Odkrycia geograficzne symbolicznie poszerzyły „granice świata”. Rozpoczęły też erę kolonizacji. Głowy państw widziały w nowych ternach możliwość wzbogacenia się czy też relokacji obywateli. Te ekspansje, niosące postęp i rabunek, mocno wpłynęły na historię i kształt wielu krajów. Kazimierz Dziewanowski w książce „Brzemię białego człowieka” przygląda się tzw. imperium brytyjskiemu, kiedy jego obszar znacznie przekraczał wyspę na obrzeżach Europy.
Autor szeroko potraktował temat i podjął różne kwestie, które się z nim wiążą – proces kształtowania się imperium, tło historyczne, wygląd i warunki na statkach, ważne postacie, które przyczyniły się do rozbudowy imperium, kwestie prawne, sposób prowadzenia polityki, dyplomacja , bitwy morskie itd. Stara się być obiektywny i przedstawić negatywne skutki podbojów jak i korzyści, które niosły. W niektórych miejscach wywód mógłby zostać lepiej usystematyzowany i podsumowany, jednak należy docenić jego szeroką perspektywę.
Interesujący jest styl tej publikacji. Pomieszanie naukowego wykładu z powieścią awanturniczą. Mamy tu zaprezentowane gro faktów, ale miejscami czyta się je z wypiekami na policzkach. Kazimierz Dziewanowski odnosi się do źródeł, ale opisuje je dodając intrygującego charakterku. Uwielbiam tak sposób przekazywania wiedzy. Kojarzy mi się on z moim wykładowcą od historii Wielkiej Brytanii. Niewiele osób opuszczało jego zajęcia, bo opowiadał niezwykle barwnie. Często przemycał zabawne a nawet pikantne ...