Opinia na temat książki Gabriel

Książka „Gabriel” autorstwa Jennifer l. Armentrout jest kontynuacją cyklu de Vincent. Historia dotyczy środkowego z braci, czyli Gabriela.

Nicolette Benson wraca do posiadłości de Vincentów po kilku latach. Niegdyś z Gabrielem coś ją połączyło, ale każde z nich starało się o tym zapomnieć. Mężczyzna potraktował ją okropnie i do tej pory tego żałuje. Gdy widzi pierwszy raz Nic po rozłące nie może jej poznać. Już nie ma przed sobą zwykłej ładnej nastolatki, tylko piękną i utalentowaną kobietę. W domu znowu zaczynają się dziać dziwne rzeczy, a coś grozi Nicolette. De Vincent zrobi wszytsko, aby ją uratować. Tylko za jaką cenę?

Pierwszy raz nie wiem co mam napisać. To była dobra książka z ciekawą fabułą. Jednak od początku wiedziałam kto za czym stoi. Gabriel miejscami mnie irytował i miałam ochotę go zamordować. Nikki była bardzo neutralna, taka cicha i momentami bez wyrazu. Ich duet był ciekawy i muszę docenić autorkę za stopniowy rozwój relacji. W końca w jakimś romansie nie całowali się na trzeciej kartce! Yeah! Wracając, kompletnie nie wiem co mam wam powiedzieć. Nie dowiedziała się zbyt wile o Emmie i mam nadzieję, że zostanie to bardziej rozwinięte w trzecim tomie, choć dotyczy to Gabriela. Develin makabrycznie mi działał na nerwy. Nie potrafiłam znieść jego ignorancji i wredota. Sabrina to Sabrina, najlepiej jakby jej tu nie było. Choć cała fabuła by się wtedy rozpadła. Reasumując, ciekawa historia, lekko przewidywalna, z realną relacją między bohaterami. „Lucyfer” chyba bardziej przypadł mi do gustu.