"Dom Beaty", to pierwszy tom, otwierający serię bieszczadzką. Czytając przenosiłam się w miejsca, do których rwie się moje serce. Gdy tylko zobaczyłam na okładce "seria bieszczadzka", wiedziałam że ta książka będzie dla mnie, nie zawiodłam się. 😍
Z książka, przeszłam przez całą gamę emocji, od bólu, rozczarowanie, aż po szczęście. Tak, tę historię strasznie przeżywałam, wyczułam się w nią od pierwszych stron. 🤷🏼♀️ Początkowo nie rozumiałam decyzji Beaty, przyznaje miałam ją za osobę oschłą, nie rozumiejącą czym jest miłość. Ale to tylko pozory. Pozory skrywane pod maską bólu, złych doświadczeń i krzywd wyrządzonych 16 lat temu. I wtedy doszłam do wniosku, że za szybko oceniłam Beatę, przecież przez te wszystkie lata żyła w poczuciu samotności z dala od rodzinnych stron, które zostawiła, aby rozpocząć nowe życie, chcąc zapomnieć o tym co ją spotkało w Wetlinie.
Wszystko się zmienia gdy prawniczka dostaje telefon z Polski. Jej ojciec, którego nie widziała od porzucenia rodzinnych stron, zmarł. Dla Beaty to szok, nie tylko z powodu straty bliskiej osoby, oznacza to że Beata Polska musi wrócić do Ojczyzny. Strach, którym żyła przez wszystkie lata, powraca na nowo, ze zdwojoną siłą.
W Polsce czeka na nią, Michał Jaworski, jej była miłość, przyjaciel, wybawiciel od złych doświadczeń z czasów szkolnych. Jednak on nie wie, co kierowało Beatą, kiedy pewnego sierpnia, szala ich związku przeważyła się i Polska zapragnęła opuścić jego i swoje dotychczasowe życie.
Oprócz wspomnień, Beata dostaje od zmarłego ojca pensjonat, który był jego marzeniem. "Kwiaty Józefa", to piękny i malowniczy pensjonat, zaś domki które otaczają pensjonat, noszą nazwy kwiatów. Beata, będzie musiała zdecydować co z nim zrobić, początkowo jest przekonana, że sprzedaż pensjonatu, to najlepsze rozwiązanie. Lecz czy wszystko jest takim jak się wydaje na początku?
Polska, nie jeden raz będzie zastanawiać się co z robić z pensjonatem i... Miłością. A miłość.. może pokonać wszystkie mury, ale trzeba dać jej szansę. Czasem nie jedna, nie dwie, a nawet kilka. Ta powieść, uświadomiła mnie, jak ważna jest druga osoba obok, aby pokonać przeciwności losu. Koniecznie sięgnijcie po "Dom Beaty", aby dowiedzieć się czy miłość w tym przypadku zwyciężyła i gdzie swój prawdziwy dom znalazła Beata, czy będzie to bieszczadzka Wetlina, a może jednak wielki Nowy Jork.
Serdecznie polecam wam tę książkę, może tak Jak ja zakochacie się w historii Beaty i Michała. A Dawno nie czytałam tak lekko napisanej książki z trudnymi tematami. Pióro autorki, jej warsztat to istna wisienka na torcie! ♥️ Czekam no kolejne tomy, bo chce jak najszybciej wrócić w Bieszczady.