Przychodzę dzisiaj do was z opinią książki, którą skończyłam czytać w ostatnim czasie.
"Dziewczęta z Szanghaju" jest to pierwszy tom typowej obyczajówki z elementami historycznymi. Akcja powieści rozgrywa się w latach 1937-1957 w Szanghaju i Los Angeles. Opisywane są losy dwóch sióstr Pearl i May, które zostają zmuszone do małżeństwa z dwoma mężczyznami, którzy są braćmi. Bogaci Chińczycy z Los Angeles. W Chinach rozpoczyna się wojna, siostry chcąc się ratować postanawiają pojechać do swoich mężów. Wiele miesięcy Pearl i May spędziły w amerykańskim obozie dla uchodźców. W końcu po długim czasie udaje im się dotrzeć na miejsce. Czy w Los Angeles siostry również będą prowadziły luksusowe i beztroskie życie tak jak w Chinach przed wojną? Z czasem okazuje się, że każdy ma jakieś skryte tajemnice. Czy na pewno wszyscy są tym kimś za kogo się podają?
---------
Z czytaniem tej powieści miałam mały problem, dlatego idealnie pasuje do akcji #nielubiealeprobuje u @rozchelstanaovca @booksmyhobby
Bardzo rzadko sięgam po książki z elementami historycznymi. Autorka używała czasami zwrotów z języka chińskiego, mandaryńskiego jak i katońskiego a także z dialektów sze yup i wu. I tu momentami pojawiał się problem w rozumieniu, chociaż większość zwrotów została przetłumaczona. Momentami gubiłam się również z imionami o nazwami miast.
Historia sama w sobie też nie jest łatwa. Opisywana jest wojna jak i emigrację ludności z Chin, mamy przemoc, gwałty i śmierć.
...