejście, potrafiący manipulować otoczeniem, jest arogancki, pewny siebie, spokojny, perfekcjonista, spostrzegawczy, lubiący wyśmienite jedzenie i rzeczy z górnej półki. Znający się na ludzkim charakterze ze względu na zawód wykonywany jakim jest psychiatra. Pracujący z niebezpiecznymi psychopatami i mający wiele własnych sekretów. Jest postacią nad wyraz chłodną i rzeczową jeśli chodzi o pomoc siostrze w zagłębieniu się w umysł mordercy. Z drugiej strony z łatwością przychodzi mu dostrzeżenie niektórych rzeczy niż siostrze. Oprócz dwójki bohaterów dostajemy Roberta Mazura, który okazuje się wypuszczonym na wolność przestępcą, którego żądza pcha znów do popełnienia zbrodni. Pozostałe postacie również wypadają bardzo dobrze i autor potrafił nakreślić ich sylwetki w sposób ciekawy. Niektóre mają do wykonania rolę przeznaczoną przez autora w całej historii. Inne pojawiają się kiedy zajdzie taka potrzeba, aby popchnąć akcję do przodu. Kolejne przynoszą jakieś nowe informacje, a następne znikają. Nie można odmówić im nakreślenia pod względem psychologicznym, obdarzeniu głównych bohaterów własnymi cechami, zachowaniem i charakterem odróżniającym ich od innych postaci. Mają własną głębie i nie dostajemy papierowych postaci nie wnoszących niczego lub męczących. Na pewno polubiłem mimo bycia Annę Stec, podwładnego Olkowskiego, na którym najczęściej wyładowywała swoją złość. Artur Kamiński był tajemniczą postacią, skrytą, ciekawą i przez swoje aroganckie zachowanie wciągającą. Chciało się poznać prawdziwe oblicze brata komisarz. Robert Mazur z jednej strony wzbudzał strach, ale z drugiej strony był ofiarą własnej przeszłości. Relacje pomiędzy poszczególnymi bohaterami zostały przedstawione świetnie, nie brakuje w nich emocji i nieraz humoru. Dialogi są znakomite, czyta się je świetnie. Zawierają nieraz mocniejsze akcenty i nawet przekleństwa nie rażą w czasie czytania, bo są dobrze wkomponowane w rozmowy.

Książka Boska proporcja jest thrillerem kryminalnym, powieścią obyczajową z dodatkiem romansu jaki tutaj występuje. Jeśli chodzi o wątek śledztwa został świetnie poprowadzony, był wciągający i ciekawy. Bohaterka próbuje najpierw prowadzić dochodzenie, a nawet działa na własną rękę. Ma nosa do odkrywania tajemnic, przesłuchiwania świadków i grzebania, aby znaleźć poszlaki wskazujące rozwiązanie zagadki morderstwa. Agresywne zachowanie komisarz jest powodowane walką w męskim świecie i dopasowaniem się do niego. Autor nie tylko na tym skupia się, ale nie brakuje tutaj warstwy obyczajowej dotyczącej losów poszczególnych bohaterów i zależności pomiędzy nimi. Relacje Anny Stec ze swoim bratem Arturem Kamińskim są dziwne od początku. Wyniosły Artur stara się opiekować Anną, ale nie wiadomo czy na pewno tak sprawy stoją. Podczas czytania w późniejszym okresie za sprawą oddania głosu Kamińskiemu wszystko zmienia się przez cały czas. W tym wszystkim panuje jakaś niezdrowa atmosfera i dopiero później wychodzą pewne fakty, które dają do zastanowienia w jaką grę gra psychiatra. Drugą sprawą jest pojawienie się romansu pomiędzy Anną i jednym z poznanych mężczyzn. Nie pasowało mi wplątanie tego wątku do historii, bo nie tylko nie wnosił nic nowego do sprawy kryminalnej, lecz przeszkadzał mi w czasie czytania. Można go było sobie darować w takiej wersji co dostałem lub ograniczyć do minimum przesuwając na dalszy plan.

Sięgając po Boską proporcje nie wiedziałem czego spodziewać się po niej i jak wypadnie jego książka po przeczytaniu. Dostałem wielowątkowy kryminał, czasami chaotycznie napisany, lecz nie można mu zarzucić, że nie potrafi wciągnąć. Sama historia jest ciekawa i przybliża nam piękno dokonanej zbrodni, która w sposób makabryczny jest zachwycająca dla bohaterów. Jednocześnie wzbudza obawy i chęć ujęcia sprawcy morderstwa, do którego zostaje wytypowana nasza bohaterka. Mająca własne problemy, słabości, dylematy i trudną przeszłość. Z drugiej strony autor świetnie oddaje stan psychiczny Roberta Mazura i ukazuje później jego życie od małego w retrospekcjach przyczyniając się do lepszego zrozumienia motywów działania Mazura. Złożoność historii dopełnia zakończenie, które z jednej strony domyka pewne wątki, ale z drugiej strony dostajemy otwarte zakończenie zachęcające bardzo do sięgnięcia po kontynuacje. Podobało mi się i mimo wszystko chętnie sięgnę po kolejny tom jak będę miał okazje do tego. Po książce Boska proporcja nie spodziewałem się za wiele i zostałem zaskoczony całkiem dobrym kryminałem, nie pozbawionych pewnych wad, ale dobrze napisanym. Akcja w tym przypadku poprowadzono w szybkim tempie i przez cały czas coś dzieje się. Wydarzenia toczą się żwawo do przodu i nie ma miejsca na nudę. Dlatego czytało mi się przyjemnie, szybko i nie nudziłem się podczas czytania. Historia mnie wciągnęła, zagadka kryminalna zaintrygowała, bo było kilka niewiadomych. Postacie były zróżnicowane, ciekawe i wciągające. Dlatego świetnie bawiłem się podczas czytania. Jestem zadowolony z tego co zaproponował autor i mam nadzieje, że kolejne części lub inne książki mnie nie zawiodą. Zachęcony Boską proporcją chętnie sięgnę po inne jego powieści jak będę miał okazje w niedługim czasie. Warto było sięgnąć i przeczytać
Ocena:
Data przeczytania: 2021-01-05
× 6 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Boska proporcja
3 wydania
Boska proporcja
Piotr Borlik
7.2/10
Cykl: Komisarz Agata Stec, tom 1

Matka to skarb, a miejsce skarbu jest głęboko pod ziemią. W zamkniętej dla zwiedzających palmiarni Parku Oliwskiego zostają znalezione zaaranżowane w sposób równie makabryczny jak piękny zwłoki dzie...

Komentarze

Pozostałe opinie

Od wielu lat miałam w czytelniczych planach książki Piotra Borlika, ale dopiero teraz, trochę przypadkiem, ten plan zaczęłam realizować. Jestem zaskoczona sprawnym poprowadzeniem historii, wartką akc...

Pierwsze książkowe spotkanie z autorem zaowocowało w mega sympatie do jego książek, a dzięki wydawnictwu mam możliwość przeczytania od razu trzech tomów serii „Agata Stec i Artur Kamiński” którą już ...

Po końcówce prequelu pod tytułem "Baltica" postanowiłam przeczytać całą trylogię z panią komisarz Agatą Stec. Zabrałam się za pierwszy tom "Boska proporcja". Piotr Borlik tutaj nie próżnuje. Daje swo...

"Matka to skarb, a miej­sce skar­bu jest głę­bo­ko pod zie­mią". To najlepsze pierwsze zdanie, jakie kiedykolwiek przeczytałam (mamo nie czytaj tego! 🙈). To jednocześnie zapowiedź mrocznego kryminału...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl