Opinia na temat książki Chwała meksykańskim zakonnicom

ZA
@zaczytanaania · 2021-05-05 08:06:47
Każdy ma taki moment w swoim życiu, że potrzebuje chwili zapomnienia, odskoczni od codzienności, odrealnienia zastanej rzeczywistości. Każdy ma też swój sposób na przebycie takich trudności – ja otulam się kocem i zasiadam przy dobrej książce. Tym razem padło na debiut Barbary Kwinty o intrygującym tytule „Chwała meksykańskim zakonnicom” (za co? Nie zdradzę Wam, ale w zupełności im się ta chwała należy!).

Główna bohaterka, Emilia na chwilę przed swoim ślubem odczytuje list od zmarłej mamy. Słowa z zaświatów uzmysławiają jej, że nie takiego życia pragnie i w głębi duszy nie tak powinno wyglądać jej szczęście i jej idealna codzienność – nie ten mężczyzna, nie to mieszkanie, nie ten świat wyższych sfer… wszystko nie tak. Emilia podejmuje więc jedyną słuszną decyzję i ucieka niemalże sprzed ołtarza pozostawiając za sobą nie tylko zszokowanego narzeczonego, ale także całą swoją przeszłość. Zaczyna więc swoje dorosłe życie od początku – bez pracy, bez pieniędzy, bez mieszkania i bez pomysłu na ciąg dalszy… I wtedy pojawiają się wspomnienia i strych w rodzinnym domu, na którym odnajduje starą walizkę po babci, a w niej prawdziwe skarby – wykroje na idealny żakiet typu jaskółka. Wtedy w Emilii zakiełkowała inspiracja powrotu do korzeni babci. Jednakże czy można stworzyć coś z niczego? Myślę, że odpowiedź już znacie – dla chcącego nic trudnego. I choć fabuła może nie jest zaskakująca, to ja takiej właśnie historii potrzebowałam. Historii, w której ważni są przodkowie (którzy zawsze mają słuszność), w której ważne są marzenia (tu zgadzam się z bohaterką i autorką, życie bez marzeń to nie życie), w której ważna jest pasja – bo to ona nadaje sens wszystkiemu. Emilia rozpoczyna trudną drogę, w której nabierze doświadczenia i pozna smak porażki. Jednak więcej może już zyskać, bo do stracenia przecież nie ma nic.

Książkę czyta się lekko, gdyż mnóstwo w niej pozytywnej energii i szczerej radości. Doskonała lektura na trudne dni, pełna optymizmu i wiary w przyszłość. Ale przede wszystkim dla mnie jest to historia o tym, że nie ma sytuacji beznadziejnych i że szklanka jest zawsze do polowy pełna ☺ Ja polecam , gdyż ten debiut z pewnością zasługuje na szerszą publiczność. Taką literaturę obyczajową uwielbiam, a ta książka mi o tym przypomniała
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Chwała meksykańskim zakonnicom
Chwała meksykańskim zakonnicom
Barbara Kwinta
8.3/10

Kochająca planowanie i rutynę Emilia Starska wsiada do życiowego rollercoastera. Po przeczytaniu listu od zmarłej mamy dochodzi do wniosku, że nie może wyjść za Dawida. Jej narzeczony to jednocześnie...

Komentarze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl