Drogi wszechświecie... to olśniewająca kontynuacja debiutu Florence Gonsalves, Miłość i inne rośliny mięsożerne, okrzykniętego przez School Library Journal jako „pozycja obowiązkowa dla fanów mocnych i mądrych historii, odsłaniających złożoność problemów związanych z tożsamością seksualną i zdrowiem psychicznym”.
„Drogi wszechświecie” jest o Kamili, która musi się mierzyć z wieloma problemami. Trudna sytuacja w domu daje o sobie znać i dziewczyna musi stanąć na wysokości zadania.
Tato Kamili jest śmiertelnie chory i jej mama średnio sobie z tym radzi. Dziewczyna próbuje żyć dwoma światami. Tym szkolnym i tym w domu. Jest jej ciężko, ale za wszelką cenę próbuje to pogodzić. Sytuacji nie polepsza jej niepewna przyszłość i stres związany z zakończeniem szkoły. Kamila nie wie co dalej.
Dziewczyna jest pogubiona, ale jej życie rozświetla Brendan. Chłopak pojawia się w jej życiu niespodziewanie i zdecydowanie jego osoba to ogromny plus tej książki.
Świetnie się bawiłam przy czytaniu tego tytułu i szczerze mówiąc okładka przypadła mi do gustu, bo uwielbiam białe okładki❤️