Przeczytane
„Cicha jak ostatnie tchnienie” jest klasycznym kryminałem przypominającym styl Agathy Christie z „I nie było już nikogo”. Zamożny wydawca zaprasza kilku najlepszych autorów książek kryminalnych i specjalistów w dziedzinie zbrodni do tajemniczego zamku położonego na skale, która podczas przypływu zostaje odcięta od lądu. Mają oni za zadanie odkryć zagadkę zbrodni popełnionej w tym zamku kilkadziesiąt lat temu. Jednak podczas z pozoru niewinnej zabawy zostaje popełnione morderstwo, a Joe Alex postanawia znaleźć sprawcę. Jest to króciutki kryminał, który nie zabiera dużo czasu, a daje dużo przyjemności. Rozwiązanie zagadki jest zaskakujące i logicznie wytłumaczone. I chociaż całość przypomina znajomy schemat pisania powieści detektywistycznych to autor wymyślił świetną intrygę i rozwiązanie zagadki.