Opinia na temat książki Czara wyroczni

Zakochałam się w twórczości pani Riley za sprawą owej powieści, choć pierwsze spotkanie miałam z "Tajemnicą Nostradamusa".
Tutaj autorka wzięła na warsztat czasy panowania Ludwika XIV.
Młodziutka Genevive Pasquier, córka byłego finansisty nie grzeszy urodą. Ma zwykłe szare oczy, nie ciekawą twarz a na domiar wszystkiego koślawą stopę. Ponad wszystko jednak kocha wiedzę i filozofię.
Wychowuje się w domu gdzie miłości zaznała jedynie od ojca i starszej siostry. Matka nienawidzi jej od chwili narodzin, jej obecność traktuje jako zło konieczne. Starsza siostra Genevive- Marie Angelique to przepiękna istota. W konkury do niej, pod jej oknem wystaje młody Andre Lamotte, pisarz i poeta. Wiedząc, że nie jest w stanie zbliżyć się do ukochanej nawiązuje kontakt właśnie z Genevive. W ten sposób poznaje ona kawalera Lamotte, którego skrycie kocha namiętną miłością. Poznaje także Florenta d'Urbeka.
Tymczasem pan Pasquier zapada na ciężką chorobę. Jego stan pogarsza się z minuty na minutę. Nikt początkowo nie poznaję, że jest systematycznie truty, dopiero gdy o dziwnej chorobie syna dowiaduje się babcia Pasquier postanawia zawiadomić policję. Niestety zostaje ona znaleziona martwa w swoich komnatach. Zaraz potem umiera pan Pasquier i wówczas sytuacja niczego niewinnej Genevive staje się niebezpieczna.
Jej matka i wuj, kawaler Saint-Laurent myślą, że ojciec zostawił Genevive fortunę i chcą aby się ona jej zrzekła na ich korzyść. Sama Genevive nie wie nic na temat spadku. Kiedy zostaje uwięziona w piwnicach domu, pijany wuj gwałci ją, zaś dzięki temu, że Saint Laurent jest zamroczony alkoholem nie zamyka drzwi na skobel więc dziewczynie udaje się zbiec.
Gdy upokorzona i odrzucona postanawia popełnić samobójstwo skacząc do rzeki z pomocą przychodzi jej właśnie wspomniana w opisie madame Mointvosin.
Proponuje jej ona układ, który ma opierać się na wróżeniu przez Genevive i oddawaniu odpowiedniego procentu La Vosin.
Obie panie spotkały się już wcześniej, gdy pani Pasquier zaprowadziła córki do wróżki aby ta wyczytała ich przyszłość. Ową wróżką była sama Mointvosin.
Wie ona, że Genevive posiada rzadki dar widzenia przyszłości w tafli wody i za nić nie zamierza zmarnować okazji zarobienia na tej dziewczynie a Genevive pragnie zemsty za gwałt dokonany przez wuja.

Mało jest tutaj samych czarownic, owszem jako jedna z czołowych postaci to La Vosin- zawodowa trucicielka, specjalistka od spędzania płodu, zajmowała się także obrzędami związanymi z odprawianiem czarnych mszy i wielu innych. La Bosse opisana jest tylko pod koniec, kiedy policja już na szeroką skale zajmuje się rozpracowaniem szajki trucicielek, natomiast metresa królewska La Montespan, przynajmniej w czasie trwania akcji książki nie chciała kupić trucizny. Owszem interesowało ją czy i kiedy król się nią znudzi ale nie było mowy o truciznach.
Głowna bohaterka- Genevive Pasquier bohaterka dynamiczna. Najpierw nieśmiała i płochliwa z czasem staje się świadoma swej potęgi i urody, wpływy wykorzystuje do swoich celów a jeden konkretny to zemsta. Fakt kiedy będzie trzeba to i namiętność przywoła ale bez wątpienia jest ona w gronie moich ulubionych bohaterek.
Ramy czasowe na które opiewa powieść mieszczą się w przedziale około 4-5 lat, natomiast jestem pod wrażeniem jak solidnie pani Riley przygotowała się do napisanie jej. Same opisy ubioru, mnie kręci się w głowie. Opis ulic, miejscowości, pomieszczeń. Chylę czoła.
Serdecznie polecam, ponieważ ciężko się oderwać. Akcja jest wartka, bardzo ciekawa i niepowtarzalna.