Pierwsza część sagi "Zajezierscy" to przede wszystkim losy tytułowej rodziny. Książka w której przeszłość przeplata się z teraźniejszością, a swoim klimatem przypomina mi " Noce i dnie". Z jednej strony mam XIX oraz początek XX wieku, a z drugiej - rok 1995 gdzie próbuje się rozwikłać zagadki i tajemnice przeszłości. Bardzo obrazowo przedstawiono tu życie dziewiętnastowiecznej polskiej arystokracji, a wyraziste, ciekawe i mające swoje problemy postacie oraz świetnie pokazane tło historyczne to zdecydowanie największy plus powieści. Nic nie jest mdłe, ani nużące. Mimo, że na początku musiał się mocno skupiać żeby nadążyć nad ilością postaci i wątków, to pokochałam tą sagę całym sercem. Gdy już się zanurzymy w świat przedstawiony to ciężko się z niego wydostać. Historia okazała się ciekawa, opowiedziana bez pośpiechu. Odkrywanie rodzinnych tajemnic dokonuje się powoli i może właśnie dlatego czytelnik ma czas snuć podczas lektury refleksje i zastanowić się nad własnym życiem.