Można powiedzieć, że autorka Amy Alkon spisała przykłady z całego otaczajacego życia w tej książce. Czy przekładają się na zawarty tytuł i przekazują dobre maniery dla miłych ludzi?
Należę do grona miłych osób, w każdym bądź razie staram się być taką osobą. Jednak nie zawsze takie zachowanie przekłada się na drugą osobę, no ale cóż. Jesteśmy tylko ludźmi. Dlatego z ciekawością i zainteresowaniem sięgnęłam po książkę ''Dobre maniery dla miłych ludzi, którzy czasem mówią k***a'', bo człowiek też musi czasem przeklnąć, gdy sytuacja do tego zmusi.
Cóż.. Niestety moje zaciekawienie nie zostało zaspokojone, a wręcz nie dowierzałam przy większości przedstawionych praktycznych przykładów. Miałam zupełnie inne oczekiwania do powyższej lektury niestety tak liczne 'zasady dobrego zachowania' pokazywały w niektórych przypadkach, że to my sami możemy stać się przez to właśnie taką chamską osobą. Może źle ją odbieram, a po prostu moja mentalność nie pozwala mi na takie zachowanie, jednak już wiem, że lepiej zachowywać się jak dotychczas, a książkę odłożyć i niestety do niej nie wracać. Możliwe, że w USA ta książka robi furorę, jednak w Europie daleko odbiega od naszych zachowań.